W historii światowej wiolinistyki Henryk Wieniawski zajmuje miejsce szczególne. Przede wszystkim jako genialny skrzypek wirtuoz, uznawany przez współczesnych mu krytyków i miłośników muzyki za drugie wcielenie Niccolò Paganiniego. Jako kompozytor, którego dzieła oparły się próbie czasu, zajęły poczesne miejsce w światowej literaturze skrzypcowej i w repertuarach najwybitniejszych artystów. Jako pedagog dwóch znakomitych uczelni muzycznych Europy. Wreszcie jako pasjonująca indywidualność o barwnej osobowości. Dzisiaj przypada rocznica jego śmierci w 1880 roku.
Henryk Wieniawski żył w epoce wielkich wirtuozów, którzy działalność koncertową łączyli z twórczością kompozytorską, mierzoną swoimi możliwościami wykonawczymi i w znacznym stopniu na własny użytek tworzoną. Należał do nich także Wieniawski, lecz o ile dzieła większości z nich pokrył kurz niepamięci, twórczość polskiego wirtuoza przetrwała do naszych dni.
Nie zawsze pamięta się o wyjątkowych, zawsze aktualnych walorach dydaktycznych kompozycji Wieniawskiego. Wybitny polski skrzypek i pedagog, profesor Tadeusz Wroński, widzi w twórczości Wieniawskiego nadzwyczajny materiał dydaktyczny, którego nic nie może zastąpić, który wypełnia pewną lukę między utworami Paganiniego a kompozycjami powstałymi przed naszymi czasami. Znamienny jest głos jednej z najwybitniejszych współczesnych artystek, Anne Sophie Mutter, która w wywiedzie dla czasopisma "Studio" powiedziała, że od Wieniawskiego, "poprzez Eugène'a Ysaÿe, Carla Flescha i Menuhina, wywodzi się wielka europejska tradycja skrzypcowa, do której i ja mogę się przyznawać. […] Gdyby przeanalizować mój styl gry, doszlibyśmy do Ysaÿe'a i Wieniawskiego. Na utworach Wieniawskiego właściwie się wychowałem i gram je do dzisiaj z największa przyjemnością".
Utwory Henryka Wieniawskiego nagrywali najwybitniejsi wirtuozi skrzypiec. Wśród najstarszych, historycznych nagrań znajdujemy zapisy utworów Wieniawskiego dokonane przez jego uczniów: Eugène Ysaÿe'a i Karola Gregorowicza, a także przez Jana Kubelika, Bronisława Hubermana, Vašę Přihoda, Jaschę Heifetza czy Mischę Elmana. Wśród artystów z najliczniejszymi nagraniami utworów Henryka Wieniawskiego są: Itzhak Perlman, Ruggiero Ricci, Leonid Kogan, Alfredo Campali, Nathan Milstein. Nagrywali je Yehudi Menuhin, Dawid Ojstrach, Bronisław Gimpel, Henryk Szeryng, Pinchas Zukerman, Joshua Bell, Zino Francescatti, Ida Haendel, Isaak Stern, Steven Staryk, Anne Sophie Mutter, Midori, Gil Shaham, Henri Temianka, Igor Ojstrach, Gidon Kremer, Marat Bisengaliev, Wanda Wiłkomirska, Kaja Danczowska, Joanna Mądroszkiewicz, Wadim Brodski, Stefan Stałanowski i wielu innych.
W okresie paryskich studiów Henryk Wieniawski poznał przebywających w tym czasie nad Sekwaną dwóch największych herosów polskiej kultury - Fryderyka Chopina i Adama Mickiewicza.
Spotkanie z będącym już u kresu życia Chopinem miało zabawny przebieg. Odbyło się w pierwszych dniach po przybyciu do Paryża. Matka, podczas spacerów odbywanych w oczekiwaniu na decyzję o przyjęciu syna na studia, zapoznawała go z wielkim miastem. Podczas jednego z takich spacerów spotkali Chopina, którego pani Regina znała z poprzednich pobytów w Paryżu. Nachyliła się do syna szepcząc, by przy powitaniu ładnie się zachował. Henryk jedną rączką zdjął grzecznie czapeczkę, w drugiej trzymał długi cukierek przed chwilą wyjęty z buzi. Odwrotnym jego końcem poczęstował Chopina. Nie przekazano, niestety, reakcji obdarowanego.
Spotkania z Mickiewiczem miały miejsce nieco później, w drugiej fazie studiów. Pani Regina przywiozła w 1846 roku do Paryża drugiego, o dwa lata młodszego syna Józefa, równie jak Henryk utalentowanego, tyle że w grze na fortepianie. Również i on podjął studia w konserwatorium. Matka pozostała z synami, roztoczyła nad nimi opiekę, stworzyła namiastkę domu rodzinnego. Jej najstarszy syn Julian wspomina: "Skromny salonik Matki gromadził przez lat kilka znakomitości z dziedziny muzyki i sztuki na tzw. "herbatki", napój mało znany podówczas Francuzom. Uświetniał je nieraz bytnością swoją największy nasz wieszcz, Adam, lubiący namiętnie muzykę [...]. Słyszałem nieraz z ust rozrzewnionej Matki, jak niezapomniany twórca Dziadów godzinami wsłuchiwał się w grę moich braci, a zwłaszcza w produkcje ich na tematy narodowe. Oparłszy ręce na kolanach i przepiękną swoją głowę ukrywszy w dłonie, nieraz ze zwilżonymi oczyma wypowiadał kilka wierszy z arcydzieł swoich, które mu pieśń swojska na pamięć przywodziła".
Zachęcamy do przeczytania obszernej biografii i anegdot związanych genialnym skrzypkiem i kompozytorem w dziale historia-kultura PAI
KOLORYZACJA ZDJĘCIA © PAI
Henryk Wieniawski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.