Od ponad czterdziestu lat Cultura, wcześniej znana jako Rada Społeczności Etnicznych w Geelong, organizuje festiwal Pako Festa na Pakington Street w West Geelong. Na przestrzeni lat festiwal zyskiwał na popularności, co roku przyciągając rzesze mieszkańców miasta i regionu. Na początku festiwalu, wzdłuż ulicy Pakington, odbywa się parada przedstawicieli grup etnicznych, uczniów szkół podstawowych i średnich, a także reprezentacji Geelong Police Force, Geelong West Fire Brigade, Rotary Clubs, State Emergency Service (SES) i Geelong City Band. Parada ma charakter uroczysty i integrujący lokalną społeczność. Po paradzie uczestnicy festiwalu odwiedzają stoiska gastronomiczne serwujące potrawy ze wszystkich zakątków świata – Europy, Azji, Afryki, Ameryki Południowej i Oceanii.
Beata Apostolou i Krystyna Matczak
Krystyna Stawicki i Maria Filipowicz
W tym roku Pako Festa odbyła się w sobotę 22 lutego 2025. Polska Grupa Pako Festy rozpoczęła przygotowania do wydarzenia już kilka tygodni wcześniej. Grono ok. 10-12 pań i panów przez kilka dni ulepiło ponad 2000 pierogów z nadzieniem ziemniaczanym i serowym oraz mięsnym i z kiszoną kapustą. Grupę koordynawały Maria Filipowicz i Krystyna Matczak. Krystyna uczestniczyła również we wszystkich spotkaniach planistycznych Pako Festy organizowanych przez organizację Cultura. Od wybuchu COVID-19 organizatorzy wymagają, aby każda grupa prowadząca stoisko z jedzeniem przestrzegała wszystkich przepisów dotyczących przygotowania i serwowania żywności. Ponadto każda osoba pracująca przy straganie z żywnością musiała ukończyć kurs obsługi żywności (Food Handling Certificate).
Karolina Pundij i Wioleta Wilson
Karolina Pundij, Stefania Siwicka i Bronisław Siwicki
Dla naszej ekipy sobotni festiwalowy poranek rozpoczął się o 7 rano. Przygotowane, jeszcze zamrożone, pierogi przewieźliśmy z Domu Orła Białego na nasze stoisko i umieściliśmy w przenośnych lodówkach. Stoisko udekorowaliśmy polskimi i australijskimi flagami oraz lalkami w polskich strojach narodowych. Panie serwujące jedzenie ubrane były w stroje krakowskie. Tuż po godzinie 9.30, gdy stoiska miały być gotowe do obsługi klientów, dotarły do nas polskie pączki i kremówki, zamówione z polskiej cukierni w Melbourne.
Przed rozpoczęciem parady postanowiłem wybrać się na spacer wzdłuż ulicy Pakington, aby zobaczyć, co oferują inne stoiska. Nie jestem stronniczy, kiedy to mówię, ale kiedy wróciłem do naszego polskiego stoiska, byłem mile zaskoczony widokiem 10-metrowej kolejki ludzi. Pomimo tego, że dzień był wyjątkowo upalny, klienci cierpliwie czekali w kolejce, aż panie poczęstują ich naszymi słynnymi polskimi pierogami, pączkami i kremówkami. Żadne inne stoisko nie miało tak długich kolejek jak nasze!
Kolejka do polskiego stoiska
Polacy na paradzie
Polacy na paradzie
Henryk Szkuta rozdaje polskie i australijskie flagi
Parada rozpoczęła się tuż po godzinie 11 przed południem. Niestety, ponieważ prognoza pogody przewidywała, że temperatura będzie oscylować powyżej 40oC, część grup biorących udział w paradzie – również nasza polska – nie była już tak liczna jak w latach ubiegłych. Pomimo pogodowych warunków parada była spektakularna. Niezwykle widowiskowo prezentowały się społeczności azjatyckie i afrykańskie.
Trzy kilometry dalej, w Domu Orła Białego, nasi pracownicy byli również zajęci. Odbywał się bowiem trzydniowy Festiwal Muzyki Country, podczas którego wystąpili muzycy głównie z Wiktorii i Nowej Południowej Walii. Całodzienne muzykowanie (od 10 rano do 10 wieczorem) zgromadziło wielu miłośników tego gatunku muzycznego z Wiktorii. Nasza menedżerka poinformowała mnie, że każdego festiwalowego dnia uczestniczyło 390 osób, a nasze Bistro podało po 300 obiadów i kolacji dziennie. Impreza okazała się tak dużym sukcesem, że organizatorzy Country Music Festival zarezerwowali Dom Orła Białego na kolejne wydarzenie, które ma się odbyć w sierpniu br.
Patryk, Iza i Michael Anderson
Uczestnicy Festiwalu Muzyki Country
Wracając do Pako Festy. Po paradzie temperatura na ulicy rzeczywiście sięgnęła 40oC. Na stoiskach z jedzeniem musiała być jeszcze wyższa, ponieważ grille włączone były przez cały ranek. Kiedy ludzie zaczęli mdleć z przegrzania, organizatorzy w porozumieniu z policją i dyżurnymi ratownikami medycznymi, zdecydowali o zamknięciu imprezy o godzinie 14.00, czyli dwie godziny przed jej oficjalnym zamknięciem.
Nasi wolontariusze byli zadowoleni z tej decyzji, ponieważ oni również czuli, że warunki pogodowe stają się nie do zniesienia, zwłaszcza wewnątrz straganów. Pomimo tego, że nie sprzedaliśmy wszystkich pierogów i pączków, byliśmy zadowoleni z osiągniętego utargu, który wyniósł 4,315.00 dolarów.
Uczestnicy Festiwalu Muzyki Country
Byłem bardzo dumny z wysiłku włożonego przez wszystkich członków naszego zespołu. Grupy kilkunastu pań i panów, którzy lepili pierogi. Romana Matczaka, który koordynował zespół transportujący sprzęt na ulicę Pakington i z powrotem do Domu Orła Białego. Pań, które podawały jedzenie i prowadziły kasę. Dzieci i dorosłych, którzy wzięli udział w paradzie. Marka Andersona, naszego fotografa. Dziękuję za Waszą pracę i zaangażowanie.
Dziękuję również Jacqui Bisby, naszej General Manager i pracownikom Domu Orła Białego za organizację trzydniowego Festiwalu Muzyki Country. Wasze zaangażowanie przyczyniło się do sukcesu festiwalu.
Henryk Szkuta
Prezes Związku Polaków w Geelong
Zdjęcia załączone do relacji pochodzą z archiwum Związku Polaków w Geelong
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: korespondencja dla PAI - Portal Polonii w Wiktorii
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.
