„Jestem ogromnie wdzięczny nowojorskiemu Kołu Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II za to wyróżnienie, bo na pewno jest ono ukoronowaniem mojej pracy duszpasterskiej dla ludzi, poświęcenia człowieka dla człowieka” – podkreślił ks. kanonik Grzegorz Stasiak, który posługę kapłańską pełni od 26 lat temu. Dodał jednak, że tytuł gościa honorowego przyjął z wielką pokorą i był nim trochę zaskoczony. „Po ludzku nie jestem go godny, a poza tym nie lubię być wywyższany” – dodał w rozmowie z „Nowym Dziennikiem”.
Nowojorskie Koło Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II od 1997 roku, a więc od początku swojej działalności, honoruje księży zasłużonych dla polonijnego społeczeństwa. Ks. kanonik Grzegorz Stasiak jest 26. kapłanem, który został wyróżniony przez tę katolicką organizację. Aktualnie jest on proboszczem brooklyńskiej parafii św. Róży z Limy, a od 10 lat pełni także funkcję koordynatora Posługi Duszpasterskiej dla Polskich Imigrantów oraz jest współorganizatorem Mszy Dziedzictwa Polskiego w konkatedrze św. Józefa na Brooklynie.
Gościem honorowym tegorocznego bankietu nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II był ks. kanonik Grzegorz Stasiak, proboszcz parafii św. Róży z Limy na Brooklynie / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Hymn polski zaśpiewała Agnieszka Nalepa, Miss Polonii z Maspeth 2025 / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
„Obdarzam go wielkim wsparciem ponieważ jest księdzem, który wyróżnia się pośród polskiej i polonijnej społeczności kapłańskiej pewnego rodzaju zatroskaniem o sprawy tego czym będzie żyła polonijna wspólnota obecnie i w przyszłości” – powiedział „Nowemu Dziennikowi” uczestniczący w uroczystości bp Witold Mroziewski.
Ks. kanonik Grzegorz Stasiak tytuł gościa honorowego otrzymał podczas dorocznego bankietu nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II, który odbył się w niedzielę, 1 czerwca, w Princess Manor na Greenpoincie i cieszył się dużym zainteresowaniem. Miał bardzo uroczysty charakter. Były przemowy, życzenia i gratulacje, piękne kwiaty, a także krótki recital z muzyką klasyczną zaprezentowaną przez kwartet smyczkowy Connecticut Virtuosi Chamber Orchestra.
Uroczystość uświetnił recital kwartetu smyczkowego Connecticut Virtuosi Chamber Orchestra / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
„Dzisiejsze spotkanie, podczas którego uhonorowany został jeden z kapłanów diecezji brooklyńskiej stało się przyczynkiem do tego aby nas zmobilizować oraz wzbudzić w nas odpowiedzialność za dziedzictwo św. Jana Pawła II jakie nam pozostawił Ojciec Święty, a które jest dobrym fundamentem do budowania Kościoła Chrystusowego na ziemi” – stwierdził bp Witold Mroziewski. Zachęcił także do przekazywania świadectwa na temat duchowej spuścizny polskiego papieża oraz do dawania przykładu kolejnym pokoleniom, aby kroczyło odpowiednimi drogami i odnajdywało właściwe horyzonty.
Jak zawsze podczas oficjalnych uroczystości pojawiły się hymny narodowe, polski i amerykański, które odśpiewały Agnieszka Nalepa oraz Emilia Wielgat – odpowiednio – tegoroczna i ubiegłoroczna Miss Polonii z Maspeth. Słowo wstępne wygłosił prezes honorowy nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II Mieczysław Pająk. W swoim wystąpieniu powitał wszystkich gości, wśród których byli księża z Posługi Duszpasterskiej dla Polskich Imigrantów w diecezji brooklyńskiej z bp. Witoldem Mroziewskim na czele, członkowie i sympatycy koła oraz fundacji, a także przedstawiciele różnych polonijnych organizacji.
Następnie prowadząca część oficjalną, wiceprezes Katarzyna Ziółkowska odczytała list skierowany do uczestników uroczystości, który wystosował Janusz Grabiński, pełniący od kilku miesięcy funkcję prezesa nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II. Niestety w związku z pilnym i nieplanowanym wyjazdem do Polski nie mógł on osobiście uczestniczyć w tym dorocznym wydarzeniu. W liście tym podziękował swojemu poprzednikowi – Mieczysławowi Pająkowi – za 27 lat społecznej pracy i poświęcenia oraz zarządowi fundacji za powierzenie mu tak zaszczytnej funkcji.
Janusz Grabiński złożył także gratulacje gościowi honorowemu ks. kanonikowi Grzegorzowi Stasiakowi. Przekazał również podziękowania bp. Witoldowi Mrozowskiemu, księżom i wszystkim gościom za udział w dorocznym bankiecie nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II. Wyraził też nadzieję, że zarówno ta organizacja jak i jej misja będą trwały oraz rozwijały się przez kolejne lata.
Kapelan nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II, ks. Józef Szpilski wygłosił przemówienie, dotyczące gościa honorowego ks. kanonika Grzegorza Stasiaka / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
„Niech pamięć o Janie Pawle II, naszym ukochanym papieżu Polaku, buduje mosty pomiędzy ludźmi i przetrwa przez kolejne pokolenia” – podkreślił prezes Janusz Grabiński.
Głos zabrał także bp Witold Mroziewski, który wygłosił krótką inwokację oraz udzielił zebranym okolicznościowego błogosławieństwa. Z kolei ks. Józef Szpilski, kapelan nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II wygłosił krótkie przemówienie dotyczące ks. kanonika Grzegorza Stasiaka.
„Twoje powołanie zrodziło się z wewnętrznego spotkania z opiekuńczą miłością Chrystusa – podkreślił kapłan. – Nieustannie podążasz drogą doskonałości stosując zasadę wyższości słowa 'być’ nad 'mieć’. Skarb ten w ręce twoje wręczył sam Bóg” – dodał na zakończenie ks. Józef Szpilski.
Z kolei sylwetkę i życiorys gościa honorowego przybliżył ks. Dariusz Dymek, proboszcz parafii Matki Boskiej Częstochowskiej i św. Kazimierza na Brooklynie, który od wielu lat zna się z ks. kanonikiem Grzegorzem Stasiakiem i dzielił z nim „szkolną ławkę, seminaryjny refektarz, a nawet… rząd foteli w samolocie”. Okazało się, że obaj kapłani w tym samym czasie – 2 października 2008 roku – przylecieli do Nowego Jorku posługiwać w diecezji brooklyńskiej, w dodatku urodzili się „w tym samym szpitalu i na tej samej porodówce”, chociaż w różnych latach.
Ks. Grzegorz Markulak, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki na Greenpoince wygłosił tzw. benedykcję / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Ks. Dariusz Dymek opowiedział o dzieciństwie, latach młodzieńczych, o powołaniu i aktywnej działalności duszpasterskiej ks. kanonika Grzegorza Stasiaka, którego życie opiera się na zasadach zgodnych z hasłem „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Podkreślił też, że największą siłą gościa honorowego jest serce.
„Serce gotowe służyć, słuchać, towarzyszyć. Serce, które nie zamyka się na nikogo” – podkreślił ks. Dariusz Dymek. Zwrócił również uwagę, że kapłaństwo ks. Grzegorza Stasiaka to nie funkcja, tylko styl życia. „Styl oparty na wartościach wyniesionych z rodzinnego domu. Styl, który inspiruje i umacnia. Styl, który – mówiąc po prostu – ma sens” – dodał na zakończenie proboszcz parafii Matki Boskiej Częstochowskiej i św. Kazimierza na Brooklynie. Złożył też gratulacje i życzenia tegorocznemu gościowi honorowemu, a prywatne swojemu wieloletniemu przyjacielowi.
Głos zabrał również główny bohater tegorocznego bankietu nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II. „Z ogromną pokorą i głęboką wdzięcznością staję dziś przed wami, uhonorowany tym zaszczytem, którego – po ludzku sądząc – nie jestem godzien” – w ten sposób ks. kanonik Grzegorz Stasiak rozpoczął swoje wystąpienie, podczas którego podziękował za zaszczyt jaki go spotkał.
Przedstawiciele zarządu Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II wręczyli ks. kanonikowi Grzegorzowi Stasiakowi rzeźbiony obraz z podobizną św. Jana Pawła II oraz bukiet pięknych kwiatów / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
„Otrzymać wyróżnienie od fundacji noszącej imię św. Jana Pawła II to nie tylko radość i wzruszenie, ale również poważne zobowiązanie” – dodał kapłan, podkreślając, że tytuł jakim został uhonorowany jest dla niego wielkim wyróżnieniem.
„Bycie honorowym gościem to dla mnie nie tylko zaszczyt, to także zobowiązanie by dalej służyć najlepiej jak potrafię, z wiarą, z oddaniem, z humorem… jeśli Bóg pozwoli, jeszcze przez wiele lat” – zaznaczył proboszcz parafii św. Róży z Limy. Słowa wdzięczności skierował zarówno do zarządu i członków nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II, bp. Witolda Mroziewskiego i wszystkich księży z Posługi Duszpasterskiej dla Polskich Imigrantów, a także do parafian i osób uczestniczących w bankiecie.
„Kiedy spoglądam wstecz na drogę mojego powołania, nie widzę jedynie wydarzeń i decyzji. Widzę przede wszystkim ludzi – rodziców, nauczycieli, kapłanów, przyjaciół, parafian – których Bóg postawił na mojej drodze jako znaki swojej obecności. Dzięki nim, dzięki wam, mogę dziś z głębi serca podziękować za dar kapłaństwa i każdy dzień przeżyty w służbie Ewangelii” – podkreślił ks. Grzegorz Stasiak. Specjalne podziękowania przekazał również swojej rodzinie oraz mamie uczestniczącej w uroczystości.
„Z głębi serca dziękuję za wszystko, czym dla mnie jesteś. Za twoją miłość, za cichą obecność, za siłę, którą dajesz mi każdego dnia. Za to, że od najmłodszych lat pokazywałaś mi, jak kochać Boga i ludzi, jak być wiernym, uczciwym i pokornym” – podkreślił gość honorowy. Na zakończenie życzył wszystkim miłego i udanego wieczoru spędzonego w gronie przyjaciół.
Ks. kanonik Grzegorz Stasiak, gość honorowy bankietu nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II wraz z jego zarządem i członkami / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
„Świętujcie z radością, choćby inni się krzywili – bo radość z bycia razem to dar, którego nie wolno zmarnować” – stwierdził ks. kanonik Grzegorz Stasiak.
Pod koniec części oficjalnej przedstawiciele zarządu nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II wręczyli gościowi honorowemu rzeźbiony obraz z podobizną Ojca Świętego oraz bukiet pięknych kwiatów. Życzenia i gratulacje złożyli mu także przedstawiciele wielu organizacji i parafii. Na zakończenie krótką modlitwę odmówił oraz błogosławieństwa udzielił ks. Grzegorz Markulak, proboszcz parafii św. Stanisława Kostki na Greenpoincie.
„Jestem ogromne wdzięczny nowojorskiemu Kołu Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II za to wyróżnienie, bo na pewno jest ono swego rodzaju ukoronowaniem mojej pracy duszpasterskiej dla ludzi, człowieka dla człowieka” – powiedział „Nowemu Dziennikowi” ks. kanonik Grzegorz Stasiak, który w roku ubiegłym świętował 25-lecie święceń kapłańskich. Był on tym wyróżnieniem zaskoczony i jak sam stwierdził „nie jest go godny”. To wynika z jego wrodzonej skromności i pokory.
„Wielokrotnie podkreślałem, że ani nie lubię być wywyższany, ani nie lubię medialnych i publicznych przemówień, mimo że jestem księdzem” – podkreślił nasz rozmówca dodając, że jednak tego typu wystąpienia mają zupełnie inny charakter niż odprawianie mszy św. czy wygłaszanie kazania.
Gość honorowy ks. kanonik Grzegorz Stasiak (w środku) wraz z amerykańskimi parafianami kościoła św. Róży z Limy na Brooklynie / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Natomiast z wyróżnienia jakie spotkało ks. Grzegorza Stasiaka niesamowicie dumna była jego mama, która nie tylko uczestniczyła w uroczystości, ale także od 18 lat mieszka w Stanach Zjednoczonych i praktycznie na co dzień widzi zaangażowanie swojego syna w pracę duszpasterską i służbę drugiemu człowiekowi.
„Jako matka już dawno zauważyłam jego poświęcenie i bardzo to doceniam. Teraz okazało się, że nie tylko ja tak uważam, bo podobnie myślą i mówią inni ludzie” – podkreśliła Barbara Stasiak. Dodała też, że podobnie było gdy jej syn pełnił posługę kapłańską w różnych parafiach w Polsce.
„Wszędzie mi mówiono o jego poświęceniu i podkreślano, że na pewno w przyszłości będzie wielką postacią i ważną duchową osobą” – dodała z dumą. „Jestem niesamowicie szczęśliwa widząc jak go ludzie szanują jako księdza, który nie tylko odprawia msze, ale również udziela i poświęca się dla innych, a także organizuje różne spotkania oraz wydarzenia dla dorosłych i dzieci, dzięki czemu przyciąga ludzi do parafii – podkreśliła nasza rozmówczyni.
Ks. kanonik Grzegorz Stasiak, gość honorowy bankietu nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II wraz z marszałkami Parady Pułaskiego uczestniczącymi w uroczystości / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Również bp Witold Mroziewski ma o ks. kanoniku Grzegorzu Stasiaku bardzo dobre zdanie i dostrzega w nim ogromne poświęcenie zarówno dla Boga jak i ludzi.
„Honorowy gość nowojorskiego Koła Przyjaciół Fundacji Jana Pawła II, to człowiek bardzo sumienny i pokorny, który poprzez odpowiedzialność za wspólnoty polskie w diecezji brooklyńskiej potrafi je jednoczyć i scalać. Jest osobą, która przez ostatnie dziesięć lat wypracowała pewien system, który jest pozytywny w działaniu pośród księży, a także dobry w odbiorze przez wiernych. Ks. Grzegorz Stasiak jest człowiekiem otwartego serca, pełnym życzliwości, kapłanem który odpowiedzialnie staje na swoim stanowisku i daje możliwość działania innym” – podkreślił bp Witold Mroziewski.
Tekst i zdjęcia: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: dziennik.com
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.