14 maja 1983 roku w szpitalu zmarł dziewiętnastoletni maturzysta Grzegorz Przemyk, brutalnie pobity dwa dni wcześniej przez funkcjonariuszy milicji. Jego pogrzeb, który odbył się 19 maja 1983 roku w kościele św. Stanisława Kostki na warszawskim Żoliborzu przeobraził się w wielką patriotyczną manifestację.
Po mszy żałobnej, odprawionej przez biskupa Władysława Miziołka, tysiące uczestników ceremonii przebyło w milczeniu kilkukilometrową drogę na Cmentarz Powązkowski, zaś sprawę mordu na nastolatku w jednym ze swoich późniejszych kazań poruszył kapelan „Solidarności”, a zarazem przyjaciel Barbary Sadowskiej, ks. Jerzy Popiełuszko.
Prokuratura wszczęła wprawdzie śledztwo w sprawie śmierci Przemyka, ale jednocześnie władze podjęły bezprawne działania mające uchronić milicjantów przed karą. Winą chciano obarczyć sanitariuszy, którzy wieźli Przemyka z komisariatu do szpitala. W aktach sprawy zachowała się notatka ówczesnego szefa MSW gen. Czesława Kiszczaka: "Ma być tylko jedna wersja śledztwa - sanitariusze". O tej tezie, jako jedynie słusznej, mówiła oficjalna propaganda, która prowadziła też kampanię zniesławiania matki Przemyka i jego otoczenia.
Choć nigdy tego nie udowodniono przed sądem, pobicie Grzegorza Przemyka mogło mieć na celu zastraszenie środowisk opozycyjnych w kraju.
W 2012 roku na budynku przy ulicy Jezuickiej, gdzie mieściła się komenda milicji, odsłonięto tablicę upamiętniającą Grzegorza Przemyka.
Po latach ojciec Grzegorza - Leopold Przemyk - złożył skargę w sprawie syna do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Ten w 2013 roku orzekł, że Polska przy wyjaśnianiu śmierci licealisty naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka. Trybunał uznał, że postępowanie karne trwało zbyt długo i dlatego doszło do przedawnienia. Jednak ponownego procesu w sprawie śmierci Grzegorza Przemyka nie będzie.
Pośmiertnie, w 2008 roku, Grzegorz Przemyk został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W 30. rocznicę śmierci maturzysty, w 2013 roku, Senat Rzeczypospolitej przyjął uchwałę, w której potępił "sprawców oraz inicjatorów tego politycznego mordu". Zaapelował też o ponowienie próby osądzenia winnych.
W 2016 roku na domu przy ulicy Zgody 13, gdzie mieszkał Przemyk, została odsłonięta tablica. Inne upamiętnienia znajdują się w Sanoku, w kaplicy rektoralnej św. Maksymiliana Marii Kolbego, oraz w stolicy - na budynku liceum im. Frycza Modrzewskiego, gdzie uczęszczał.
O śmierci Grzegorza Przemyka pisaliśmy w artykule:
GRZEGORZ PRZEMYK - OFIARA WŁADZY PRL
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.