W sobotę, 24 kwietnia, po ponad rocznej przerwie w działalności wywołanej przez pandemię, zarząd Zjednoczenia Polaków w Ameryce otworzył drzwi swojej siedziby w Perth Amboy, NJ. Zaprosił rodaków na to wydarzenie. Zarząd nazwał je Grand Reopening ZPA – Wielkie Ponowne Otwarcie ZPA.
Po wejściu do siedziby ZPA Banquet Halls od razu rzucało się w oczy, że nastąpiły tu zmiany, bowiem było więcej miejsca i ściany oraz sufity wyglądały jaśniej i piękniej. Podczas otwarcia spotkania prezes organizacji matki Katarzyna Kolek poinformowała, że dzięki współpracy obu zarządów – spółki i organizacji matki – oraz pomocy klubu piłkarskiego ZPA Old Boys i innych ludzi dobrej woli, dokonano potrzebnych napraw, odnowiono salę i korytarz wejściowy. Państwo Barbara i Janusz Pogorzelscy zaproponowali odnowienie sceny. Zafundowali kosztowny, ognioodporny materiał na kurtyny i z wielkim zaangażowaniem prowadzą ten nowy projekt. Pani prezes podziękowała serdecznie wszystkim osobom, które wykonały te prace z potrzeby serca, bez żadnego wynagrodzenia.
Przy stole siedzą (od lewej): Wiesława i Henryk Roszkowski, Henryka i Jerzy Śliwowski, Jadwiga i Stanisław Kopala ZDJĘCIA: JANUSZ M. SZLECHTA/NOWY DZIENNIK
– Mamy nadzieję, że to pomoże przyciągnąć więcej klientów, aby korzystali z naszych sal bankietowych. Ogromnie nas cieszy, że jest tyle osób, które zareagowały na nasz ostatni apel i chcą pomóc ocalić nasz Polski Dom. Nie pozwolimy pozbyć się części naszego dziedzictwa, przekreślić 56 lat istnienia spółki i 69 lat Zjednoczenia! Sądzimy, że jesteśmy zobowiązani wobec naszych członków, szczególnie tych najstarszych, którzy ciężko pracowali, aby założyć tę organizację. Teraz musimy zrobić wszystko by ją ocalić i nawet mamy plany rozwoju na przyszłość. Z entuzjazmem otwieramy drzwi. Oczywiście z zachowaniem wszystkich zastrzeżeń władz lokalnych i stanowych – podkreśliła prezes Katarzyna Kolek.
Prezes zarządu ZPA Katarzyna Kolek (w środku), wraz z Wielką Marszałek Parady Pułaskiego 2020-2021 Jadwigą Kopalą (z szarfą) dokonuje przecięcia wstęgi i oficjalnego otwarcia siedziby Zjednoczenia Polaków w Ameryce ZDJĘCIA: JANUSZ M. SZLECHTA/NOWY DZIENNIK
Potem, w towarzystwie Jadwigi Kopali – Wielkiej Marszałek Parady Pułaskiego 2020-2021 oraz koleżanek z zarządu, pani prezes dokonała symbolicznego przecięcia wstęgi i otwarcia Crystal & Silver Banquet Halls ZPA dla rodaków. Świadkami tego wydarzenia było ponad 60 osób.
Wszyscy uczestnicy spotkania zasiedli potem przy elegancko udekorowanych stołach i rozkoszowali się chlebem ze smalcem i kabanosami, a także różnymi napojami. Potem zjedli pyszny polski obiad, a na koniec zajadali się specjalnie na tę okazję upieczonymi ciastami. Był to dobry czas na pogawędki i tańce.
Panie za chwilę podadzą gościom obiad. Na zdjęciu od lewej: Elżbieta Khattak, Katarzyna Kolek, Magdalena Pulwin i Renata Kacprzyk
Muzykę zapewnił zespół „Windstar“ w składzie Grzegorz Wszeborowski i jego syn Przemek Wszeborowski. Zagrali i zaśpiewali wiele wspaniałych przebojów, m.in. : „Gdzie się podziały tamte prywatki“, „Jak się masz kochanie“, „Cyganeczka Zosia“, „Biełyje rozy“ i „Weź nie pytaj“ Pawła Domagały. Co ciekawe, Paweł Domagała miał wystąpić z zespołem 25 kwietnia w Union County Performing Arts Center w Rahway w stanie New Jersey, lecz… koncert został odwołany i przesunięty na jesień.
– Cieszę się, że przyjechałem dzisiaj z żoną i przyjaciółmi do Perth Amboy i uczestniczę w tej imprezie. Cieszę się, że Zjednoczenie Polaków w Ameryce nareszcie się otworzyło – powiedział „Nowemu Dziennikowi“ społecznik, członek Koła Przyjaciół Radia Maryja w Perth Amboy Jerzy Śliwowski. – Średnia wieku na tej sali jest niska, co jest bardzo budujące. Oznacza to, że jest komu przekazać obiekty wybudowane przez naszych przodków, że są osoby, które będą kontynuować działalność tych, którzy stworzyli tę organizację. Imponuje mi również to, że widać pasję u tych młodych dziewczyn i chłopaków, że Polska jest im bliska. Wszystkie polonijne organizacje, na czele z Kongresem Polonii Amerykańskiej, powinny wykorzystać potencjał tych młodych ludzi. Na pewno będą oni w stanie, bez konfliktów, budować zjednoczoną Polonię. Nie ma nas tutaj dużo, ale ci, którzy dotarli to jest elita, która nie pozwoli zniszczyć tego, już zostało stworzone i będzie budować nowe więzi między rodakami w USA, a także w Polsce. Nasza Wielka Marszałek Parady Pułaskiego Jadwiga Kopala, która ma w sobie ogromną charyzmę, na pewno będzie dla nich wzorem i motorem napędowym – podkreślił Jerzy Śliwowski.
Katarzyna Kolek (z mikrofonem) dziękuje za wybór na Marszałka Parady Pułaskiego ZPA 2021. Na zdjęciu od lewej Marszałkowie Parady Pułaskiego ZPA: Karol Kaczmarski (2017), Józef Kupczak (2018), Janusz Pogorzelski (2019), Jadwiga Kopala – Wielka Marszałek Parady Pułaskiego 2020-2021, Katarzyna Kolek i członkinie zarządu ZPA: Iwona Dzietczyk, Elżbieta Khattak, Agnieszka Dolińska, Magdalena Pulwin i Malgorzata Kubiak. Na scenie zespół Windstar
W pewnym momencie przed sceną pojawiła się członkini zarządu Iwona Dzietczyk i ogłosiła, że pani prezes Katarzyna Kolek została wybrana Marszałkiem Parady Pułaskiego ZPA 2021. Było to ważne i bardzo miłe wydarzenie tego wieczoru. Osobiście wyboru pogratulowała jej Jadwiga Kopala, która – ze względu na pandemię – jest Wielkim Marszałkiem Parady Pułaskiego już drugi rok. W 2020 roku Parada Pułaskiego nie odbyła się na 5 Alei na Manhattanie. Pani Marszałek stwierdziła, że nie ma gwarancji, czy odbędzie się w tym roku.
Pani Katarzyna Kolek podziękowała za to ogromne wyróżnienie. Stwierdziła, że są inne panie, które bardziej na to zasłużyły. Potem zrobiła sobie wspólne zdjęcie z koleżankami z zarządu ZPA oraz z byłymi Marszałkami Parady Pułaskiego ZPA: Karolem Kaczmarskim (2017), Józefem Kupczakiem (2018) i Januszem Pogorzelskim (2019).
Kiedy grał zespół Windstar, parkiet szybko się zapełniał. Iwona Dzietczyk prowadzi „pociąg” po sali
Zabawa trwała prawie do północy. W kronikach nie odnotowano, aby ktoś opuszczał siedzibę ZPA niezadowolony.
– ZPA ponad rok było zamknięte. Oczywiście, ja tutaj bywałam dosyć często z mężem Dariuszem, bo uczestniczyliśmy w remoncie siedziby organizacji. Na jej ponowne otwarcie przyszłam z mężem i córką Natalią, bo nie wyobrażam sobie, aby nas nie było tutaj w takim momencie. Bardzo się cieszę, że ZPA się otwiera, że jesteśmy razem, że będziemy mogli działać. Mogliśmy wreszcie posłuchać muzyki, potańczyć, pogadać… Tego nie było już tak dawno – powiedziała „Nowemu Dziennikowi“ Iwona Dzietczyk, opiekunka Polskiej Szkoły ZPA.
– Ja związany jestem z ZPA już ponad 50 lat. Pracowałem ze wspaniałymi ludźmi: Hieronimem Wyszyńskim, Zdzisławem Lentym, Stanisławem Wielowskim i innymi. Dzisiaj przyszedłem tutaj, aby odświeżyć swoje wspomnienia. Na przykład przypomniałem sobie, że w czasie stanu wojennego w Polsce, kiedy spotykaliśmy się w siedzibie ZPA, wszyscy nazywali mnie miejscowym Wałęsą, bo tak byłem do Lecha Wałęsy podobny. Dobrze się stało, że ZPA znów jest otwarte. To był bardzo przyjemny wieczór. Ta organizacja musi być, musi działać dla Polonii. W zarządzie są fantastyczne kobiety, które musimy wspierać – podkreślił Tadeusz Oworuszko.
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Nowy Dziennik
zdjęcia: Janusz Szlechta / Nowy Dziennik
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ