Jak karnawał to w Brazylii a najlepiej w Kurytybie - najbardziej zielonym i ekologicznym mieście w kraju.
W trzech stanach, między innymi Paranie, mieszka ponad milion Brazylijczyków polskiego pochodzenia. A stolica Parany nazywana jest czasem "polskim miastem", jak by tego było mało, tutaj znajduje się zrekonstruowana wieś podhalańska i jest to miejsce czci Jana Pawła II.
Stolica stanu Paraná słynie z corocznego tradycyjnego karnawału, w czasie którego można podziwiać wieczorne parady organizowane przez szkoły samby. W ciągu dnia natomiast organizowany jest karnawałowy "Zombie Walk" czyli przemarsz ulicami ludzi przebranych za "żywe trupy". Tradycja co roku przyciąga do Kurytyby od 15 000 do 25 000 osób!
Na zdjęciach możemy podziwiać Ewelinkę, córeczkę Loriego, choreografa Zespołu Folklorystycznego "Wisła".
Uczestnicy pochodu mają zielone lub nienaturalnie blade twarze, krwawiące rany cięte, długie paznokcie i niedzisiejsze stroje. Słowem - wyglądają jakby właśnie wyszli z grobów. Żywym trupom towarzyszy obowiązkowo grupa obrońców ludzkości: ubrani w stroje wojskowe i wyposażeni w repliki karabinów próbują utrzymać towarzystwo w ryzach i zapobiec rozprzestrzenianiu się na całe miasto.
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: zdjęcia: Lourival Araujo Filho
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ