SWP





   Polska




 2021-03-06 Lec - do źródła tylko pod prąd

Cała rozpiętość natury! Od Kreatora do kreatury. Czy istniała kiedy kasta, która sobie rzekła: Basta? ... prorocze słowa. Bez trudu każdy z nas znajdzie godnego im adresata. I tu zaczyna się nasza opowieść. Stanisław Jerzy de Tusch-Letz, pseudonim literacki Stach – polski poeta, satyryk, aforysta, tłumacz literatury niemieckiej. Pochodził z uszlachconej rodziny żydowskiej, był synem barona Benona de Tusch–Letza i Adeli z domu Safrin.

Urodził się 6 marca 1909 roku we Lwowie. Odebrał solidne wykształcenie. Wychowanek gimnazjów we Lwowie i Wiedniu, maturę uzyskał w 1927 roku. W latach 1927–1933 podjął studia na Uniwersytecie Jana Kazimierza, gdzie po pierwszym roku polonistyki przeniósł się na prawo.

Dziedzic baronowskiego tytułu na przekór swojej sferze miał zdecydowanie lewicowe poglądy. Trójczłonowe nazwisko skrócił i spolszczył do prostego: Lec, co po hebrajsku oznacza wesołka, ale i bystrego obserwatora, który to, co widzi, "na swój sposób interpretuje i wyjaśnia". Tak też można streścić jego twórczość.

Zadebiutował wierszem "Wiosna" w 13. numerze krakowskiego "Kuriera Literacko–Naukowego". W okresie międzywojennym Lec związał się z ruchem lewicy społecznej. Był współzałożycielem lwowskiego pisma "Tryby", zawieszonego przez władze po ukazaniu się pierwszego numeru w 1931 roku. Jako stały felietonista, podpisujący się pseudonimem Stach, współpracował z komunistycznym "Dziennikiem Popularnym" (1933–1936). Publikował także w "Lewarze" (1936–1937), organie Komunistycznej Partii Polski, "Sygnałach" (1936–1938) oraz w pismach satyrycznych "Cyrulik Warszawski" (od 1931) i "Szpilki" (od 1937). W 1934 roku przeniósł się do Warszawy. Wziął udział w we lwowskim Zjeździe Pracowników Kultury w 1936 roku.

W latach okupacji radzieckiej 1939–1941 przebywał we Lwowie, gdzie wstąpił do Związku Radzieckich Pisarzy Ukrainy i podjął współpracę z "Nowymi Widnokręgami". 19 listopada 1939 roku podpisał oświadczenie pisarzy polskich witające przyłączenie Zachodniej Ukrainy do Ukrainy Radzieckiej. W "Czerwonym Sztandarze" publikował między innymi teksty do propagandowych rysunków satyrycznych Franciszka Pareckiego. Z tego okresu pochodzi szereg jego utworów zgodnych z oczekiwaniami władz radzieckich, między innymi pierwszy polski wiersz opiewający Stalina.

Po wybuchu wojny radziecko–niemieckiej Lec trafił do niemieckich obozów śmierci na Janowskiej we Lwowie i w Tarnopolu, skąd zbiegł w przebraniu żołnierza Wehrmachtu. Po przedostaniu się do Warszawy rozpoczął działalność konspiracyjną w Gwardii Ludowej. Wszedł w struktury Polskiej Partii Robotniczej. Brał udział w walkach partyzanckich na Lubelszczyźnie. Jako żołnierz Armii Ludowej uczestniczył w bitwie pod Rąblowem (14 maja 1944).

Współredagował pisma "Żołnierz w Boju" i "Wolny Lud". W lipcu 1944 wstąpił do Ludowego Wojska Polskiego, gdzie otrzymał stopień majora. W 1945 roku uczestniczył w pracach nad pierwszymi numerami tygodnika "Szpilki", z siedzibą jeszcze w Łodzi. W latach 1946-1950 był attaché prasowym Misji Polskiej w Wiedniu.

W 1950 roku na znak radykalnej niezgody z komunistycznymi władzami wraz z rodziną wyemigrował do Izraela, co spowodowało, że rok później wszystkie jego utwory zostały objęte zapisem cenzury i wycofane z bibliotek. W 1952 roku w atmosferze sensacji Stanisław Jerzy Lec powrócił do kraju. Sam. Żona i córka pozostały w Izraelu.

W pierwszym okresie żył w cieniu, pozwolono mu tłumaczyć, ale nie mógł publikować wierszy. Stanisław Jerzy Lec bowiem przez całe życie chciał być poetą. I nie bardzo mu się to udawało, przede wszystkim z powodu okoliczności. Już wtedy zresztą, w 1952 roku, jako stosunkowo młody człowiek był kilkakrotnym zdrajcą: komunizm zdradził, uciekając z placówki dyplomatycznej do Izraela, żydostwo, i jeszcze więcej: zachodnie ideały wolności, demokracji parlamentarnej, swobody wypowiedzi i wszystko to, czego na Wschodzie brakowało, zdradził definitywnie, wracając do komunistycznej Polski. Gnała go nostalgia, tęsknota za jeżykiem ojczystym i kulturą.

W połowie lat pięćdziesiątych zaczyna jednak publikować aforyzmy. Chociaż ta forma, lekceważona, uprawiana przez marnych pisarzy, których nie było stać na coś większego i dłuższego, w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, zwłaszcza w krajach socjalistycznych, była szeroko rozpowszechniona. Pogodna i rytmiczna myśl, krótka jak przekleństwo, w której można wyrazić́ i to, co w wierszu, powieści lub przemówieniu politycznym byłoby zabronione. Tym w owych czasach był aforyzm.

"Człowiek ma jeszcze tę wyższość nad maszyną, że może się sam sprzedać", "Położenie a postawa, to piekielnie trudna sprawa", "Błoto stwarza czasami pozory głębi", "By dotrzeć do źródła, trzeba płynąć pod prąd" - to mogło niektórych zaboleć.

Cenzurę z Leca zdjęto w 1956 co umożliwiło mu publikowanie w tygodniku "Świat".

Jego tomy aforyzmów "Myśli nieuczesane" (1957) i "Myśli nieuczesane nowe" (1964) przetłumaczono na wiele języków. Stanisław Jerzy Lec był odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Partyzanckim i Medalem za Warszawę 1939–1945.

Umarł 7 maja 1966 roku. Został pochowany na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach. Na pogrzeb - jak pisano - przyszła cała Polska. Władze zatroszczyły się, by nadać państwowej uroczystości niebywale godną oprawę i to mimo że Lec umarł jako antykomunista i antyfaszysta, jako satyryk, który karmił się pogardą dla totalitaryzmu, i jeden z najbardziej wolnych poetów, jakich Europa miała w dwudziestym wieku. Gdy tylko poczuł, że czyjaś wolność jest ograniczana, zaraz o tym pisał.


STANISŁAW LEC W DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI




POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ



Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.



SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 15 255 277 RAZY





Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów





×