SWP





   Polska


 2023-01-28 ARTUR RUBINSTEIN - wirtuoz z polską duszą

Amerykanie uwielbiali nazywać tego wybitnego pianistę, artystę, chopinistę, brahmsistę "królem fortepianu", "księciem fortepianu" – choć określenia te bardzo denerwowały Rubinsteina. Był z urodzenia łodzianinem. Ojciec Izaac Rubinstein był "drobnym" tkaczem, matka Felicja z Heymanów zajmowała się domem. Rubinsteinowie mieli siedmioro dzieci, Artur był najmłodszy.

Aby rozwijać swój wielki talent, Artur musiał wyjechać do Berlina. Przesłuchany, przyjęty do edukacji i zarekomendowany przez prof. Josefa Joachima, pobierał lekcje fortepianu u prof. Heinricha Bartha. Podczas wakacji bywał z artystycznymi wizytami m.in. u Ignacego Jana Paderewskiego w Szwajcarii. Debiutował w Berlinie w 1900 roku, chociaż uważa się, że światową karierę Rubinstein rozpoczął w Paryżu w 1904 roku, na owej swojej 'wielkiej gali' zagrał m.in. Koncert fortepianowy f-moll F. Chopina i Koncert fortepianowy g-moll C. Saint-Saensa oraz entuzjastycznie i z werwą Etiudę a-moll op. 25 nr 11 F. Chopina. Odniósł wówczas wielki sukces! Oblicza się, że przez ponad 80 lat swojego długiego, aktywnego artystycznego życia wystąpił ok. 6.000 razy.

Oczarowywał słuchaczy swoją wirtuozerską grą, zwłaszcza interpretacjami dzieł Chopina czego upatruje się w zamiłowaniu do naszego romantyzmu. Znał doskonale historię Polski, dużo czytał, jako kilkuletni chłopiec przeczytał Trylogię Henryka Sienkiewicza, którą był zafascynowany. Szczerze kochał Polskę, uważał się za polskiego patriotę (żydowskiego także), u startu kariery otrzymał wielką pomoc finansową od Polaków (m.in. od księcia Lubomirskiego), potem sam pomagał Polakom. Do końca życia znakomicie mówił po polsku – mimo, że wyjechał z kraju na stałe w wieku 10 lat.

Rubinstein to nie tylko jeden z największych pianistów XX wieku, ale i jedna z największych osobowości minionego stulecia. Jego kunszt artystyczny olśniewał największe światowe widownie teatrów i filharmonii, występował z największymi orkiestrami filharmonicznymi i pod dyrekcją najwybitniejszych dyrygentów, że wymienię tylko: J. Barbirollego, D. Barenboima, G. Fitelberga, V. Golschmana, E. Młynarskiego, E. Ormandy'ego, F. Reinera, W. Rowickiego, L. Stokowskiego, A. Toscaniniego. Nie tylko znakomicie grał na fortepianie, ale przyciągał ludzi do muzyki poprzez swój sposób bycia i życia, osobisty czar i promieniujące umiłowanie muzyki i życia, poprzez kontakt ze słuchaczem – tak na estradzie jak i poza nią.

Rubinsteina uważa się za największego propagatora twórczości Fryderyka Chopina o którym mówił " mój rodak." i Karola Szymanowskiego. Szymanowski komponował utwory specjalnie dla Rubinsteina i wiele jemu zadedykował, w tym słynną "IV Symfonię koncertującą" na fortepian i orkiestrę. Pianista bez kompleksów wprowadzał je do największych sal filharmonii na świecie. "Wykonywanie wielkiej muzyki zawsze musi zawierać element odwagi, ryzyka. Dziś młodzi muzycy są zbyt ostrożni. Tak, jakby wyciągali swoją muzykę z kieszeni, zamiast z serca." argumentował swoje wybory.

W czasie I wojny światowej Artur Rubinstein występował na rzecz Czerwonego Krzyża, na rzecz Polski; w czasie II wojny występował na koncertach dobroczynnych, w tym na rzecz polskich uchodźców, wspierał Polaków materialnie. Publicznie namawiał Amerykanów do przystąpienia do wojny, podkreślając przy tym ogromny wojskowy wysiłek Polski.

Artur Rubinstein zostanie na zawsze w pamięci Polaków także z powodu wielkiego i wyjątkowego gestu, jaki wykonał w operze w San Francisco podczas koncertu 13 maja 1945 r. wieczorem dla delegatów i gości Konferencji Pokojowej na której powołano ONZ. Otóż nie widząc polskiej flagi wśród rzędu wielobarwnych flag (Stalin nie zgodził się na udział polskiej delegacji w Konferencji i fotele polskie były puste...), reprezentujących narody zebrane tam po zakończeniu II wojny światowej, Maestro zmienił nieco program swojego recitalu. Po obowiązkowym odegraniu hymnu amerykańskiego, pieśni "The Star-Spangled Banner", przed właściwym programem wstał od fortepianu i wypowiedział ze sceny słowa oburzenia z powodu braku polskiej flagi. Zapowiedział, że zagra hymn polski – Mazurka Dąbrowskiego. Po odegraniu hymnu mocnym forte, wszyscy wstali, rozległy się niesamowite owacje. Koncert Rubinsteina w operze w San Francisco był symboliczny dla Polski, zaznaczał naszą obecność i ratował tam nie tylko nasz honor.

Po zakończeniu II wojny światowej, pierwszy raz do Polski Rubinstein przyjechał w 1958 r., dwa lata później Maestro był honorowym przewodniczącym jury VI Międzynarodowego Konkursu Pianistycznego im. F. Chopina w Warszawie (1960). Inaugurując Konkurs, 22 lutego 1960 r. wystąpił w Filharmonii Narodowej w Warszawie z Orkiestrą Symfoniczną FN pod dyrekcją Witolda Rowickiego. Dwa dni później, 24 lutego 1960 roku dał koncert w Zabrzu. Łącznie w tym okresie Rubinstein przybywał do Polski siedem razy: 1958, 1960, 1964, 1965, 1966, 1975, 1979. Zawsze tam, gdzie koncertował, sale wypełniały się po brzegi melomanami.

Rubinstein uważał, że Warszawa w pełni zasługiwała na miano Paryża Wschodu, a warszawianki były najpiękniejszymi kobietami na świecie... Oddajmy Mu na chwilę głos, oto co pisał we wspomnieniach (Moje młode lata, wyd. I 1973): "Warszawskie kobiety zasługują na osobny rozdział! W tym miejscu chciałbym jedynie stwierdzić, że – moim skromnym zdaniem – są to najbardziej pociągające przedstawicielki słabej płci na całej kuli ziemskiej! Do niewieściego wdzięku i szyku paryżanek dodajmy sławny charme slave, nordycką urodę połączmy z włoskim temperamentem i bujnością, a wówczas dopiero potrafimy wyobrazić sobie typową warszawiankę".


POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ



Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.



SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 15 261 284 RAZY





Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów





×