SWP





   Ukraina


 2024-06-17 24 lata temu w Charkowie

24 lata temu w Charkowie z udziałem premiera Polski Jerzego Buzka i premiera Ukrainy Wiktora Juszczenki uroczyście otwarto Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie-Piatichatkach. Spoczęły tam szczątki 4302 polskich ofiar NKWD. Większość stanowili więźniowie obozu w Starobielsku, w tym ośmiu generałów

Teren, na którym znajdują się mogiły, zawarty jest w granicach tak zwanej „Czarnej Drogi”. Doły ukrywające szczątki polskich oficerów i obywateli Ukrainy odkrywano w obrębie tej symbolicznej drogi. Dla podkreślenia dramatu zbrodni miejsca te zaznaczono czarną bazaltową kostką.

Groby w formie kurhanów, pokryte czarną, drobną kostką bazaltową uświadamiają ilość osób, spoczywających w każdej mogile. Z kurhanów wyrastają żeliwne krzyże – na mogiłach polskich rzymskokatolickie, a na mogiłach ukraińskich prawosławne. Obszar cmentarza wyznaczony pętlą „Czarnej Drogi” oraz nieregularne obrysy grobów przecina symetryczna aleja z inskrypcjami indywidualnymi – te leżące tabliczki epitafijne są niczym pozostałość po pracach archeologów, dociekających prawdy.

Centralnym punktem cmentarza jest dwuczęściowa czarna ściana z podziemnym dzwonem oraz krzyżem. Płaszczyzna bramy niczym karta historii zapisana jest nazwiskami wszystkich spoczywających tutaj ofiar. To wielkie epitafium zbiorowe. Przed bramą stoi ołtarz–stół ofiarny, miejsce spotkania, a przede wszystkim sprawowania mszy świętej. Pod bramą wisi dzwon, którego stłumiony dźwięk wydobywa się spod ziemi, co ma symbolizować prawdę niemożliwą do ukrycia nawet pod ziemią. Na powierzchni dzwonu wyryto tekst Bogurodzicy i nazwę „Charków”.

Po przeciwnej stronie centralnego punktu cmentarza na osi z przecięciem „Czarnej Drogi” znajduje się epitafium zbiorowe – prawosławny krzyż i ściana, gdzie widnieją nazwiska ofiar – obywateli Ukrainy. Główne wejścia na cmentarz zaznaczają pylony z polskim orłem wojskowym i godłem Ukrainy. Między tym symbolicznym wejściem a właściwym terenem cmentarza po lewej stronie widzimy znaki wyznań. Symbolizują one religie, których wyznawcy spoczęli w na tym cmentarzu.

Przypadkowe odkrycie

Do gmachu Komitetu ds. Bezpieczeństwa Publicznego Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej, w centrum Kijowa, 5 czerwca 1969 r. kurier dostarczył przesyłkę oznaczoną klauzulą „Ściśle tajne”. Specjalna adnotacja „Korespondencji nie otwierać” oznaczała, że może to zrobić osobiście jedynie generał-pułkownik Witalij Nikitczenko, przewodniczący KGB USRR. „2 lipca – informował kierownik Charkowskiego KGB generał-major Piotr Feszczenko – osoba upoważniona [tajny informator] »Zeleński« zawiadomiła, że w lesie koło wsi Piatichatki (północna okolica Charkowa) został otwarty przez nieznane osoby masowy grób. Na miejscu okazało się, że w lesie, w odległości blisko 100 metrów od szosy Charków–Biełgorod na obszarze o promieniu około 50 metrów jest wiele zapadlin gruntu... Jedna z zapadlin jest rozkopana do głębokości 1 metra, gdzie widać kości i czaszki ludzi. Niektóre kości są rozrzucone w pobliżu otwartego dołu. Tamże znajdują się pozostałości butów produkcji zagranicznej”.

Grób odkryli przypadkowo uczniowie V i VI klasy mieszkający we wsi Piatichatki – Dmitrij Stiopin, Sergiej Pieszkow i Wiktor Krugłych. Wystraszeni wizytą śledczych z KGB natychmiast oddali ukradzione z grobu przedmioty: obrączkę z inicjałami A.K., złote korony zębów i guziki z wizerunkiem polskiego godła. Ewidentny polski ślad tragedii, który jednak należało jeszcze sprawdzić.

Grupa śledcza odnalazła charkowskiego emeryta Nikołaja Golicyna, który w młodości pracował w miejscowym NKWD jako kierowca ciężarówki. Po obejrzeniu odkrytego grobu „wyjaśnił, że w kwietniu–maju 1940 r. z jego udziałem wykonano decyzję o rozstrzelaniu (...) oficerów i generałów Polski burżuazyjnej, którzy właśnie są pochowani w dołach w lesie w pobliżu wsi Piatichatki”.

KGB zbadał odcinek w okolicach Piatichatek, gdzie odkryto grób. Jak się okazało, nie był on jedyny. „Teren obiektu specjalnego wynosi 7490 m kw. – powiadomił Kijów gen. Feszczenko. – Odkryto na nim 112 miejsc pochówku różnych wymiarów – od 4 do 60 m kw. każdy, w których pochowano około 13 tys. trupów. Obszar wszystkich miejsc pochowania wynosi 1041 m”.

Ruszyła kampania dezinformacji. KGB zaczęło szerzyć plotki, że groby są poniemieckie. Przy „obiekcie specjalnym” postawiono posterunek milicyjny. Jednak chłopcy i tak kontynuowali wykopki w poszukiwaniu broni i amunicji.

Kierownik charkowskiego KGB zaproponował więc, by „natychmiast zlikwidować obiekt specjalny przy zastosowaniu środków chemicznych”: zalać go roztworem ługu, spalającym i resztki kości, i materię, i metal. „Z Komitetem Obwodowym Partii sprawa jest uzgodniona – powiadomił Kijów generał Feszczenko. – W przyszłości na tym terenie warto zbudować obiekt zamknięty KGB, na przykład uczelnię”.

Do początku lipca 1969 r. ślady zbrodni w Piatichatkach zostały w większości zatarte. „Obiekt” zaczęto zalewać ługiem. Teren otoczono wysokim, zielonym ogrodzeniem. Po kilku latach zbudowano obok – zamiast uczelni – ośrodek wypoczynkowy dla pracowników KGB. Miejsce tajnych pochówków przekształcono w park wypoczynkowy, przy czym aleje parkowe zostały wytyczone dokładnie nad masowymi grobami ofiar NKWD.

Rozstrzelanie polskich jeńców wojennych pozostawało w ZSRR tajemnicą państwową o szczególnym znaczeniu. Sytuacja zmieniła się dopiero pod koniec pierestrojki przeprowadzonej przez Michaiła Gorbaczowa. 22 marca 1990 r. wszczęto śledztwo karne w sprawie masowych rozstrzelań ludzi, których groby zostały odkryte w „strefie leśno-parkowej odpoczynku ludzi pracy” – jak w dokumentach nazywano teren Piatichatek.

Grupa operacyjno-śledcza przeprowadziła latem 1991 r. częściowe ekshumacje w strefie leśno-parkowej. Okazało się, że nie wszystko zostało zniszczone przez chemikalia – zostały odnalezione dokumenty, zbutwiałe uniformy i szkielety 161 polskich oficerów. Wszyscy zostali zabici strzałem w potylicę.

Jak się okazało, w 15 grobach spoczywało 4302 polskich wojskowych. Pierwotna liczba 13 tys. zapisana w dokumentach KGB z 1969 r. obejmowała również pochowane w Piatichatkach ofiary terroru stalinowskiego z lat 1937–38.

Na miejscu zniszczonych grobów otwarto w czerwcu 2000 r. Cmentarz Ofiar Totalitaryzmu w Charkowie, stworzony według projektu polskich rzeźbiarzy Zdzisława Pidka i Andrzeja Sołygi.


POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ




Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.




SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 15 581 555 RAZY





Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023

Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów





×