SWP





   Polska


PAI

 2024-06-23 Królem był serc i władcą doli naszej

23 czerwca 1937 r. gospodarz Katedry Wawelskiej kard. Adam Sapieha zdecydował o przeniesieniu szczątków zmarłego dwa lata wcześniej Józefa Piłsudskiego z krypty św. Leonarda pod Wieżę Srebrnych Dzwonów. Wydarzenie to zapoczątkowało tzw. "konflikt wawelski".

Katedrę Wawelską już od średniowiecza otaczano czcią jako miejsce pochówku polskich królów. Choć w XIX w. spoczęli tam: książę Józef Poniatowski, Tadeusz Kościuszko i Adam Mickiewicz, kardynał Adam Sapieha – gospodarz i opiekun katedry, niechętnie patrzył na wszelkie próby zakłócenia królewskiego charakteru wawelskiej nekropolii.



Już w 1916 r. Sapieha nie dopuścił do pochowania na Wawelu Henryka Sienkiewicza, o co usilnie zabiegał Ignacy Paderewski. W 1927 r. duchowny wyraził zgodę na złożenie w katedrze prochów Juliusza Słowackiego pod warunkiem, że będzie to ostatni tego typu pochówek.

Gdy 12 maja 1935 r. w Belwederze na raka wątroby zmarła pierwsza osoba w państwie, współtwórca polskiej niepodległości Józef Piłsudski, władze kraju - zdominowane od 1926 r. przez piłsudczyków - domagały się pochowania marszałka na Wawelu. Piłsudski, który jeszcze osiem lat wcześniej zawarł umowę z Sapiehą, godząc się na zaprzestanie nowych pochówku na Wawelu, napisał w swym testamencie: „Nie wiem, czy nie zechcą mnie pochować na Wawelu. Niech!”.

Podczas nocnych obrad nadzwyczajnego posiedzenia Rady Ministrów, które zwołano na wiadomość o śmierci marszałka, zdecydowano o jego pogrzebie na Wawelu. Kard. Sapieha wyraził na to zgodę już 13 maja, podczas rozmów z gen. Bolesławem Wieniawą-Długoszowskim. Gospodarz wawelskiej katedry miał jednak pewne wątpliwości, które wyjawił w rozmowie telefonicznej z metropolitą warszawskim kard. Aleksandrem Kakowskim. To właśnie wspomnianych wątpliwości najbardziej obawiał się prezydent Ignacy Mościcki, gorący zwolennik pochówku Piłsudskiego na Wawelu. Aby je rozwiać, zwrócił się o pomoc do Watykanu.

Obowiązujący wówczas Kodeks Prawa Kanonicznego pozwalał na chowanie w obrębie kościoła jedynie rezydujących biskupów, opatów, prałatów, biskupów rzymskich, kardynałów i "personae regales", zaliczając do ostatniej grupy także głowy państw. Piłsudski formalnie nie podpadał pod żadną z tych kategorii, dyspensa papieska była nieodzowna. Uzyskano ją wszakże bez trudu.



Tymczasowe rozwiązanie

Ostatecznie szklaną trumnę z ciałem marszałka ubranym w błękitny mundur złożono w krypcie św. Leonarda 18 maja. Żegnając Piłsudskiego w czasie uroczystości pogrzebowych prezydent Mościcki mówił: "Cieniom królewskim przybył towarzysz wiecznego snu. Skroń jego nie okala korona, a dłoń nie dzierży berła. A królem był serc i władcą doli naszej".

Złożenie zwłok marszałka w krypcie św. Leonarda było jednak dla gospodarza katedry rozwiązaniem tymczasowym, o czym świadczy treść jego czerwcowego listu do prezydenckiego kapelana ks. Jana Humpoli. „Chciałbym prosić Księdza o zapytanie się Pana Prezydenta, jakie są jego dalsze życzenia w sprawie definitywnego złożenia zwłok Marszałka” – pisał Sapieha.

Kardynał obawiał się, że sprawa pochówku Piłsudskiego na Wawelu zostanie wykorzystana politycznie. Ponadto wskazywał, że ze względu na niewielką powierzchnię krypta św. Leonarda nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom osób, które chciałyby odwiedzać trumnę marszałka, a przewidywał, że będą ich tłumy. Fakt ten mógł także niekorzystnie wpłynąć na stan zwłok Piłsudskiego.

W korespondencji z gen. Wieniawą-Długoszowskim z początku listopada 1935 r. kard. Sapieha namawiał do zmiany dotychczasowej lokalizacji trumny – najpierw optował za budową odrębnego mauzoleum w bezpośredniej bliskości katedry, a następnie sugerował przeniesienie szczątków marszałka pod Wieżę Srebrnych Dzwonów.

17 czerwca 1937 r. kard. Sapieha postawił gen. Wieniawę-Długoszowskiego przed faktem dokonanym. W liście do niego wyjaśniał, że podjął decyzję o przeniesieniu zwłok marszałka pod Wieżę Srebrnych Dzwonów, co miało związek z wizytą na Wawelu króla Rumunii Karola II. Ten – uzasadniał kard. Sapieha - jako „schizmatyk” nie mógł przejść przez katedrę, a chciał oddać hołd zmarłemu Piłsudskiemu. Do wieży Srebrnych Dzwonów można było za to wejść z zewnątrz.



Przeniesienie zwłok Piłsudskiego

W nocy z 23 na 24 czerwca nastąpiło przeniesienie zwłok Piłsudskiego. W uzasadnieniu swej decyzji Sapieha pisał w liście do prezydenta Mościckiego: „Bardzo mi przykro, że ja muszę bronić właściwej czci zwłok Pana Marszałka Józefa Piłsudskiego. W obecnej chwili są one w nieposzanowaniu z powodu wilgoci panującej w krypcie św. Leonarda. Nowa krypta jest sucha... (...) Ze względu też na katedrę, która jest skarbem narodu całego, utrzymanie dzisiejszego stanu rzeczy jest niemożliwe, a coraz nowe pomysły i projekty nakazują zrobić to bezzwłocznie”.

Tymczasem władze państwowe i zwolennicy marszałka zaczęli protestować, organizowano demonstracje uliczne. Sapiesze zarzucano obrazę majestatu Rzeczypospolitej oraz naruszenie kultu marszałka. Przeciwnicy kardynała chcieli pozbawić go nawet obywatelstwa polskiego i wygnać z kraju. Wśród niezadowolonych decyzją gospodarza królewskiej nekropolii pojawiły się także głosy domagające się zmiany konkordatu z Watykanem, a także przejęcia przez państwo katedry wawelskiej.

Sapieha wystosował do prezydenta jeszcze dwa listy, w których bronił swojego stanowiska. W ostatnim z nich, datowanym na 11 lipca, pisał, że jego celem nie była obraza „Godności Pana Prezydenta”. Kardynał przyznał, że mimo konfliktu wciąż pozostaje w „należnym i niezmiennym oddaniu” w stosunku do Mościckiego.



Wygaszenie konfliktu

Konflikt wawelski zażegnano oficjalnie 20 lipca 1937 r. na posiedzeniu Sejmu. Choć konflikt wawelski podzielił Polaków, to pomyślne jego zakończenie zwiastowało zakończenie sporów o pochówki na Wawelu. W sierpniu 1937 r. w nocie dyplomatycznej Watykan stwierdzał, że groby w kaplicy królewskiej na Wawelu są nienaruszalne, a wszelkie zmiany w tej kwestii zależą od porozumienia między metropolitą krakowskim a prezydentem Polski.

Politycy związani z sanacją wskazywali, że przeniesienie zwłok Piłsudskiego pod Wieżę Srebrnych Dzwonów wynikało z osobistej niechęci krakowskiego kardynała do marszałka. Po zamachu majowym z 1926 r. słynący z nieprzejednanej postawy wobec władz kard. Sapieha otwarcie manifestował bowiem poglądy antysanacyjne. Był przeciwny m.in. więzieniu przez piłsudczyków przeciwników politycznych w twierdzy brzeskiej.

Nie bez znaczenia w kwestii osobistego stosunku kard. Sapiehy do Piłsudskiego miał być także fakt, że w 1899 r. przyszły marszałek dokonał konwersji z katolicyzmu na luteranizm w celu poślubienia Marii Koplewskiej (primo voto Juszkiewiczowej), która była wówczas mężatką.

Ksiądz Walerian Meysztowicz wyjaśniał relacje między kardynałem a marszałkiem w swojej książce „Gawędy o czasach i ludziach” - rozdział „Marszałek Piłsudski”. Według niego Sapieha nie miał złej opinii o Piłsudskim, podobnie jak marszałek nie postrzegał negatywnie kardynała. „Zbyt wiele było wspólnego między tymi potomkami bojarów wielkoksiążęcych; Sapieha zbyt wysoko cenił zwycięstwa Piłsudskiego, Piłsudski zbyt dobrze wiedział jaka jest wartość wewnętrzna i jak głębokie są uczucia Sapiehy względem Rzeczypospolitej. Każdy z nich widział w drugim – wielkość”.


Konflikt wawelski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI




POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ




Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.




SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 16 065 177 RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU