Po raz pierwszy po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią w Toronto odbył się Roncesvalles Polish Festival. Nazwa pochodzi od ulicy Roncesvalles, która była miejscem osiedlania się polskich imigrantów w Toronto, przy której funkcjonowały polskie biznesy, do dzisiaj jest polski kościół św. Kazimierza, oraz mieści się główna siedziba polskiej spółki kredytowej (Credit Union).
Przez cały ubiegły weekend, 17 i 18 września Roncy Village (tak obecnie nazywa się ta część Toronto, w której mieści się ulica Roncesvalles) zamieniła się w jedną wielką prezentację polskiej historii, kultury, rzemiosła.
Oczywiście nie mogło zabraknąć wyrobów polskiej kuchni.
To już piętnasta edycja festiwalu, a Racy Village mimo iż w ciągu ostatnich dwudziestu lat zmieniła się w bardziej międzynarodową, w dalszym ciągu stara się zachować polski charakter, co widoczne było w prezentacjach polskich grup folklorystycznych, kapeli prezentujących polską muzykę ludową, stoiskach organizacji polonijnych, a także wystawach (uczestniczący w Festiwalu Konsulat RP w Toronto przygotował dwie interesujące historyczne wystawy). Zaprezentowano również wystawę poświęconą udziałowi polskich imigrantów w obozach szkoleniowych w Niagara-on-the-Lake (położonym nieopodal Toronto) oraz na Uniwersytecie w Toronto. Ci przeszkoleni już żołnierze walczyli później w Błękitnej Armii (nazwanej tak od kolorów mundurów) Generała Hallera.
Licznie przybyła na Festiwal Polonia świadczy dobitnie o potrzebie kontynuowania Festiwalu. W tym roku po raz pierwszy organizatorzy - Business Improvement Area - planowali usunąć z nazwy Festiwalu słowo Polish. Dzięki staraniom wielu przedstawicieli Polonii nazwa Festiwalu pozostała w jej oryginalnym kształcie, a sam Festiwal utrzymał swój historyczny charakter.
Tekst i zdjęcia: Piotr Figura
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: korespondencja dla PAI
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ