Giuseppe Conte, szef włoskiego rządu, ostrożnie zapowiada złagodzenie restrykcji pandemicznych. Pracuje nad scenariuszem "drugiej fazy" wraz z doradcami tworzącymi naukowymi. Zakłada się dwa etapy. Najpierw uruchomione zostaną firmy, potem swobodę poruszania się odzyskają obywatele. "To będzie „współistnienie z wirusem”, zanim będziemy mogli pomyśleć o fazie trzeciej , kiedy kraj stopniowo wraca do normy". Nie wiadomo jednak kiedy miałaby nastąpić.
Conte stoi na stanowisku, że należy stopniowo złagodzić aktualne restrykcje, bo obecny stan nie może trwać zbyt długo i trzeba możliwie najszybciej odstąpić od zawieszenia działalności gospodarczej. Obecnie dozwolona jest tylko ta niezbędna dla funkcjonowania kraju.
Trwają prace nad nowym dekretem, który wejdzie w życie w przyszłym tygodniu. Dotychczasowe rozporządzenie o zawieszeniu produkcji, zamknięciu większości sklepów oraz zakazie podróży i wychodzenia z domu bez ważnej potrzeby obowiązuje do 13 kwietnia.
„Z epidemiologicznego punktu widzenia możemy zacząć mówić o„ fazie drugiej ”, kiedy nie ma już żadnych infekcji”, skomentował doniesienia rządowe wiodący włoski ekspert ds. Zdrowia publicznego Nino Cartabellotta, prezes Gruppo Italiano per la Medicina Basata sulle Evidenze ( GIMBE ). "Różne modele predykcyjne umieszczają tę datę między końcem kwietnia a połową maja, ale za wcześnie na konkretne prognozy."
"Przed tą datą zastanawianie się nad ponownym otwarciem jakiejkolwiek natury jest niezwykle ryzykowne", dodał mówiąc, że ryzyko nowego wybuchu "od średniego do wysokiego" jest przewidywane "na przykład w Hongkongu".
Wyraźnie widać, że rząd włoski szuka za wszelką cenę sposobu na wyjście z kryzysu. Pojawiają się zapowiedzi obowiązku chodzenia w maskach, natychmiastowej izolacji w przypadku pojawienia się objawów grypopochodnych - nawet bez zdiagnozowania koronawirusa. Inne propozycje obejmowały śledzenie zarażonych osób za pomocą aplikacji telefonicznych i budowę większej liczby szpitali zakaźnych.
Nic z powyższych nie zostało jednak oficjalnie zalecone.
Urzędnicy ds. Zdrowia ostrzegają, że chociaż epidemia prawdopodobnie osiągnęła szczyt w niektórych obszarach, dzieje się tak tylko z powodu różnych terminów wprowadzenia zasad izolacji.
Eksperci twierdzą, że południe kraju nadal jest „zagrożone” i nalegają na utrzymanie zasad bezpieczeństwa tak długo, jak to możliwe - być może do opracowania szczepionki lub testów, które mogą niezawodnie wykazać, kto jest odporny na nową chorobę.
Środki ostrożności nie idą w parze z potrzebami firm, które powszechnie twierdzą, że nie stać ich na dalsze wstrzymanie działalności. Badanie opublikowane w tym tygodniu przez stowarzyszenie małych firm" Confcooperative" wykazało, że gospodarka została poddana „epokowemu szokowi”, po którym powrót do normy może trwać nawet dwa lata.
Rząd włoski ogłosił co prawda nadzwyczajne wsparcie finansowe dla przedsiębiorstw, w tym łącznie 750 mld euro pożyczek dla przedsiębiorstw każdej wielkości. Dodatkowo środki pomocy dla osób prowadzących działalność na własny rachunek i innych osób, które pozostały bez dochodów z powodu zamknięcia przedsiębiorstw, ale czy to wystarczy? Nie wiadomo.
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: korespondencji dla PAI - AW, Rzym, Włochy
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ