Obecnie to oczywiste - grupa 0, A, B i AB - mowa o grupach krwi. Konflikt serologiczny - co to takiego, dowiadują się u ginekologa przyszłe mamy. Ale medycyna nie byłaby tym czym jest dzisiaj, gdyby nie praca Ludwika Hirszwelda, nominowanego do Nagrody Nobla za prace badawcze z dziedziny bakteriologii i serologii a zwłaszcza nad dziedziczeniem grup krwi. Stworzoną klasyfikację, którą przypomnieliśmy na początku, przyjął cały świat.
Ludwik Hirszfeld urodził się w 1884 roku w Warszawie w zasymilowanej i spolszczonej rodzinie żydowskiej, w której żywe były tradycje niepodległościowe. Podczas nauki w gimnazjum w Łodzi na przełomie XIX i XX wieku uczestniczył w tajnych patriotycznych kursach samokształceniowych.
Po ukończeniu gimnazjum studiował na Wydziale Medycznym Uniwersytetu w Würzburgu, a następnie na Uniwersytecie Fryderyka Wilhelma w Berlinie. Zajmował się bakteriologią i serologią ― nauką o przeciwciałach i surowicy krwi. Szczególne znacznie miały jego badania nad dziedziczeniem grup krwi, wykorzystywane w dochodzeniu ojcostwa. Uczony zdobył międzynarodową renomę dzięki odkryciu przyczyn konfliktu serologicznego pomiędzy matką a płodem. Zaproponowany przez Ludwika Hirszfelda sposób oznaczania grup krwi jako 0, A, B, AB przyjęty został na całym świecie. W niepodległej Polsce Ludwik Hirszfeld pełnił miedzy innymi funkcję kierownika naukowego Państwowego Zakładu Higieny. W roku 1931 uzyskał tytuł profesora.
Po klęsce wrześniowej 1939 roku wybitny naukowiec został usunięty z zajmowanych stanowisk. Światowa sława nie uchroniła go przed przymusowym przesiedleniem do warszawskiego getta. Profesor przyznawał, że jego sytuacja w dzielnicy żydowskiej była wyjątkowo skomplikowana. Doskwierały mu nie tylko brak pracowni naukowej, trudności codziennego życia i groza wspólna wszystkim osobom zamkniętym w getcie. Wspominał, że czuł się „[…] obcy temu narodowi. Odrzucony przez tłum jako chrześcijanin”.
Rankiem 26 lutego 1941 roku do drzwi willi profesora Ludwik Hirszfelda na Saskiej Kępie w Warszawie zadudniła policja. Uczonemu oznajmiono, że wraz z rodziną zostanie niezwłocznie przewieziony do utworzonej przez niemieckich okupantów dzielnicy żydowskiej ― getta.
Uczony zauważył, że za murem żydowskiej dzielnicy młodzi ludzie, w tym wielu jego uczniów z okresu przedwojennego, odczuwali apatię i zagubienie Profesor Hirszfeld wraz z grupą lekarzy zaangażował się w pracę pedagogiczną ― w tajne nauczanie na poziomie uniwersyteckim i w prowadzenie popularnych wykładów. Wiosną 1941 roku otwarto kursy medyczne. Niemcy zgodzili się na te zajęcia, gdyż ich tematyka oficjalnie dotyczyła chorób zakaźnych i sposobów zwalczania epidemii. W rzeczywistości były to zajęcia dokształcające dla lekarzy. Według Hirszfelda praca ta miała ponadto znaczenie psychologiczne: „Na programie [wykładów] piszę motto: Wiedza ― moją nadzieją i ukojeniem; bez niej nie wytrwałbym”.
W lipcu 1942 roku, gdy rozpoczynały się wywózki Żydów do obozów zagłady, Ludwik Hirszfeld wraz z rodziną przedostał się „na aryjską stronę”. Resztę wojny spędził w ukryciu. W styczniu 1943 roku zmarła Maria, ukochana córka profesora. Uczony postanowił wówczas rozpocząć spisywanie wspomnień ― Historii jednego życia (wydanej po raz pierwszy w 1946 roku). Po zakończeniu wojny został pierwszym dziekanem Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Wrocławskiego. Zmarł 7 marca 1954 roku.
LUDWIK HIRSZFELD W DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.
Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów