"Dlaczego robię teatr? W tym zawodzie czuję się wolny. Wolny w wypowiedziach osobistych. Najbardziej interesuje mnie nie gotowe przedstawienie, ale sam proces jego powstawania. Zmierzenie pewnej myśli zawartej w utworze dramatycznym z żywą materią ludzką. Odgadywanie – z pomocą aktorów – człowieka, który tak i tak myślał w swojej epoce. Konfrontacja tych myśli z jego osobowością zdeterminowaną czasem i społecznością, w których żył, dokonywana dla naszego czasu." - tak o swoje pracy mówił Konrad Swinarski. Wybitny twórca teatralny, reżyser, scenograf; w dziejach teatru zapisał się m.in. jako realizator polskich narodowych dramatów: „Dziadów” Adama Mickiewicza (1973 r.) i „Wyzwolenia” Stanisława Wyspiańskiego (1974 r.) 4 lipca przypada 96 rocznica jego urodzin.
Konrad Swinarski, który pochodził z rodziny Ślązaków, którzy wybrali narodowość niemiecką, ale którzy pozostali po wojnie na terenie Polski, wcześnie objawił swój nieprzeciętny talent. Zanim to jednak nastąpiło w ciągu pierwszych powojennych lat zbierał doświadczenia edukacyjne - studiował kolejno: w Państwowej Wyższej Szkole Sztuk Plastycznych w Katowicach i Sopocie, na Wydziale Plastyki Sceny Państwowej Wyższej Szkoły Sztuk Plastycznych w Łodzi oraz na Wydziale Reżyserii Dramatu Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie.
Zaliczył też krótki epizod w szkole filmowej w Łodzi. Studia reżyserskie w trakcie których asystował takim twórcom teatru jak Bohdan Korzeniewski i Erwin Axer, ukończył w 1955 roku. Wtedy jako wielbiciel teatru Bertolda Brechta był już w stałym korespondencyjnym kontakcie ze swoim idolem. Dzięki temu w latach 1955-57 Swinarski przebywał w Berlinie na stażu w Berliner Ensemble, gdzie asystował Brechtowi, a po jego śmierci, wraz z innymi asystentami uczestniczył w dokończeniu Brechtowskiej inscenizacji sztuki "Strach i nędza III Rzeszy".
Po powrocie do Polski Swinarski współpracował ze Studenckim Teatrem Satyryków, a następnie zaczął wystawiać spektakle w teatrach warszawskich: Dramatycznym, Współczesnym, Ateneum i Narodowym, a także w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.
Zasłynął wystawieniami dzieł klasyków, a tak je rozumiał:
"Najłatwiej powiedzieć, że był romantykiem, ale w pełnym sensie tego słowa. To znaczy: kłębem sprzeczności uczuciowych i myślowych – i świadomością, że to są sprzeczności. Podobnie jak romantycy podejmował konflikty jednostki i społeczeństwa, moralności i rzeczywistości, uczucia i polityki. Spalał się w pracy cały jak świeca. Miał w sobie namiętności i poczucia tragizmu równie głębokie, jak inteligencję, ironię, chętkę do żartu, przekorę, przewrotność, kapryśność. W obserwacjach był realistą, cenił konkret i szczegół, z każdej postaci starał się odczytać przede wszystkim jej autentyczną życiową sytuację. Nie cierpiał ogólników. Świat widział ostro, z drapieżnością brutalną, czasem okrutną, ale i z delikatnością zarazem, prawie z czułością, choć dostrzegało się ją głównie w stosunku do ludzi, do postaci scenicznych: żadna z nich, nawet kiedy z niej drwił, nie stawała się płaską karykaturą. Czułostkowości nie znosił, ani patosu, pustosłowia, deklamacji, estetyzmu; jeśli je stosował to w szyderczym kontekście. Ironia romantyczna była u niego naturalna. […] Był trochę taki jak Büchner i jak Słowacki, i może nie gorszym był artystą".
Jego ojcem był ppłk Karol Swinarski, matką Irmgarda Liczbińska, pochodząca z polsko–niemieckiej rodziny śląskiej. Studiował malarstwo w szkołach plastycznych w Katowicach, Sopocie i Łodzi, a od 1951 reżyserię na warszawskiej PWST (studiów nie ukończył, dyplom reżyserski otrzymał eksternistycznie w 1970).
Po debiucie scenograficznym (1954) i reżyserskim (1955) w 1955 wyjechał do Berlina, gdzie pracował w Berliner Ensemble jako asystent Bertolta Brechta i reżyser (Strach i nędza III Rzeszy, 1956). Do Polski powrócił w 1957, szybko stając się jedną z czołowych postaci postalinowskiej odwilży w teatrze polskim. W swych ówczesnych inscenizacjach stosował rozwiązania inspirowane ideami Brechta. Współpracował głównie z warszawskimi teatrami: Dramatycznym (Pan Puntila i jego sługa Matti Brechta, 1958; Frank V Friedricha Dürrenmatta, 1962), Współczesnym (Opera za trzy grosze Brechta, 1958) i Ateneum (Historia o Miłosiernej, czyli testament psa Ariano Suassuny, 1960). Reżyserował także w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku (Smak miodu Shelagh Delaney, 1959) oraz w Berlinie (Historia o Miłosiernej…, 1962; Śmierć Tarełkina Aleksandra Suchowo-Kobylina 1964; Romulus Wielki Dürrenmatta, 1967). ogromny sukces zdobył prapremierową inscenizacją sztuki Marat/Sade Petera Weissa w berlińskim Schiller-Theater, uznaną z najlepsze niemieckie przedstawienie 1964.
Od 1965 pracował w Starym Teatrze w Krakowie, gdzie powstały jego najważniejsze inscenizacje. Sensację wzbudziły oryginalne inscenizacje dramatu romantycznego (Nie-Boska komedia Zygmunta Krasińskiego 1965; Woyzeck Georga Büchnera 1966; Fantazy Juliusza Słowackiego 1967; Sędziowie i Klątwa Stanisława Wyspiańskiego, 1968), sztuk Williama Shakespeare’a (Sen nocy letniej, 1970 i Wszystko dobre, co się dobrze kończy, 1971) oraz dramatu współczesnego (Pokojówki Jeana Geneta 1966; Żegnaj Judaszu Ireneusza Iredyńskiego, 1971). Zwieńczeniem tej serii były legendarne inscenizacje przede wszystkim Dziadów Adama Mickiewicza (premiera 18 II 1973) i Wyzwolenia Wyspiańskiego (30 V 1974).
Swinarski podejmował w nich radykalną polemikę z utrwalonymi społecznie stereotypami myślowymi i wyobrażeniami na temat tradycji romantycznej, dążąc do rozbijania gotowych formuł, poszukując niejednoznaczności, odsłaniając niespodziewane znaczenia znanych scen i tekstów. Jego znakomicie rozwijającą się karierę przerwała niespodziewanie śmierć w katastrofie lotniczej pod Damaszkiem 19 sierpnia 1975 roku. Leciał na zaproszenie irańskiej cesarzowej Farah Diby do Szirazu, na festiwal sztuki. Rodziły się plany, że w kolejnym roku na festiwalu w Szirazie pokazane zostaną jego „Dziady”. Pochowany na cmentarzu Powązki Wojskowe w Warszawie. Do dziś uważany jest za jednego z najwybitniejszych w historii polskiego teatru, mimo że żył tylko 46 lat.
Konrad Swinarski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.