SWP





   Polska


PAI

 2024-06-01 Legenda Armii Krajowej - Tadeusz Bór-Komorowski

W 1943 r. dowództwo AK – kilkusettysięcznej podziemnej armii – objął człowiek, który przed wybuchem wojny myślał o emeryturze i objęciu folwarku. Wybitny kawalerzysta bez doświadczenia w pracy sztabowej. Jego kariera nabrała rozpędu, gdy ziemie polskie objęła okupacja dwóch totalitarnych potęg, a walka z wrogiem przyjęła zupełnie nowe formy. Awanse na najwyższe stanowiska wywoływały u niego raczej pełne oporów niedowierzanie niż entuzjazm. 1 czerwca 1895 urodził się Tadeusz Bór-Komorowski - przyszły generał Wojska Polskiego, Naczelny Wódz Polskich Sił Zbrojnych, Komendant Główny Armii Krajowej, premier rządu RP na uchodźstwie.

Co ciekawe, był spokrewniony m.in. z rtm. Jerzym Wołodyjowskim herbu Korczak, pierwowzorem Michała Wołodyjowskiego z Trylogii. Więzy pokrewieństwa łączyły go również z jednym z autorów zwycięstwa pod Warszawą w 1920 r., gen. Tadeuszem Rozwadowskim.

Tajemnica biografii hrabiego Tadeusza Komorowskiego – jednej z najważniejszych polskich postaci XX wieku – zdaje się wymykać próbom racjonalizacji, prezentowanym przez dziejopisów i komentatorów, świadków i bohaterów historii. Pytania o powody, dla których skromny pułkownik, mieszkający przez lata w kresowej Trembowli, stał się postacią emblematyczną – symbolem romantycznej walki Polaków w świecie Realpolitik, powstawały już w głowach ludzi mu współczesnych. Swoje rozmyślania na temat jego „wyniesienia” następująco puentował dobrze go znający gen. Klemens Rudnicki:

Tam [w Komorowskim] było coś więcej, coś, czego nikt w tej skromnej i nie narzucającej się postaci nie podejrzewał zrazu. Trzeba było z nim być i działać, aby to dojrzeć. Było to coś, co tylko wielcy żołnierze nosili w tornistrze. Była tym świadomość, czy pewność, którą każdy prędzej czy później, kto się z nim zetknął, musiał dojrzeć, iż stoi za nim idea, której on w sposób absolutny służy. Czysta, bezinteresowna, szlachetna idea, by ze wszystkich sił, czy dzień czy noc, czy burza czy słońce, służyć Polsce i jej sprawie. Nie dla żadnej korzyści, ale dla samej idei.

Współpracownik Komorowskiego w dowództwie Armii Krajowej, płk. Józef Szostak charakteryzował go następująco:

Bór był uczciwym, honorowym i może odważnym (…), ale nie miał absolutnie żadnych danych, aby zajmować stanowisko, jakie mu okoliczności przeznaczyły. (…) Miły, dobrze wychowany i elegancki oficer kawalerii (…) nie był żadną wybitną indywidualnością, nie górował nad podwładnymi charakterem ani żadnymi walorami.

Stosunkowo łatwo wskazać cechy „Bora”, które decydowały o jego powodzeniu w pracy konspiracyjnej. Według świadectwa Stefana Korbońskiego, który spotkał generała w Krakowie w 1940 r., wyróżniało go to, że… niczym się nie wyróżniał. Jego wygląd upodabniał go do przeciętnego przechodnia, co w warunkach walki podziemnej okazywało się niezwykle przydatne. Mało generalska powierzchowność, utrudniająca zadanie dowódcy, gdy musi on utrzymywać autorytet u żołnierzy w wojsku „konwencjonalnym”, pozwalała uchodzić uwadze agentów wroga, niwelować podejrzenia niewtajemniczonego otoczenia, podtrzymywać jawną „legendę”.

Przymiotem nie mniej przydatnym była duża osobista odwaga Komorowskiego, którą wypróbowywał w przeszłości wielokrotnie – jako oficer armii Austro-Węgier, uczestnik wojen polsko-ukraińskiej, polsko-bolszewickiej, kampanii polskiej 1939 roku. Ta wypracowana odporność na psychologiczne implikacje sytuacji ekstremalnych (według Karoliny Lanckorońskiej była to „odwaga nieustraszona”) ułatwiały podejmowanie decyzji pod presją, pozwalały też wyjść obronną ręką z położenia nieledwie beznadziejnego. We wspomnieniach „Bora” Armia podziemna opisał on sytuację, gdy w 1942 r. został zatrzymany przez Niemców w konspiracyjnym mieszkaniu żony. Kiedy okazało się, że pretekstem zatrzymania było domniemanie niearyjskiego pochodzenia, a zatem że nie jest ono związane z podziemną działalnością generała, zdołał on przekonać agentów, że jest folksdojczem, który sprowadzi na nich gniew ich szefa. W swoim uporze, udawanej pewności siebie i sprawnym władaniu niemczyzną był na tyle przekonujący, że – zanim doprowadzono go do posterunku – w ostatniej chwili został uwolniony.

Kim był legendarny generał? polecamy materiał w dziale historia - kultura PAI.


Tadeusz Bór-Komorowski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI




POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ




Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.




SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 16 064 850 RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU