W sobotnie popołudnie Park MK PZKO w Bystrzycy tętnił życiem. Odbył się tam tradycyjny festyn szkolny, którego motywem przewodnim był „Stary strych” – twórcza kontynuacja filmu Můj werk. Przypomnijmy, że ten krótkometrażowy obraz, zrealizowany przez uczniów klasy siódmej, zdobył pierwsze miejsce w konkursie pod tą samą nazwą. To właśnie projekcja „Mojego Werku” otworzyła całe wydarzenie i wyznaczyła kierunek dalszego programu.
Tym razem uczniowie wcielili się w postaci znane z kreskówek i wieczorynek. Publiczność miała okazję zobaczyć m.in. Kaczkę Dziwaczkę, Meluzynę, Smerfy na czele z Papą Smerfem, Minionki oraz wiele innych barwnych bohaterów. Każda klasa zaprezentowała swój układ taneczny, a każdy występ poprzedzała krótka zapowiedź wyświetlana na telebimie. Dzieci tańczyły z ogromnym entuzjazmem, a ich radość i zaangażowanie błyskawicznie udzielały się widowni.
Szczególne brawa zebrały przedszkolaki, które – jak przystało na początek przygody na „Starym strychu” – zrobiły na nim porządki. W ich pełnym uroku występie pojawiły się lalki i misie, miotły, pająki i myszy, a wszystko to w rytmie dziecięcej energii i nieskrywanej radości.
Szczególnym momentem festynu było symboliczne pożegnanie uczniów klasy dziewiątej, dla których był to ostatni występ na szkolnym festynie. Otrzymali oni zasłużone brawa i słowa uznania – niejednemu zakręciła się łza w oku.
Scenariusz, reżyserię oraz koncepcję całego programu stworzyła Jadwiga Navrátil, która wspólnie z Jakubem Kaletą przygotowała widowisko dopracowane w najdrobniejszych szczegółach. W realizację projektu zaangażowani byli wszyscy nauczyciele — niektórzy opracowywali choreografie, inni wspierali przygotowania, zajmując się organizacją kostiumów.
Ogromny wkład w sukces imprezy mieli także rodzice. Jak podkreślił prezes Macierzy Szkolnej, Maciej Szewczyk, wielu z nich nie tylko pomagało przy stoiskach, ale również zaangażowało się w przygotowania i porządki.
Rodzice aktywnie wspierali organizację festynu, obsługując stoiska, pracując w barze i dbając o to, by nikomu niczego nie zabrakło. – To niesamowite, że nie musimy nikogo prosić o pomoc. Rodzice sami się zgłaszają, chcą być częścią tego wydarzenia, współtworzyć je razem z nami. I to właśnie tworzy tę wyjątkową atmosferę naszego festynu – dodał Szewczyk.
Harcerze z kolei przygotowali specjalną strefę zabaw dla dzieci, gdzie czekały konkursy, zadania i mnóstwo uśmiechu. Jedną z największych atrakcji dla najmłodszych był dmuchany zamek, który cieszył się nieustannym powodzeniem.
Choć nad Bystrzycą pojawiały się groźnie wyglądające chmury, ostatecznie pogoda nie pokrzyżowała planów – spadło zaledwie kilka kropel deszczu.
Z uznaniem o całym wydarzeniu wypowiadał się dyrektor szkoły, Bogdan Sikora:
– Kiedy w sobotę rano przyszedłem do parku i zobaczyłem tylu rodziców gotowych do pomocy, to naprawdę mnie poruszyło. Miałem ciarki na plecach. Nauczyciele, choć nie są zawodowymi choreografami, co roku przygotowują programy na bardzo wysokim poziomie. Widać w tym ogrom pracy, pasji i zaangażowania. Stroje? Zachwycające, wszystko było dopięte na ostatni guzik! – podkreślił z dumą.
– A filmiki Jakuba Kalety? Zawsze zaskakujące, zawsze z pomysłem i, co najważniejsze, świetnie nawiązujące do programu! Są nakręcone z humorem, pełne fajnych, oryginalnych pomysłów i naprawdę dodają całości wyższy poziom, taki profesjonalny szlif z przymrużeniem oka. Skąd on to bierze? Rano wchodzi do pokoju nauczycielskiego i mówi: „Wczoraj byłem biegać i tak się zastanawiałem… i mam pomysł!” – dodał Sikora.
Oprócz występów artystycznych na uczestników czekały liczne atrakcje dla dzieci, smaczne jedzenie oraz przyjemna, ciepła atmosfera.
Tekst i zdjęcia: Renata Staszowska
zwrot.cz
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.