Zakończył się charytatywny maraton on-line «Chce się żyć». O jego rezultatach, a także o osobistych wrażeniach opowiedzieli organizatorzy i uczestnicy inicjatywy.
W dniach 4–8 lipca Wiktoria Maksymczuk, Wiktoria Kutasiuk i Anastazja Hulita, absolwentki polonistyki Wołyńskiego Uniwersytetu Narodowego im. Łesi Ukrainki, zbierały środki na wsparcie ukraińskich żołnierzy. Zrobiły to w nietypowy sposób – w formie charytatywnego maratonu językowego w komunikatorze Telegram. W ciągu tych pięciu dni organizatorkom udało się zebrać 3700 hrywien, które natychmiast przekazały do centrum wolontariuszy «Hangar».
Jak powiedziała Anastazja Hulita, polska copywriterka w ukraińskiej firmie informatycznej, jedna ze współorganizatorek maratonu, pomysł urządzenia maratonu wyszedł od Wiktorii Kutasiuk, która pracuje jako nauczycielka w Łucku, a obecnie przebywa na urlopie macierzyńskim. Do inicjatywy przyłączyła się inna koleżanka – Wiktoria Maksymczuk, nauczycielka języka polskiego w szkole we Włodzimierzu.
«W czasach, gdy inni aktywnie «piszą historię», chcemy też być użyteczne. Wszystkie jesteśmy koleżankami z uczelni, mamy za sobą 6,5 roku wspólnego studiowania filologii polskiej na Wołyńskim Uniwersytecie Narodowym im. Łesi Ukrainki. Więc od dawna jesteśmy nauczone, jak wspólnie osiągać oczekiwany wynik. W tym projekcie połączyłyśmy przyjemne z pożytecznym, bo dla każdej z nas język polski jest żywiołem» – mówią organizatorki.
Na podstawie wątków filmu fabularnego «Chce się żyć» polskiego reżysera Macieja Pieprzycy polonistki opracowały serię ćwiczeń, w których zapoznały tych, którzy chcieli wzbogacić swój język polski, ze słownictwem i gramatyką używanymi w filmie. Analizowały te ćwiczenia w komunikatorze Telegram, a warunkiem udziału w maratonie była dobrowolna darowizna. Zadania zostały przygotowane dla uczniów o różnym poziomie znajomości języka – dla tych, którzy uczą się języka polskiego od jakiegoś czasu, jak i dla tych, którzy mieli z nim do czynienia po raz pierwszy.
«Wybrałyśmy film «Chce się żyć» nie bez powodu. Pragnęłyśmy, aby uczestnicy maratonu poczuli sens tego filmu i po ocenie zmagań głównego bohatera mogli szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie, co go trzyma i wspiera w warunkach stanu wojennego» – wyjaśniły organizatorki.
W sumie w maratonie wzięło udział 21 miłośników języka polskiego. Wszyscy bez wyjątku byli zadowoleni.
«Maraton jest naprawdę ekscytujący. Były różne zadania, które obejmowały zarówno słownictwo, jak i gramatykę. Dla mnie, jako osoby, która nigdy nie uczyła się języka polskiego, było to ciekawe. Mam nadzieję, że to nie ostatni taki maraton zorganizowany przez dziewczyny» – powiedziała uczestniczka Ałła Czajkowska.
Julia, która od jakiegoś czasu uczy się języka polskiego, również chwali inicjatywę: «Bardzo się cieszę, że wzięłam udział w tym maratonie i jednocześnie dołożyłam się do zbiórki – że tak powiem, połączyłam pożyteczne z przyjemnym. W ciągu tych kilku dni udało mi się nauczyć wielu nowych słów i ciekawych frazeologizmów oraz powtórzyć gramatykę. To nigdy nie zaszkodzi. A sam film też był bardzo pouczający. To był zdecydowanie świetny pomysł, aby go wybrać».
Jak wspomniano powyżej, polonistki zebrały 3700 hrywien dla łuckiego centrum wolontariuszy «Hangar». Uważają, że jak na początek jest to całkiem niezła kwota, każda hrywna przecież jest obecnie ważna. Są pewne, że później uda się zebrać więcej.
«Zachęcamy do udziału w naszych maratonach i inicjatywach edukacyjnych, wspierania ich, a tym samym ofiarowania pieniędzy na potrzeby wojska» – apelują organizatorki.
Anatol Olich
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Monitor Wołyński
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ