Tegoroczne obchody 80. rocznicy desantu w Normandii mają szczególny, międzynarodowy charakter i połączone są z rocznicą wyzwolenia Francji. Nie ograniczyły się wyłącznie do 6 czerwca. Zostały zainaugurowane już w maju i potrwają cały rok w wielu miejscowościach, gdzie organizowane są tysiące uroczystości cywilnych i kombatanckich.
Centralne obchody miały miejsce 6 czerwca na plaży Omaha w Saint-Laurent-sur-Mer. Przywódcy około 30 państw przybyli tego dnia na miejsce desantu wojsk alianckich, by wspólnie uczcić 80. rocznicę tamtych wydarzeń. W uroczystościach brało udział około 200 weteranów, w większości Amerykanów i Brytyjczyków. Byli przywódcy prawie 30 krajów. Polskę reprezentował prezydent RP Andrzej Duda, USA Joe Biden, Ukrainę Wołodymyr Zelenski, Kanadę Justin Trudeau. Wśród monarchów obecni byli: król Wielkiej Brytanii Karol III z księciem Williamem, król Holandii Wilhelm-Aleksander, król Belgii Filip I i król Danii Fryderyk X.
Emmanuel Macron w przemówieniu na cmentarzu amerykańskim w Colleville-sur-Mer mówił ,,o wielkości Narodu gotowego umrzeć na obcej ziemi za sprawę, która była też jego sprawą”.
6 czerwca 1944 roku to tzw. D-Day. Był to pierwszy dzień słynnej operacji Overlord >>>. W jej ramach zachodni alianci z USA, a także Wielkiej Brytanii, Kanady i Polski oraz innych państw zdobyli pięć przyczółków na plażach we Francji, okupowanej przez Niemców. Szacuje się, że inwazji dokonało ok. 150 tys.-175 tys. żołnierzy alianckich. Tym samym powstał drugi front w Europie, co odwróciło losy wojny.
Żołnierzy wspierało 7 tys. jednostek pływających, ponad 11,5 tys. samolotów. Zginęło 12 tys. żołnierzy. I MY – POLACY też tam byliśmy.
W tym wyjątkowym okresie Federacja Obrońców Ojczyzny – FPOO przygotowała tygodniowy program w miejscach, gdzie walczyli Polacy na morzu, w powietrzu na ziemi i gdzie spoczywają na licznych cmentarzach. Oczywiście w obchodach brali udział członkowie SPK Paryż i sztandar stowarzyszenia.
Poniżej relacje z kilku uroczystości, w których brała udział delegacja SPK Koło Paryż z udziałem Marii i Andrzeja Dembińskich oraz Zbigniewa Adamka.
Polskie okręty osłaniały lądowanie, między innymi krążownik ORP DRAGON, niszczyciele ORP BŁYSKAWICA i ORP PIORUN oraz eskortowce ORP KUJAWIAK i ORP ŚLĄZAK. Zadaniem DRAGONA było podjęcie walki z nadbrzeżnymi bateriami wroga, rozbijanie niemieckiego klina 21. Dywizji Pancernej. Udało się zniszczyć kilka czołgów w rejonie Vierville-sur-Mer. Niestety 8 lipca 1944 roku torpeda trafiła Dragona i uszkodzenie było tak duże, że okręt zatonął i zginęło 37 członków załogi.
Polskie liniowce jak MS BATORY i MS SOBIESKI przewoziły żołnierzy, a SS Chorzów, SS Katowice, SS Kmicic, SS Poznań transportowały broń i zaopatrzenie.
Po 5 latach intensywnych prac i osobistego zaangażowania dr Thierry BERTIN w 2019 roku obok pomnika marynarza norweskiego LE MATELOT (inauguracja w 2004), upamiętniającego 34 marynarzy z zatopionego niszczyciela SVENNER, ochraniającego podczas desantu w Hermanville statki z żołnierzami, odsłonięto płytę upamiętniającą polskich Marynarzy. Krążownik ORP DRAGON stacjonował u wybrzeży Hermanville. DRAGON zdał w pełni egzamin bojowy.
Na niebie Normandii nie zabrakło polskich lotników. Operacje osłaniali polscy lotnicy ze 131. Skrzydła Myśliwskiego. W czasie II Wojny Światowej Polskie siły lotnicze liczyły 15 eskadronów, co stanowiło 19400 lotników.
To w Plumetot w 2019 r. dzięki panu Richardowi Kornickiemu, synowi lotnika, i pomocy francuskich władz lokalnych, odsłonięto pomnik (architekt Alexander Smaga), poświęcony pamięci 3 polskich dywizjonów bojowych 302, 308, 317. Na obrzeżach Plumetot w 1944 r. funkcjonowało lotnisko wojskowe B10 na polach powyżej Plumetot, od 3 sierpnia do 8 września 1944 r., i stamtąd nasi lotnicy bronili ziemi francuskiej. 131. Polskie Skrzydło, latając na Spitfire MK.IX z Dywizjonami 302 ,,Miasto Poznań’’, 308 ,,Miasto Kraków’’, i 317 ,,Miasto Wilno’’ osłaniało lądowanie alianckich żołnierzy podczas inwazji. Były to pierwsze jednostki Polskich Sił Powietrznych, które miały swoją bazę we Francji. Pod koniec wojny około 19000 polskich lotników i załogi naziemnej walczyło u boku RAF Królewskich Sił Powietrznych, dostarczając 15 polskich eskadr do wsparcia wysiłków na Zachodzie.
Przez lata historia milczała, a nawet okoliczni mieszkańcy myśleli, że bohaterscy lotnicy to Anglicy. Polska nie istniała i polscy piloci podporządkowani byli siłom brytyjskim i nosili brytyjskie mundury. Dopiero akcja Richarda Kornickiego pozwoliła przekazać prawdę.
W tym roku w Hermanville i w Plumetot, ze względu na olbrzymią ilość ceremonii, program obchodów był zmieniony. 5 czerwca odbyła się polska uroczystość w Hermanville-sur-Mer. Ceremonii przewodniczył burmistrz Pierre Schmidt. Ambasadę reprezentował pułkownik Artur Kuler, Koło Paryż prezes Ks. Infułat Stanisław Jeż, a Federacje Obrońców Ojczyzny Damian Polkotycki. Były polskie sztandary honorowo prezentowane przez kolegów Zbigniewa Adamka, Huberta Michałowskiego i Stanisława Rzeszutko i nie zabrakło sztandarów francuskich. Towarzyszyła nam delegacja polska z dwoma sztandarami Komitetu Katyńskiego z Andrzejem Melakiem i Stowarzyszenia Ułanów Tadeusza Kościuszki z Chicago z Edwardem Cyranem.
6 czerwca w Hermanville mieliśmy zaszczyt uczestniczyć w narodowej ceremonii norweskiej z udziałem króla Haralda V i Haakona, księcia koronnego Norwegii. Właśnie 6 czerwca został zatopiony niszczyciel norweski Svenner i 34 marynarzy zginęło. Doniosła ceremonia z udziałem premiera Norwegii Jonasa Gahr Store, ambasadora Królewstwa Norwegii we Francji Nielsa Engelschiona, atachat wojskowego Kapitan Christine Reinboth, ministra obrony Francji Sébastiena Lecornu, wojska, orkiestry, młodzieży, w tym harcerzy specjalnie przybyłych do Francji i tłumnie zaproszonych Norwegów.
Po oficjalnych przemówieniach, złożeniu kwiatów, wszyscy udali się na plażę na sesję fotograficzną, w tym król, który wykazywał naturalną bliskość ze swoimi podwładnymi.
Następnie odwiedziliśmy pobliskie cmentarze: w Beny-sur-Mer cmentarz kanadyjski, pięknie ukwiecony, gdzie w rejestrze znajduje się kilka nazwisk typowo polskich. W Douvre-la-Délivrande na cmentarzu brytyjskim grób marynarza polskiego Grzestaka (sierpień 1944). W bazylice obraz Matki Boskiej Częstochowskiej – piękny, zapewne wiekowy, ofiarowany przez rodzinę polską.
Andrzej Dembiński na pobliskim cmentarzu w Saint-Remi odkrył zadbany grób polskiego pilota, kaprala Jana Leśniewicza, który zginął 12 kwietnia 1943 r., a obok grób pilota z Nowej Zelandii Sgt Thomasa W.J. Denholma. Udało się zakupić róże i wstęgę biało-czerwoną w pobliskiej kwiaciarni, aby skromnie udekorować grób bohatera.
Nie zapomnieliśmy też o żołnierzach generała Stanisława Maczka i złożyliśmy skromną wizytę z Courseulles-sur-Mer, gdzie na pamiątkę lądowania w lipcu 1944 r. I Dywizji Pancernej znajduje się pamiątkowa tablica. To historyczne miejsce przyciąga Rodaków, w krótkim czasie oprócz nas pojawiały się grupy i pojedyncze osoby, które przyjechały specjalnie z Polski na obchody 80. rocznicy desantu w Normandii.
To była wspaniała ceremonia hołdu dla polskich lotników, którzy bronili nieba podczas desantu 80 lat temu. Wszędzie piękne dekoracje, liczne flagi polskie, angielskie. Licznie zgromadzeni mieszkańcy, sztandary francuskie, delegacja z Anglii, Polacy z kraju, Anne-Marie MARIE – mer ubrana w barwy biało-czerwone. Powaga chwili i wielki entuzjazm oraz radość z tego wzruszającego spotkania. Ambasadę RP reprezentował Ambasador Jan Emeryk Rościszewski i attaché wojskowy Artur Miśkiewicz. SPK Paryż sztandarowy Zbigniew Adamek, Andrzej i Maria Dembińscy.
Obchody rozpoczęto Mszą świętą w kościele pod wezwaniem św. Samsona. Podczas nabożeństwa obecny był sztandar SPK Paryż, sztandar Sokół, 4 sztandary kombatanckie francuskie i sztandar z Polski z Tczewa organizacji kultywującej tradycje polskich Marynarzy. Największą atrakcją była pojawienie się kilku zabytkowych samochodów wojskowych, typ gazik, z polskimi flagami. Obecna była pokaźna grupa Polaków, pasjonatów, kolekcjonerów w strojach z epoki. Przybyli prosto z Monte Cassino i nadali niepowtarzalny klimat uroczystościom.
Honorowymi gośćmi byli Polacy z Anglii, a więc Richard Kostecki, inicjator pomnika, Alexander Smaga architekt i projektant pomnika z przemiła żoną Cathy, wokalistką o pięknym głosie i zaangażowaną patriotką.
Okolicznościowe przemówienia wygłosili burmistrz Anne-Marie Marie, Ambasador Rościszewski, Richard Kostecki. Wszyscy podkreślali bohaterskie czyny, odwagę tych młodych polskich bohaterów, którzy po utracie ojczyzny zachowali nadzieję i bili się na obcej ziemi.
Burmistrz Hermanville-sur-mer Pierre Schmit i burmistrz Plumetot Anne Marie MARIE zostali przez SPK Paryż uhonorowani medalem Foch-Poniatowski za utrwalanie pamięci o heroizmie Polskiego Żołnierza podczas II Wojny Światowej we Francji.
"LEURS NOMS VITS POUR LES GENERATIONS”
Napis na cmentarzu kanadyjskim w Beny-sur-Mer
Tekst i zdjęcia: SPK Koło Paryż
Polskifr.fr
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.
Projekt w 2023 roku dofinansowany ze środków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów
w ramach konkursu Polonia i Polacy za Granicą 2023
Publikacja wyraża jedynie poglądy autora/ów i nie może być utożsamiana z oficjalnym stanowiskiem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów