1893-07-31     1920-08-14

Ks. Ignacy Skorupka

Bohater spod Ossowa

14 sierpnia 1920 roku, podczas udzielania żołnierzowi ostatniego namaszczenia, zginął ks. Ignacy Skorupka. Ta śmierć stała się jednym z symboli bitwy warszawskiej.

Ignacy Skorupka, herbu Ślepowron, urodził się w Warszawie, w domu przy ulicy Ciepłej 3 w robotniczej dzielnicy Wola. Był najstarszym synem Adama Skorupki, urzędnika towarzystwa ubezpieczeniowego w Warszawie, pochodzącego ze szlachty zagrodowej z Podlasia, i Eleonory z Pomińskich, córki powstańca z 1863 roku; jego młodszym bratem był znany działacz harcerski okresu międzywojennego, harcmistrz Kazimierz Skorupka.

Ukończył 4 klasy gimnazjum filologicznego Kowalskiego w Warszawie. W 1909 roku wstąpił do Warszawskiego Seminarium Duchownego. Rektor Seminarium scharakteryzował go jako osobę wątłą i anemiczną. Po ukończeniu seminarium i niższych święceniach został jesienią 1914 roku skierowany do Cesarskiej Rzymskokatolickiej Akademii Duchownej w Piotrogrodzie. Zainicjował tam powstanie kółka literackiego „Polonia”, wygłaszając w nim odczyty. Od lipca 1915 roku opiekował się ewakuowaną rodziną przybyłą do Petersburga. 26 stycznia 1916 roku przyjął święcenia prezbiteriatu, lecz z powodu kłopotów rodzinnych nie zaliczył jednego z egzaminów i stracił prawo do kontynuowania nauki w Akademii.

W 1917 roku przez kilka miesięcy był proboszczem w Bogorodsku koło Moskwy. Następnie, od września 1917 do sierpnia 1918 roku, pełnił tę samą funkcję w Klińcach (obecnie Klincy) w guberni czernihowskiej. W Klińcach prowadził tajną polską drużynę harcerską, tam właśnie na jego ręce młodszy brat Kazimierz złożył przyrzeczenie harcerskie[2]. Uczył też religii, języka polskiego, łacińskiego i greckiego w miejscowym gimnazjum. Był organizatorem placówek oświatowych i kulturalnych: szkoły początkowej dla dzieci polskich, teatru amatorskiego, towarzystw opiekuńczych. Stał się nieformalnym przywódcą dwutysięcznej grupy polskich uciekinierów osiadłych w Klińcach. Jeżdżąc do Kijowa, starał się o przyspieszenie ewakuacji tej grupy do Polski i następnie tę ewakuację zorganizował, powracając do kraju w końcu sierpnia.

We wrześniu 1919 roku ks. Skorupka został przeniesiony przez władze kościelne do Warszawy i objął stanowisko notariusza i archiwisty Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Jednocześnie był kapelanem Ogniska Rodziny Maryi przy ul. Zamoyskiego 30, prowadzonego przez siostry franciszkanki dla sierot i prefektem w kilku szkołach. Głosił kazania w kościołach warszawskich, m.in. w Wielkim Poście w 1920 roku w katedrze warszawskiej św. Jana Chrzciciela. W tym okresie pełnił funkcję komendanta męskiego hufca Okręgu Łódzkiego ZHP. Wygłaszał patriotyczne, antybolszewickie kazania. Przypominał o obowiązku obrony ojczyzny w obliczu zbliżającej się do Warszawy armii sowieckiej.

Rok 1920

W 1920 roku kazania ks. Skorupce już nie wystarczają. Zgłasza się na ochotnika i prosi o funkcję kapelana wojskowego. Po początkowej odmowie, za wstawiennictwem biskupa Gala, pod koniec lipca zostaje przyjęty na służbę. Od tego momentu większość czasu spędza w koszarach wojskowych na Pradze, gdzie odprawia msze święte, spowiada i wygłasza słowa pocieszenia dla batalionów ochotniczych.

Na jego prośbę w końcu przygotowano specjalną funkcję kapelana lotnego w I batalionie 36. Pułku Piechoty Legii Akademickiej. Służyły w nim dzieci ze szkół, gimnazjów i studenci – zupełnie nieprzygotowani do walki.

13 sierpnia 1920 zapadła decyzja o wyruszeniu ostatniej grupy przeciw nadchodzącym wojskom rosyjskim. Dzień później rozpoczęły się bardzo ciężkie walki pod Radzyminem i o wioskę Ossów. Niewielka miejscowość bez przerwy przechodziła z rąk do rąk. Sowieckie natarcia, polskie kontrataki i walki wewnątrz wioski.

W czasie jednego z polskich kontrataków ksiądz zgłosił się do dowodzącego batalionem Mieczysława Słowikowskiego i mówi, że chciałby iść razem z żołnierzami. I poszedł w pierwszym szeregu z krzyżem, jako kapłan prowadzący żołnierzy do walki.

Oddajmy na chwilę głos podporucznikowi (późniejszemu generałowi) Mieczysławi Słowikowskiemu, który relacjonował wydarzenia tamtego dnia.

«Poruczniku, pozwólcie mi iść ze sobą. To będzie nasze zwycięstwo» – powiedział. «Zgadzam się, niech ksiądz idzie» – wspominał ppor. Słowikowski. – Była to nasza ostatnia rozmowa. Ks[iądz] Skorupka szedł obok mnie na czole kampanii. […] Na dany znak kompania zaczęła posuwać się naprzód linią tyralierską. Ja z ks. Skorupką znajdowaliśmy się na jej przodzie. Z odległych zarośli poczęły w naszą stronę padać pojedyncze strzały. Kule świstały nad głowami. […] Spojrzałem na idącego obok mnie ks. Skorupkę. Szedł wyprostowany, a usta jego poruszały się lekko. […] Zdawało mi się, że ks. Skorupka potknął się o bruzdę i upadł na ziemię. Biegnąc naprzód, nie oglądałem się. […] Uprzytomniłem sobie, iż dłuższy czas nie widziałem naszego kapelana. Przypuszczałem, iż ks. Skorupka pozostał przy 1-wszej kampanii, gdy ja poszedłem do wsi. […] Nie spotkawszy nigdzie we wsi kapelana, zaniepokojony rozpytywałem o niego. Niestety, nikt nie mógł udzielić wyjaśnień. Przypomniałem sobie moment jego upadku zaraz na samym początku boju. Poszedłem na pole i znalazłem go leżącego na tym miejscu, gdzie upadł. Przed nim leżał jakby ścięty nożem wierzch jego czaszki z mózgiem! […] Nie mogłem opanować łez. Odwróciłem ks. Skorupkę na wznak i zobaczyłem twarz ze spokojnym, jakby nieziemskim uśmiechem. […] Czyż to nie dziwne zrządzenie Boskie, iż pierwsza kula wroga zabrała go z tego świata? Może ofiara jego życia potrzebna była dla naszego zwycięstwa? Odpiąłem płaszcz i sutannę, zdjąłem z piersi krzyż, który mi kiedyś pokazywał. […] Wiadomość o śmierci naszego kapelana rozeszła się błyskawicznie. […] Tego samego dnia zwłoki śp. ks. Skorupki przewieziono do stolicy. […] Ojcem duchowym zwycięstwa był kapelan. Niespostrzeżona przez nikogo śmierć na polu bitwy była tak cicha jak on sam i jego praca kapłańska”

Ks. Ignacy Skorupk zginął od postrzału kulą w głowę podczas udzielania żołnierzowi ostatniego namaszczenia. Władysław Pobóg-Malinowski napisał potem, że ks. Skorupka poległ "śmiercią bardziej godną kapłana, ugodzony bowiem został zabłąkaną kulą w chwili, gdy w jakichś opłotkach, pochylony nad ciężko rannym żołnierzem, udzielał mu ostatnich pociech religijnych".

Ciało księdza znaleziono dopiero po bitwie. W swoich wspomnieniach porucznik Mieczysław Słowikowski napisał: "Leżał trafiony w głowę, zdarto mu buty, zabrano zegarek. W ciele księdza znaleziono wiele pchnięć bagnetem. Był przez ludzi, którzy dopadli ciała, a być może zrywali właśnie krzyż, zegarek, buty, z wściekłością przebijany bagnetem".

17 sierpnia 1920 odbył się w Warszawie pogrzeb księdza Skorupki. Pochowano go w skromnym grobie na warszawskich Powązkach.

Pośmiertne zaszczyty

Pośmiertnie został odznaczony orderem Virtuti Militari V klasy – najwyższym odznaczeniem za bezpośrednie męstwo w walce.

W 1921 roku w Ossowie w domniemanym miejscu śmierci kapłana postawiono krzyż z tablicą informacyjną, a na Cmentarzu Powązkowskim uroczyście poświęcono jego nagrobek (kwatera 244-5-15). W tym samym roku w Nowym Jorku odsłonięto upamiętniającą go tablicę, ufundowaną przez Polonię amerykańską. Postać ks. Skorupki widniała na płaskorzeźbie (zniszczonej po 1945 roku) pomnika bohaterów wojny polsko-sowieckiej na cmentarzu wojskowym. W 1930 powstał w Łodzi pierwszy pomnik Ignacego Skorupki, także w Warszawie zawiązano komitet budowy pomnika. 4 czerwca 1939 w Ossowie odsłonięto obelisk upamiętniający ks. Skorupkę i innych obrońców Warszawy (zniszczony po 1945, odbudowany po 1989). W Warszawie (1920)[10], Łodzi i Poznaniu (1931) oraz kilku podwarszawskich miejscowościach nazwano jego imieniem ulic.

W 1986 roku odznaczony został Gwiazdą Wytrwałości. 11 sierpnia 2010 roku Ignacy Skorupka został pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego. Uroczystość wręczenia orderu na ręce bratanicy księdza odbyła się 14 sierpnia 2010 roku.

W literaturze i sztuce

Postać Ignacego Skorupki była motywem wielu obrazów. Na zlecenie papieża Piusa XI powstało w Castel Gandolfo malowidło ścienne autorstwa Jana Henryka Rosena, przedstawiające bitwę pod Ossowem z centralną postacią księdza; znalazła się też ona obok wizerunku Matki Boskiej Częstochowskiej w kaplicy polskiej w Loreto. Widniała także na tryptyku w kościele Matki Bożej Zwycięskiej na Kamionku, którego prawe skrzydło było obrazem bitwy pod Ossowem. Obrazy bitwy, z centralną postacią ks. Skorupki, namalowali m.in. Jerzy Kossak, Roman Bratkowski i Bolesław Nawrocki. W obiegu były pocztówki z wizerunkiem kapłana i Matki Boskiej.

Osobie ks. Skorupki poświęcone były także utwory literackie: wiersz Mieczysława Zielenkiewicza Ksiądz-bohater, dramaty Bitwa pod Radzyminem czyli śmierć księdza Skorupki Stefana Gozdawy Wiecheckiego i Ksiądz Skorupka Tadeusza Konczyńskiego, powieść Bój pod Radzyminem Józefa Relidzyńskiego. Do roku 1939, zwłaszcza w rocznicę śmierci, ukazywały się też liczne artykuły i wspomnienia.






HISTORIA / KULTURA W PAI - ARCHIWUM

COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 073 518   RAZY






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1477 TEMATÓW



×
NOWOŚCI ARCHIWUM DZIAŁANIA AGENCJI HISTORIA-KULTURA BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU