.jpg )
Chłodny wiatr rozwiewał mi włosy, gdy wreszcie zatrzymałam się z bijącym głośno sercem. Udało się! Zdobyliśmy szczyt! Jesteśmy jedyną w historii rodziną, która zdobywszy szczyt Góry Kościuszko wykonała na nim polski taniec folklorystyczny.
W trakcie tej wycieczki dużo się nauczyłam o naszej bogatej kulturze oraz o ważnym wkładzie Polaków w kształt australijskiego społeczeństwa. W roku 1840 polski odkrywca Paweł Strzelecki zdobył i nazwał tę górę. W przeciwieństwie do nas, on nie miał ani kolejki linowej ani zaprojektowanej, metalowej ścieżki. Przedzierał się przez australijską florę, by dotrzeć do najwyższego szczytu Australii. To odwaga, wytrwałość i determinacja jak również wiele innych umiejętności tego podróżnika pozwoliły mu tego dokonać.
Rodzina Biliniewiczów na szczycie Mt Kosciuszko
Paweł Strzelecki poprzez swoją ciężką pracę przyczynił się do rozwoju Australii. Odkrycie Góry Kościuszki to tylko jedno z wielu jego osiągnięć. W 1845 roku Strzelecki opublikował książkę o Australii, która przez długie dekady była jedynym źródłem informacji o tej ziemi dla anglojęzycznego świata. Jakość jego pracy została pochwalona nawet przez Karola Darwina. Strzelecki odkrył i opisał złoża wielu cennych minerałów, w tym złota. Jednakże pod namową gubernatora zachował je w tajemnicy. Było to kilka lat przed gorączką złota w Kalifornii…
Nad jeziorem Jindabyne w Górach Śnieżnych stoi jego mosiężny posąg podarowany przez rząd polski w 1988 roku. Kiedy robiłam pod nim zdjęcia z moją rodziną rozpierała mnie radość. Następnego dnia, gdy odwiedziliśmy Questacon, widziałam imię Marii Skłodowskiej - Curie, która poprzez swoje odkrycia poszerzyła granice nauki w swojej dziedzinie. To podczas naszej wycieczki zdałam sobie sprawę z ogromnego znaczenia jednostki, oraz z wkładu wybitnych Polaków w losy świata.
Naród polski zawsze był mądry i odważny, a to jest powód do dumy. Powinniśmy rozmawiać po polsku z miłością do naszego języka i bardzo się starać by nasza wspólnota była prężna i aktywna, ponieważ bez naszego zaangażowania, determinacji i odwagi polska kultura nie przetrwa w Australii. Mamy tak wiele powodów do dumy i tak wiele powodów do wdzięczności. Nawet nie próbuję wymienić nazwisk Polaków, z których możemy być dumni, bo taka lista byłaby za długa.
I tak, kiedy na szczycie Góry Kościuszki usłyszałam dobrze mi znane dźwięki polskiej piosenki, pozwoliłam się ponieść melodii przepełniona radością. A patrząc na chichoczące dzieci ze szkolnej wycieczki, myślałam tylko o tym jak wielkie mam szczęście.
Marysia Biliniewicz
Tancerka zespołu folklorystycznego Lajkonik
oraz uczennica polskiej sobotniej szkoły w Chatswood
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Puls Polonii
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ