SWP





   W. Brytania




 2021-03-15 Zapomniane groby Polskich Bohaterów na cmentarzu w Manchesterze

„Jest w Manchesterze miejsce gdzie możesz spotkać Polskich bohaterów, żołnierzy którzy walczyli o twoja wolność i to właśnie dla ciebie byli gotowi poświęcić swoje życie. Oni tam są i czekają na ciebie… Tak, to te zimne i popękane kamienie przepasane biało-czerwonymi wstążeczkami. Jak zobaczysz połamane krzyże i nagrobki tonące w błocie tzn że jesteś na miejscu. Tak! to właśnie tutaj ich spotkasz i właśnie tutaj, czekają na ciebie od ponad 30 lat… Przetrzyj błoto z tablicy w ziemi i głośno przeczytaj ich nazwiska, głośno byś zapamiętał komu zawdzięczasz swoją wolność a kiedy wrócisz do domu to powiedz o nich innym i powiedz, że czekają aż sobie o nich przypomną…”

Po drugiej wojnie światowej w Wielkiej Brytanii osiedliło się tysiące Polskich żołnierzy którzy nigdy nie wrócili do Polski z naprawdę wielu powodów. W komunistycznej Polsce na powracających z emigracji żołnierzy nie czekały fanfary i zaszczyty. Wielu z nich było aresztowanych, torturowanych a nawet skazanych na dożywocie lub karę śmierci za wierna służbę Rzeczypospolitej. Wielu wysokiej rangi oficerów a nawet generałów nigdy nie powróciło do Polski wiedząc co na nich czeka w ukochanej Ojczyźnie. Spacerując po Brytyjskich cmentarzach napotkasz wiele nagrobków z Polskimi nazwiskami, wielu z nich pozostawiło rodzine w Polsce która nigdy nie odwiedziła miejsca spoczynku swojego bliskiego. Wiele z tych nagrobków popada w ruinę ponieważ nie ma komu nimi się zająć, pomimo nazwiska na tablicy to tak naprawdę są anonimowi…



Materiał z okazji 5-lecia opieki nad grobami Polskich Weteranów w Manchester


Może się wydawać że Manchester ma krótka pamięć i bardzo łatwo zapomina, ostatnim tego przykładem były porzucone skarby powojennej Polonii w dawnym Domu Kombatanta na Shrewsbury street ale o zapomnianych grobach Polskich bohaterów spoczywających na cmentarzu St.Joseph’s Moston w Manchesterze, dowiedziałem się w listopadzie 2015 roku. Moją pierwszą wizytę w tym miejscu wspominam jako obraz rozpaczy i zapomnienia. Zarośnięte krzakami lub tonące w błocie, zdewastowane, zniszczone i brudne nagrobki-tak to wyglądało…Nieprzejezdna droga, zniszczona przez czas i przez ciężki sprzęt pracowników cmentarza a tuż przy Polskich grobach znajdowało się palenisko śmieci i kiedyś przez przypadek podpalono jeden z nagrobków. Pamiętam gdy stałem nad tymi grobami to przypomniały mi się czasy mojej przynależności do ZHP i jak razem z drużyna zuchów chodziliśmy na cmentarz we Włodawie by posprzątać nagrobki którymi nikt się nie opiekował. To właśnie wtedy zrodził się pomysł by wziąć sprawy w swoje ręce…

Na „starej” Polskiej sekcji na cmentarzu St.Joseph’s na dzielnicy Moston w Manchesterze znajduje się ponad setka Polskich grobów, które do 2016 były zapomniane przez ponad 30 lat. Większość spoczywających tam Polaków to byli żołnierze, Polscy weterani którym było dane przeżyć wojnę i dożyć swoich dni. Zasłużeni Ojczyźnie Kawalerzy VM, AK-owcy, Legioniści, Piloci, Żołnierze II Korpusu, Żołnierze gen. Maczka, Żołnierze gen. Sosabowskiego, Sybiracy i Kresowiacy, Kapelan Powstania Warszawskiego, Harcerze, działacze polityczni i wielu innych o których po prostu zapomniano… Wiele z tych nagrobków nie przetrwało próby czasu albo po prostu zostało zdewastowane przez wandali i przez spadające z wysokich drzew gałęzie.

Od 2016 roku postanowiłem przypomnieć o nich światu a także zaopiekować się tym miejscem i zawalczyć o ich godność.

Przez ostatnie 5 lat byłem tu ponad 20 razy żeby posprzątać te zapomniane nagrobki i uchronić je przed dalszym zapomnieniem.

Pierwsze prace porządkowe zorganizowałem w 2016 roku a od 2017 opiekę nad cmentarzem kontynuowałem wspólnie ze Stowarzyszeniem Husaria Manchester i tak naprawdę to dopiero od tego czasu zaczęła się prawdziwa walka o ich pamięć i godność.

Wspólnie z członkami Stowarzyszenia Husaria Manchester conajmniej dwa razy do roku urządzaliśmy wspólne sprzątanie zapomnianych mogił Polskich bohaterów na cmentarzu St.Joseph’s Moston. Udział w naszych „akcjach” brali Polacy z całej Wielkiej Brytanii pomagając nam posprzątać mogiły naszych weteranów. Akcja stała się tak popularna w Polskich środowiskach patriotycznych w Wielkiej Brytanii, że wiele grup zaczęło organizować podobne akcje u siebie w mieście. Jednak niestety, sprzątanie mogił Polskich weteranów stało się też „sposobem” zaistnienia i zbudowania renomy dla wielu karierowiczów i dla radykalnych ugrupowań które dziś możemy zauważyć na portalach społecznościowych.

Przez 5 lat wszystkie prace porządkowe były finansowane z moich prywatnych pieniędzy i ze składek członkowskich Stowarzyszenia Husaria Manchester a także dzięki uprzejmości pracowników cmentarza, którzy wielokrotnie pomagali nam w pracach ciężkimi maszynami. Dzięki zarządowi cmentarza mamy nieograniczony dostęp do wody, dzięki czemu po dokładnym wyczyszczeniu grobów możemy je umyć myjka pod ciśnieniem dla lepszego efektu i trwałości pracy a na zniszczoną błotną drogę wysypaliśmy ponad półtora tony kamieni.



Jedno z prac porządkowych na cmentarzu Polskich Weteranów w Manchester 09-10-06.2017


Z okazji dnia Wszystkich Świętych organizowaliśmy wspólne zapalenie zniczy tuż przed Mszą Święta na cmentarzu. Pierwszy raz ponad setka Polaków z „Nowej Polonii” w Manchesterze i okolic, przyszła by wspólnie zapalić znicz na zapomnianych mogiłach Polskich weteranów. Zazwyczaj co roku Konsul w Manchesterze zapewniał 200 zniczy ale my i tak specjalnie na ta okazje sprowadziliśmy setki zniczy z Polski i oczywiście na własny koszt. Dziewczyny ze Stowarzyszenia Husaria Manchester zawsze tego dnia ładnie przyozdabiały groby kwiatami, biało-czerwonymi wstążeczkami i małymi Polskimi flagami. Znicze zawsze rozdawaliśmy za darmo, setki zniczy, ponad tysiąc każdego roku.

W Wielkiej Brytanii nie ma tradycji palenia zniczy dla zmarłych a osobiście uważam że to piękna sprawa i trzeba ją kontynuować. Wielu Polaków tego dnia nie wraca do Polski i nie zapali świeczki na grobie najbliższych a nasza akcja stała się dla wielu jedyną szansa oddania czci swoim zmarłym, nawet paląc znicz na obcym grobie. To był piękny widok jak te zapomniane miejsce rozświetlają znicze zapalone przez miejscowa Polonie. Pamietam co roku te oczekiwanie przed brama cmentarza, przyjdą czy nie przyjdą a jak tak to ilu nas będzie? Po chwili krótką niepewność rozwiewały tłumy Polaków wchodzące na cmentarz, Rodzice z dziećmi, starsi, młodsi, Polacy i Brytyjczycy, dziesiątki, ponad setka każdego roku. Zawsze stałem z aparatem i patrzyłem na swoich rodaków którzy odpowiedzieli na wołanie o pamięć przez tych zapomnianych żołnierzy. Widząc tych wszystkich Polaków wiedzieliśmy że walczymy w słusznej sprawie i że nie może przestać.



Akcja „Znicz 2018” Wspólne zapalenie zniczy na zapomnianych grobach Polskich Weteranów w Manchester.


W 2016 roku sprawa zainteresował się urzędujący wtedy Konsul pan Łukasz Lutostański, który jako pierwszy obiecał pomoc w odnowie miejsca spoczynku weteranów w Manchesterze ale niestety kadencja pana Lutostańskiego dobiegła końca i sprawa ucichła.

Wspólnie ze Stowarzyszeniem Husaria Manchester zorganizowaliśmy petycje do Konsulatu w Manchesterze którą podpisało ponad dwa i pół tysiąca Polaków w Wielkiej Brytanii a w maju 2017 roku przekazaliśmy petycje dla nowego Konsula pana Leszka Rowickiego. Poza kilkoma spotkaniami, wielkimi planami i obietnicami pomocy przez pana Konsula, mam uczucie że temat cmentarza na Moston stał się tematem „tabu” w konsulacie i tak trwa to do dzisiaj.

Wspólnie z innymi członkami Stowarzyszenia Husaria Manchester odbyłem kilka spotkań z panem Konsulem i nawet powstały plany zbudowania pomnika, uporządkowania terenu wokół nagrobków i naprawienia drogi a jedyne czego potrzebowaliśmy to zgody Diecezji która jest właścicielem terenu. Z posiadanych informacji bezpośrednio od Diecezji wiem że taka zgoda była i że pan Konsul odbył dwa spotkania z Diecezja w tej sprawie a w tym jedno na cmentarzu podczas wyceny prac, jednak do końca pan Leszek Rowicki zapewniał że takie spotkanie nigdy się nie odbyło… Wielokrotnie upominałem się o informacje i działania w tej sprawie aż drzwi do Konsulatu zostały dla mnie zamknięte.

Chyba pozostało nam jedynie przyjeżdżać tutaj dwa razy do roku by posprzątać i patrzeć jak nagrobki POLSKICH BOHATERÓW coraz bardziej znikają w błocie i jak popadają w coraz większą ruinę. Jak widać nie zapomniano jedynie o skarbach powojennej Polonii w dawnym „Domu Kombatanta” w Manchesterze ale także zapomniano o czymś więcej… o kolegach.

Nawet Stowarzyszenie Przyjaciół Polskich Weteranów w Manchesterze pod prezesurą Edwarda Wilczyńskiego nie przychodzi pochylić sztandaru nad grobami faktycznych weteranów, byłych członków tego stowarzyszenia. Szybka i cicha Msza Święta z kilkoma osobami, bez honorów, bez sztandarów, bez wieńców. Tak to wyglądało do 2016 roku aż pojawiła się Husaria a wraz z nią dziesiątki Polaków z tak zwanej „Nowej Polonii” którzy z dobrego serca i wychowania zrobili WSZYSTKO, by przywrócić pamięć i godność tym wielkim ludziom. Wszystko! bez niczyjej pomocy i wsparcia.

Dziś po 5 latach opieki nad tym miejscem dochodzę do wniosku że najłatwiej jest zapomnieć i cieszyć się wolnością, bo przecież nas wolność nic nie kosztowała. Urodziliśmy się wolni i z tysiącami różnych możliwości pokierowania swoim życiem, jesteśmy wolni… Ale za tą wolność która cieszymy się każdego dnia ktoś zapłacił najwyższa cenę…

Było minęło, prawda? Oni walczyli o to byś ty nie musiał, byś mógł żyć… Patrząc po wielu cmentarzach gdzie spoczywają Polscy weterani w Wielkiej Brytanii zastanawiam się czy to wszystko na co zasłużyli? Tonące w błocie, brudne i zniszczone nagrobki – to wszystko?



01.03.2021 St.Joseph’s Moston



POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Karol Kamil Peruta. mikroblog


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ

POLECAMY TAKŻE


Fatal error: Uncaught exception 'PDOException' with message 'SQLSTATE[42000]: Syntax error or access violation: 1064 You have an error in your SQL syntax; check the manual that corresponds to your MySQL server version for the right syntax to use near 'order by element_6 DESC , element_24 DESC LIMIT 0,4' at line 9' in /pai_wiadomosci.php:175 Stack trace: #0 /pai_wiadomosci.php(175): PDOStatement->execute() #1 {main} thrown in /pai_wiadomosci.php on line 175