1980-07-08     0000-00-00

GORĄCE LATO 1980

Strajki pracownicze - powstanie NSZZ "Solidarność"

1 lipca 1980 r. władze PRL ogłosiły podwyżkę cen niektórych artykułów mięsnych i wędlin. Jej dolegliwość była tym większa, że zostały nią objęte również bufety i stołówki pracownicze. To była kropla, która przelała czarę goryczy. Do rangi symbolu urosła scena, która rozegrała się w stołówce Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Świdniku 8 lipca 1980 r., kiedy to jeden z robotników rzucił kotlet mielony na ziemię, stwierdzając, że ten nie dość, iż jest taki drogi, to do tego taki mały.

Tydzień wcześniej

Nie był to jednak początek strajków. Te rozpoczęły się już tydzień wcześniej. Wówczas to doszło do – jak to określali rządzący – „przerw w pracy”. Wtedy to – według informacji nadsyłanych członkom władz przez MSW – zaprotestowali pracownicy Wydziału Aparatury Wtryskowej Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego w Mielcu (270 osób) oraz Wydziału Mechanicznego Zakładów Metalurgicznych „Pomet” w Poznaniu (220 pracowników). Problem w tym, że lista strajkujących tego dnia zakładów była zdecydowanie dłuższa. Pracy odmówili także pracownicy Fabryki Obrabiarek Specjalizowanych „Ponar” w Tarnowie, Sanockiej Fabryki Autobusów „Autosan”, kierowcy Oddziału VII Przedsiębiorstwa „Transbud” w Tarnobrzegu pracujący na budowie elektrowni „Połaniec” oraz robotnicy z zakładów „Stalchemak” w Siedlcach.

Tak ten ostatni strajk po latach wspominał Marek Biały: „Na formowaniu maszynowym podnieśli normy. Wiadomo, ludzie wtedy zastrajkowali, czyli przerwy w pracy wtedy były. W ciągu, na pierwszej zmianie. Druga zmiana rozpoczęła pracę, bo przywrócili normy”. Przede wszystkim jednak 1 lipca stanęło kilka wydziałów Zakładów Mechanicznych „Ursus” w Warszawie. Następnego dnia rano protest w tym ostatnim zakładzie rozpoczęli robotnicy Wydziału Montażu Silnika, później w ich ślady poszły kolejne cztery wydziały. W strajku udział wzięło od 2 (wg szacunków MSW) do 3,5 tys. (w ocenie działaczy Komitetu Obrony Robotników) osób. W Zakładzie Remontowo-Energetycznym (Elektrociepłowni) został nawet utworzony komitet strajkowy (komisja robotnicza), który liczył siedem osób. Na jego czele stanęli dwaj przyszli liderzy mazowieckiej „Solidarności” – Zbigniew Bujak i Zbigniew Janas. Protestujący przedstawili siedem postulatów (żądań). Domagali się m.in. zwiększenia dodatku za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia, 10 proc. dodatku za pracę na drugiej zmianie, zwiększenia płac w wysokości rekompensującej podwyżkę cen i wprowadzenia stałego dodatku drożyźnianego, a także pisemnej gwarancji bezpieczeństwa dla strajkujących.

Strajk został zakończony 3 lipca po południu, po tym jak postulaty te przyjęła dyrekcja. To jednak nie koniec protestów w „Ursusie” – dzień później pracy odmówili zatrudnieni w tych wydziałach, które w ich ocenie otrzymały „niewystarczającą podwyżkę”.

Tak zwane "Przerwy w pracy"

W kolejnych dniach i tygodniach fala „przerw w pracy” przetoczyła się właściwie przez cały kraj, choć było kilka regionów, gdzie nie strajkowano (np. województwa gorzowskie i łódzkie czy Górny Śląsk – kolebka I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka). Sytuację pogarszał fakt, że często – ze względu na zmianę norm czy mniejszą liczbę dni roboczych w czerwcu – równocześnie z podwyżkami cen robotnicy otrzymywali niższe pensje. I to czasem znacznie niższe.

I tak np. w Żyrardowskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego zarobki pracowników Nowej Tkalni Żakardowej spadły przeciętnie o 400 zł, a w skrajnych przypadkach nawet o 800–1000 (przy przeciętnym miesięcznym wynagrodzeniu w 1980 r. ok.6 tys. zł). Strajki podsycała nieudolność władz (zwłaszcza lokalnych) i dyrekcji poszczególnych zakładów pracy. Zdarzało się np., że podwyżki w danej fabryce otrzymywali tylko pracownicy tej jej części (np. wydziału), w której doszło do „przerwy w pracy”, co powodowało, że protestowali pozostali, czy też, że na wieść o podwyżce w jednym zakładzie tej samej branży strajkowano w kolejnym, zlokalizowanym w tej samej miejscowości.

Co więcej, zatrudnieni w stolicy przywozili do swych miejsc zamieszkania informacje o tym, co wywalczyli oni i ich koledzy. To podgrzewało – i tak już gorącą – atmosferę. Na tę ostatnią wpływały zresztą czasem zdarzenia zupełnie niespodziewane. I tak np. w Żyrardowie, w którym w pierwszej dekadzie lipca stanęły prawie wszystkie zakłady pracy, do protestów miał się również przyczynić – przynajmniej w ocenie Służby Bezpieczeństwa – artykuł w miejscowej prasie o strajkach w tym mieście sprzed niemal wieku.

Tysiące strajkujących

Ogółem w lipcu 1980 r. – według bardzo niepełnych, zaniżonych danych MSW – pracę miało przerwać 177 zakładów na terenie całego kraju, a w strajkach wziąć udział 81 tys. osób. Tymczasem według ustaleń historyka Marcina Dąbrowskiego tylko na Lubelszczyźnie, która w tym miesiącu była centrum protestów, stanęło 150 zakładów, a pracy nie podjęło 50 tys. osób.

W Warszawie oprócz „Ursusa” strajkowano w Hucie „Warszawa” (2 lipca), w Centrum Naukowo-Produkcyjnym Technik Komputerowych i Pomiarów (2–3 lipca), Zakładach Elektrotechniki Motoryzacyjnej „Zelmot” (3 lipca), Zakładach Wytwórczych Lamp Elektrycznych im. Róży Luksemburg (9 lipca), Fabryce Samochodów Osobowych na Żeraniu (10–14 lipca), Zakładach Elektronicznych „Warel” (12 lipca), Warszawskiej Fabryce Pomp (14 lipca), Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania (23 lipca). Z kolei w Żyrardowie pracę przerwano, jak już była wyżej mowa, właściwie we wszystkich zakładach pracy – Zakładach Garbarskich „Syrena” (2 lipca), Zakładach Remontu Obrabiarek „Ponar-Remo” i Zakładach Spirytusowych „Polmos” (3 lipca), a potem m.in. w Żyrardowskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego (7 i 8–10 lipca), Żyrardowskich Zakładach Tkanin Technicznych i Zakładach Przemysłu Pończoszniczego „Stella” (10–14 lipca), Spółdzielni Pracy „Żyrardowianka” (11 lipca) czy Zakładach Przemysłu Odzieżowych „Poldress” (11 i 12 lipca).

Strajkowano też w innych częściach kraju. We wspomnianej wcześniej mieleckiej WSK (do 5 lipca) protestowali pracownicy kolejnych wydziałów; w momencie kulminacyjnym (2 lipca) strajkowało łącznie 2 tys. osób na dziewięciu różnych wydziałach. Do „przerw w pracy” doszło także m.in. w Fabryce Przekładni Samochodowych „Polmo” w Tczewie i Zakładach Sprzętu Mechanicznego „Ursus” w Ostrowie Wielkopolskim (2–3 lipca), Tarnowskim Przedsiębiorstwie Budownictwa Ogólnego (4 lipca), Zakładach Mięsnych w Ostrołęce (15 lipca), Wydziale Montażu Syreny w Zakładzie nr 1 Fabryki Samochodów Małolitrażowych w Bielsku-Białej (16 lipca), Przedsiębiorstwie Transportowo-Sprzętowym Budownictwa „Transbud” Włocławek – Oddział III w Kutnie (17 lipca), Ostrołęckich Zakładach Celulozowo-Papierniczych (19 lipca), Zakładach Automatyki Przemysłowej „Mera-ZAP” w Ostrowie Wielkopolskim (19–21 lipca), Fabryce Urządzeń Mechanicznych w Ostrowie Wielkopolskim, Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Kaliszu (23 lipca), Zakładzie Budowy Aparatury Chemicznej Zakładów Azotowych w Tarnowie (25 i 30 lipca) czy Zakładzie nr 2 Pilskiej Fabryki Mebli w Rogoźnie (29 lipca).

Postulaty

Jak zatem widać, były to zazwyczaj krótkie, najczęściej jednodniowe, niezorganizowane strajki. Protestujący zgłaszali w ich trakcie liczne postulaty socjalno-bytowe (m.in. poprawa funkcjonowania stołówek zakładowych czy zaopatrzenia w odzież roboczą, zwiększenia deputatu węglowego) oraz ekonomiczne (np. zlikwidowanie rozbieżności płac), zdecydowanie rzadziej polityczne, np. dodatek rodzinny w takiej samej wysokości jak dla funkcjonariuszy Milicji Obywatelskiej i SB (Warszawska Fabryka Pomp), pełna informacja ze strony władz w kwestiach społeczno-ekonomicznych („Warel”).

Przeważały żądania lokalne, rzadsze były postulaty ogólnokrajowe. I tak np. podczas „przerwy w pracy” w Przedsiębiorstwie Transportowo-Sprzętowym „Transbud”, Oddziały w Chełmie i Rejowcu (17–18 lipca), wśród żądań znalazło się m.in. zrównanie płac „z zarobkami z Lublina i Śląska [dla] pracujących w tej samej branży”, zahamowanie „wzrostu cen”, likwidacja „stref zaopatrzenia” w skali kraju.

Z kolei wśród tych zgłoszonych w Żyrardowskich Zakładach Tkanin Technicznych znalazło się m.in. wprowadzenie wolnych sobót, które miały być niezależne od wykonania planu. W ŻŻTT domagano się również przybycia biegłych z Najwyższej Izby Kontroli dla zbadania gospodarki materiałowej w tym zakładzie. Z kolei protestujący w żyrardowskiej „Stelli” zgłosili kilkanaście (18) postulatów, w tym ujednolicenie cen na towary żywnościowe w całym kraju, poprawę zaopatrzenia w te artykuły Żyrardowa oraz „zabezpieczenie możliwości zakupu” ich w godzinach popołudniowych (po zakończeniu pierwszej zmiany), lepszą jakość oddawanych w tym mieście mieszkań czy poprawę sytuacji w zakresie opieki zdrowotnej.

Czasem tych żądań było zresztą dużo więcej. I tak np. w Żyrardowskich Zakładach Przemysłu Lniarskiego – wg ustaleń badającego strajk w tym zakładzie Piotra Dudkiewicza – postulatów głównych zgłoszono 22, szczegółowych 14, a dodatkowo poszczególne wydziały ŻZPL przedstawiły kolejne 63 wewnątrzwydziałowe.

Liderzy

Zdecydowanie rzadziej niż w sierpniu czy wrześniu 1980 r. lipcowe protesty – z wyjątkiem Lubelszczyzny – miały swoich liderów, nie mówiąc już o przyszłych przywódcach „Solidarności”. I tak np. w Zakładzie Komunikacji Miejskiej w Chełmie, w których strajkowano 21 i 23 lipca, zostali nimi Andrzej Łukaszczuk i Wiesław Kaczmarek, w Zakładach Naprawczych Taboru Kolejowego w Kaliszu (23–24 lipca) protestem kierowali Tadeusz Pluciński (uczestnik Czerwca 1956) i Leonard Madeyski, w Zakładach Sprzętu Oświetleniowego „Polam-Piła” (27–30 lipca) przewodniczącym Komitetu Strajkowego został Franciszek Langner.

Co jednak najważniejsze, to właśnie te, zapomniane dzisiaj, lipcowe strajki rozpoczęły falę protestów, które doprowadziły do podpisania Porozumień Sierpniowych i powstania NSZZ „Solidarność”. Bo wbrew stereotypom nie zaczęło się ani w Gdańsku, ani też w Lublinie.

NSZZ "Solidarność"

Pierwsze porozumienie między stroną rządową i strajkującymi podpisane zostało 30 sierpnia w Szczecinie. Strajki obejmowały już wówczas ok. 700 zakładów; brało w nich udział ok. 750 tys. osób. Władze zgodziły się na postulaty strajkujących, w tym na nowe związki zawodowe; MKS wyraził zgodę, by zamiast "wolne" związki określono jako "samorządne".

Tego samego dnia V Plenum KC PZPR przyjęło do "zatwierdzającej wiadomości" podpisanie porozumienia szczecińskiego i zaakceptowanie projektu porozumienia gdańskiego.

31 sierpnia Wałęsa i Jagielski podpisali porozumienie gdańskie. MKS deklarował zakończenie trwającego dwa tygodnie strajku. Delegacja rządowa zgodziła się m.in. na utworzenie nowych, niezależnych, samorządnych związków zawodowych, prawo do strajku, budowę pomnika ofiar grudnia 1970, transmisje niedzielnych mszy św. w Polskim Radiu i ograniczenie cenzury. Przyjęto też zapis, że nowe związki zawodowe uznają kierowniczą rolę PZPR w państwie. Uroczystość transmitowała TVP.

3 września 1980 r. podpisano trzecie porozumienie - w Jastrzębiu na Górnym Śląsku, gdzie strajk rozpoczął się pod koniec sierpnia. Zakładało ono m.in. wprowadzenie w 1981 r. wszystkich wolnych sobót. Kopalnie wznowiły pracę.

Porozumienia nie przesądzały, jaką strukturę będą miały nowe związki. 17 września 1980 r. przedstawiciele Międzyzakładowych Komitetów Założycielskich (przekształconych z MKS) przyjęli statut, który rozstrzygał powstanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego "Solidarność" - jednego ogólnokrajowego związku o strukturze regionalnej. Na czele Krajowej Komisji Porozumiewawczej stanęli Wałęsa, jako przewodniczący, oraz Gwiazda. Jurczyk został przewodniczącym Zarządu Regionu Pomorze Zachodnie.

10 listopada 1980 r. Sąd Najwyższy zarejestrował NSZZ "Solidarność". Wkrótce związek liczył niemal 10 mln członków (było to 80 proc. pracowników państwowych).

Podpisanie porozumienia w Gdańsku 31 sierpnia 1980 roku między komisją rządową a Międzyzakładowym Komitetem Strajkowym i powstanie Solidarności stały się początkiem przemian z 1989 roku - obalenia komunizmu i końca systemu jałtańskiego.

Wraz z wprowadzeniem stanu wojennego 13 grudnia 1981 r. Solidarność została zawieszona, a w październiku 1982 roku - zdelegalizowana. Rozpoczęło to okres prześladowań opozycji i działalności podziemnej. Związek został ponownie zalegalizowany w wyniku ustaleń Okrągłego Stołu w kwietniu 1989 r.

Kalendarium strajkowe

1 lipca

Rządząca PRL ekipa  Edwarda Gierka  wprowadziła podwyżki cen niektórych gatunków mięsa i wędlin, oficjalnie przedstawiane jako "rozszerzenie sprzedaży komercyjnej"; podwyżki nie ominęły zakładowych bufetów i stołówek.

Wybuch strajków m.in. w WSK PZL-Mielec, POMET w Poznaniu i Transbud w Tarnobrzegu.

3 lipca

Wobec narastających strajków Komitet Samoobrony Społecznej "KOR" przestrzegł przed "takimi formami protestu, które mogą być wykorzystane przez władze". Postulaty strajkujących w różnych zakładach były podobne; dotyczyły głównie, m.in. podwyżek płac rekompensujących wzrost kosztów utrzymania.

8 lipca

Rozpoczął się strajk w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL – Świdnik, w czasie którego obok postulatów ekonomicznych pojawiły się żądania o charakterze politycznym.

Strajk w Świdniku zapoczątkował wielką falę strajkową na Lubelszczyźnie, trwającą do 25 lipca. W sumie w protestach nazywanych  „Lubelskim Lipcem `80”  wzięło udział 150 zakładów.

16 lipca

W Lublinie wybuchł strajk kolejarzy. Do strajku przyłączyły się inne zakłady pracy.

18 lipca

Strajk generalny w Lublinie.

20 lipca

Komisja rządowa pod przewodnictwem wicepremiera i członka Biura Politycznego KC PZPR Mieczysława Jagielskiego uznała żądania strajkujących. Podpisane zostało porozumienie, zgodnie z którym władza zagwarantowała podwyżki płac.

7 sierpnia

Na kilka miesięcy przed emeryturą zwolniona z pracy została działaczka Wolnych Związków Zawodowych  Anna Walentynowicz, suwnicowa Stoczni Gdańskiej im. Lenina, z 30-letnim stażem pracy.

14 sierpnia

Rano w kilku wydziałach stoczni pracownicy przerwali pracę; bezpośrednim powodem było żądanie przywrócenia Walentynowicz do pracy. Powstał Komitet Strajkowy. Stoczniowcy domagali się też przywrócenia do pracy  Lecha Wałęsy  (zwolnionego ze stoczni w 1976 roku), zbudowania pomnika ofiar  masakry robotników z grudnia 1970 r ., podwyżki płac, dodatku drożyźnianego, wyrównania dodatków rodzinnych do wysokości, w jakiej otrzymywała je milicja, gwarancji nierepresjonowania strajkujących. Powstała straż robotnicza, która nie dopuszczała ludzi z zewnątrz do stoczni.

15 sierpnia

Strajki rozszerzyły się na inne zakłady Trójmiasta, objęły Elbląg i Szczecin. Strajk podjęła Stocznia im. Komuny Paryskiej w Gdyni, dołączyli pracownicy portów i komunikacji.
W południe władze przerwały łączność telefoniczną Wybrzeża z resztą Polski.

I sekretarz KC PZPR Edward Gierek przerwał urlop na Krymie i powrócił do kraju.

16 sierpnia

Dyrekcja gdańskiej stoczni zgodziła się na podwyżki, ale nie chciała zagwarantować ich na piśmie.

Lech Wałęsa, przegłosowany przez większość Komitetu Strajkowego, ogłosił koniec strajku; część stoczniowców chciała jednak kontynuować strajk, gdyż nie podjęto rozmów z innymi zakładami. Wałęsa zmienił swoją decyzję, ale większość robotników opuściła już stocznię.
W nocy do stoczni przyjechały delegacje 21 innych strajkujących zakładów. Powołano Międzyzakładowy Komitet Strajkowy (MKS).

17 sierpnia

W Stoczni Gdańskiej odprawiono niedzielną mszę, po której przed bramą stoczni, gdzie w grudniu 1970 r. strzelano do robotników, postawiono krzyż.

18 sierpnia

Strajk w Stoczni Szczecińskiej im. Adolfa Warskiego. Przewodniczącym Komitetu Strajkowego wybrano Mariana Jurczyka. Do strajkujących przybył I sekretarz KW PZPR Janusz Brych.

Na wniosek komitetów strajkowych władze Trójmiasta wydały zakaz sprzedaży alkoholu.
MKS przedstawił wojewodzie gdańskiemu listę 21 postulatów.

19 sierpnia

W Szczecinie powstał MKS. Jego przewodniczącym wybrano  Mariana Jurczyka. Szczeciński MKS przedstawił listę 36 postulatów.

Gdański MKS zażądał od premiera Edwarda Babiucha podjęcia rokowań. MKS reprezentował już ponad 150 zakładów, w których trwały strajki okupacyjne.

17 zakładów z pominięciem gdańskiego MKS rozpoczęło osobne rozmowy z wicepremierem Tadeuszem Pyką.

20 sierpnia

Przewodniczący rządowych związków zawodowych Jan Szydlak określił strajk jako przejaw działań wrogich sił.

Pod naciskiem załóg delegacje rozmawiające z Tadeuszem Pyką zerwały rozmowy i weszły w skład MKS.

Jan Paweł II w depeszy do prymasa Polski Stefana kard. Wyszyńskiego zapewnił o modlitwie, "aby Episkopat Polski ze swym Prymasem na czele (...) mógł również i tym razem dopomóc temu Narodowi w ciężkim zmaganiu się o chleb powszedni, o sprawiedliwość i zabezpieczenie jego nienaruszalnych praw do własnego życia i rozwoju".

SB aresztowała ponad dwudziestu członków i współpracowników KOR.

21 sierpnia

Na czele Komisji Rządowej, w miejsce Tadeusza Pyki, stanął wicepremier Mieczysław Jagielski. Po przyjeździe do Gdańska Jagielski, próbując pominąć MKS, zaproponował tzw. rozmowy branżowe z "trójkami": dyrekcja, podstawowa organizacja partyjna i rada zakładowa.

Pod bramą Stoczni Gdańskiej zgromadziły się tłumy; przynoszono żywność, kwiaty.

Delegacja rządowa pod przewodnictwem wicepremiera Kazimierza Barcikowskiego rozpoczęła rozmowy z MKS w Szczecinie.

Początek strajku w Hucie im. Lenina w Krakowie.

22 sierpnia

Rozmowy szczecińskiego MKS z Komisją Rządową.

W Gdańsku spotkanie delegacji MKS z wicepremierem Jagielskim.

23 sierpnia

Lech Wałęsa wezwał do zaprzestania represji wobec osób wspomagających strajk.

Wieczorem w stoczni Komisja Rządowa podjęła rozmowy z gdańskim MKS, których przebieg transmitowano przez zakładowy radiowęzeł. Spotkanie ograniczyło się do wystąpienia Mieczysława Jagielskiego, nie odblokowano bowiem połączeń telefonicznych, czego domagał się MKS. Jagielski uchylił się od zajęcia stanowiska wobec postulatu utworzenia niezależnych związków i odmówił publikacji w prasie żądań MKS.

W Szczecinie trwają negocjacje z komisją wicepremiera Barcikowskiego.

W Stoczni Gdańskiej ukazał się pierwszy numer "Strajkowego Biuletynu Informacyjnego SOLIDARNOŚĆ".

24 sierpnia

Spotkanie Prezydium MKS z przybyłymi do Stoczni Gdańskiej sygnatariuszami apelu intelektualistów. Przy MKS powstała komisja ekspertów, w skład której weszli:  Tadeusz Mazowiecki,  Bronisław Geremek, Tadeusz Kowalik,  Andrzej Wielowieyski,  Jadwiga Staniszkis, Waldemara Kuczyński, Bohdan Cywiński.

Obrady IV Plenum KC PZPR. Zmiany w rządzie: ze stanowiska prezesa Rady Ministrów odwołano Edwarda Babiucha. Pełnienie obowiązków premiera powierzono  Józefowi Pińkowskiemu.

25 sierpnia

W Gdańsku prezydium MKS prowadziło z wojewodą gdańskim Jerzym Kołodziejskim pertraktacje w sprawie odblokowania telefonów. Delegacje zakładów wchodzących w skład gdańskiego MKS jednogłośnie postanowiły przerwać pertraktacje z komisją rządową. Wojewoda obiecał, że informacje o przebiegu rozmów pojawią się w prasie centralnej, radiu i telewizji, a łączność telefoniczna zostanie odblokowana.

Biuro Polityczne KC KPZR powołało specjalną Komisję do spraw Polski. Jej przewodniczącym został Michaił Susłow.

"Wieczór Wybrzeża" jako pierwsza oficjalna gazeta poinformowała o gdańskim MKS i 21 postulatach.

26 sierpnia

Komisja Rządowa omówiła stanowisko władz dotyczące poprawy warunków pracy i sytuacji materialnej; zapewniła, że zostaną one spełnione "w miarę możliwości".

Lech Wałęsa odpowiedział, że najpierw należy zająć się kwestią wolnych związków zawodowych. Jagielski opowiedział się za "odnową" ruchu związkowego przez wybory nowych władz. MKS podkreślił, że chodzi o powołanie nowych niezależnych związków. Jagielski wniósł o powołanie grupy roboczej w tej sprawie.

W Szczecinie ukazał się pierwszy numer strajkowego pisma "Jedność".

Plenum Centralnej Rady Związków Zawodowych zwolniło Jana Szydlaka ze stanowiska przewodniczącego CRZZ.

Prymas Polski  kard. Stefan Wyszyński  w kazaniu na Jasnej Górze powiedział: "Praca, a nie bezczynność jest sprzymierzeńcem człowieka w jego życiu osobistym, w dobrobycie rodzinnym i domowym oraz w dobrobycie narodowym. Im sumienniej będziemy pracowali, tym mniej będziemy pożyczali" - ten fragment homilii cytuje TVP, ale pomija zdanie: "Abyśmy jednak mogli wypełniać swoje zadania, niezbędna jest suwerenność narodowa, moralna, społeczna, kulturalna i ekonomiczna (...). Choć dzisiaj tak jest, że pełnej suwerenności między narodami powiązanymi różnymi układami i blokami nie ma, to jednak są granice dla tych układów, granice odpowiedzialności za własny naród, za jego prawa, a więc i prawo do suwerenności".

27 sierpnia

W Gdańsku trwały rozmowy grupy roboczej. Gdański MKS reprezentował już 500 przedsiębiorstw.

W Szczecinie wicepremier Kazimierz Barcikowski odrzucił żądanie utworzenia wolnych związków zawodowych.

Dziennikarze przebywający na Wybrzeżu zaprotestowali przeciw dezinformacji i nieobiektywnym komentarzom centralnej prasy.

28 sierpnia

W Gdańsku ciąg dalszy rozmów z komisją rządową, które dotyczyły m.in. cenzury i więźniów politycznych. MKS podkreślił, że brak wolności słowa i swobodnego obiegu informacji jest jedną z przyczyn obecnego kryzysu.

Lech Wałęsa wygłosił przy bramie przemówienie, w którym zaapelował do załóg w zakładach całej Polski o zgłaszanie akcesu do MKS, lecz bez przerywania pracy.

Początek strajku w kopalni „Manifest Lipcowy” w Jastrzębiu.

29 sierpnia

Komisja Rządowa nie przybyła na rozmowy z gdańskim MKS. Oczekiwanie na powrót wicepremiera Jagielskiego z Warszawy.

W Warszawie obradowało Biuro Polityczne KC PZPR.

Do Gdańska przybyły delegacje zakładów pracy z Lublina, Bytomia, Wrocławia i Zagłębia Miedziowego.

W Jastrzębiu powstał MKS, na jego czele stanął Jarosław Sienkiewicz.

30 sierpnia

W Szczecinie Kazimierz Barcikowski i Marian Jurczyk podpisali porozumienie.

W Gdańsku kolejna tura rozmów MKS z Komisją Rządową. Parafowano dokument postanawiający, że w zakładach pracy mogą powstać wolne związki zawodowe z prawem do strajku.

Lech Wałęsa zwrócił się do Jagielskiego o wypuszczenie więźniów politycznych. Jagielski zaczął omawiać projekt wspólnego oświadczenia o zakończeniu strajku. Sprawa projektu została odłożona.

V Plenum KC PZPR zatwierdziło porozumienie zawarte w Szczecinie i podjęło decyzję o podpisaniu porozumienia w Gdańsku.

W całym kraju narastała fala strajków.

31 sierpnia

W Gdańsku podpisywane są kolejne punkty z listy 21 postulatów. Przy punkcie "zwolnienie więźniów politycznych", MKS dodał aneks z nazwiskami aresztowanych w ostatnich dwóch tygodniach. Jagielski nie chciał zgodzić się na pisemną gwarancję, że członkowie i współpracownicy KOR wyjdą natychmiast z aresztu. Wobec zdecydowanej postawy MKS Jagielski oświadczył, że zostaną oni zwolnieni 1 września.

Po uzgodnieniu kolejnych postulatów o godz. 17 w sali BHP Stoczni Gdańskiej podpisane zostało porozumienie między komisją rządową a MKS, reprezentującym już około 700 zakładów z całej Polski.

1 września

Strajkujące zakłady w Gdańsku, Szczecinie i Elblągu podjęły pracę; strajkowały jeszcze kopalnie na Górnym Śląsku.

3 września

Podpisanie porozumienia w Jastrzębiu; śląskie kopalnie wznowiły pracę.

5-6 września

Podczas VI Plenum KC PZPR „w związku z chorobą (zawał serca)” z funkcji I sekretarza KC PZPR odwołano Edwarda Gierka. Jego następcą na tym stanowisku został Stanisław Kania.

17 września

Na spotkaniu przedstawicieli MKZ w Gdańsku zapadła decyzja o utworzeniu Niezależnego Samorządowego Związku Zawodowego „Solidarność".

Do życia została powołana Krajowa Komisja Porozumiewawcza NSZZ „Solidarność" pod kierownictwem Lecha Wałęsy.

24 września

W Sądzie Wojewódzkim w Warszawie został złożony wniosek o rejestrację NSZZ „Solidarność" z siedzibą w Gdańsku.

3 października

W wielu zakładach pracy na wezwanie "Solidarności" odbył się jednogodzinny strajk, jako protest przeciwko opieszałości we wprowadzaniu w życie Porozumień Sierpniowych.

4-6 października

Podczas drugiej tury VI Plenum KC PZPR przedstawiono informację o przebiegu strajków: w ciągu trzech miesięcy strajki objęły 2 tys. zakładów i ok. 1,2 mln pracowników.

24 października

Sąd Wojewódzki w Warszawie zarejestrował NSZZ „Solidarność”, ale sędzia Zdzisław Kościelniak dopisał do statutu związku ustęp o „kierowniczej roli PZPR". „Solidarność” nie zgodziła się z tym, ogłosiła gotowość strajkową na 12 listopada i odwołała się do Sądu Najwyższego.

10 listopada

Rejestracja przez Sąd Najwyższy w Warszawie NSZZ „Solidarność" ze statutem w oryginalnym brzmieniu.

16 grudnia

W Gdańsku odsłonięty został pomnik stoczniowców, którzy zginęli podczas pacyfikacji robotniczych protestów na Wybrzeżu w grudniu 1970 r.







HISTORIA / KULTURA W PAI - ARCHIWUM

COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 073 324   RAZY






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1477 TEMATÓW



×
NOWOŚCI ARCHIWUM DZIAŁANIA AGENCJI HISTORIA-KULTURA BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU