SWP





   Polska


 2023-01-25 MARIAN BRANDYS

Polski pisarz żydowskiego pochodzenia. Jego ojciec był właścicielem domu bankowego. Początkowo Brandysowie mieszkali w Łodzi, obaj synowie, którzy mieli się zapisać w polskiej historii literatury - Marian i Kazimierz - ukończyli tam gimnazjum. Potem Marian studiował prawo i ekonomię na Uniwersytecie Warszawskim. "Przed wojną głównym moim zajęciem było chorowanie na astmę" - wspominał Marian Brandys po latach

W czasie kampanii polskiej 1939 r. Brandys został dowódcą konnego plutonu karabinów maszynowych w ramach Grupy Operacyjnej Polesie. W październiku trafił do oflagu w Woldenbergu (dziś - Dobiegniewo w Zielonogórskiem). Swoje przeżycia Marian Brandys opisał po latach w książce "Wyprawa do oflagu". W obozie polscy oficerowie pochodzenia żydowskiego zostali zgromadzeni w jednym baraku, wyłączeni częściowo ze wspólnego obozowego życia innych jeńców, co Brandys odczuł, jako dramatyczne odrzucenie od polskości, z którą przecież się identyfikował.

Po wyzwoleniu z oflagu, w ostatnich miesiącach wojny, Marian Brandys był korespondentem frontowej gazety "Zwyciężymy" i jako sprawozdawca prasowy jeden z pierwszych wszedł w Berlinie do zdobytej Kancelarii Rzeszy, a swe reportaże pisał ponoć na blankietach listowych Hitlera.

Po wojnie wstąpił do PPR, a następnie do PZPR. W 1948 roku wyjechał do Włoch, jako korespondent Agencji Prasowo-Informacyjnej, owocem podróży był tom reportaży "Spotkania włoskie". Od 1950 pracował w "Nowej Kulturze", współpracował ze "Światem". W 1952 roku opublikował reportaż "Początek opowieści" o budowie Nowej Huty, gloryfikujący nową PRL-owską rzeczywistość.

Brandys nie czuł się jednak komfortowo w roli piewcy nowego ustroju. Zbiór esejów historycznych o kilku polskich miastach pt. "O królu i kapuście" (1959) wyznacza nowy rozdział w jego twórczości - pozostaje reporterem, ale ucieka niemal dwa wieki wstecz - na podstawie dokumentów odtwarza przeszłość. "Nie pozwolono mi być reportażystą współczesnym, więc uciekłem w przeszłość" - wspominał po latach.

Stworzył całą serię książek historycznych - pisał m.in. o bratanku ostatniego polskiego monarchy ("Nieznany książę Poniatowski", 1960), Józefie Sułkowskim ("Oficer największych nadziei", 1964), Marii Walewskiej ("Kłopoty z panią Walewską", 1969). Jego pozycję mistrza reportażu historycznego ugruntowywał dwutomowy cykl "Kozietulski i inni" wydany pod koniec lat 60. Prawdziwym opus vitae Brandysa stała się wydawana w latach 1972-79 historyczna epopeja "Koniec świata szwoleżerów".

W 1966 r. po usunięciu z PZPR Leszka Kołakowskiego Brandys wystąpił z partii. Poprzez żonę związał się z KOR-em. W 1976 r. był jednym z sygnatariuszy protestu zwanego Memoriał 101 przeciwko zmianom w Konstytucji zapewniającym o przewodniej roli ZSRR. Objęto go zakazem druku. Na początku lat 80. Brandys dużo publikował w drugim obiegu (m.in. "Moje przygody z historią", "Małpeczkę", "Twardy człowiek". Za "Generała Arbuza", opowieść o gen. Józefie Zajączku, w 1989 r. otrzymał Nagrodę Kulturalną "Solidarności".

Zmarł 20 listopada 1998 roku w Warszawie


Marian BRANDYS w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI




POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ



Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.



SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 15 260 109 RAZY





Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów





×