SWP





   Litwa


PAI

 2025-07-07    Szacowany czas czytania wiadomości: 5 minut(y). ZABAWA ŚWIĘTOJAŃSKA W JASZUNACH – OGIEŃ TRADYCJI I TAŃCA NAD MERECZANKĄ

Letnia noc, zapach kwiatów, szum rzeki Mereczanki i migotliwe światło ognia – to wszystko po raz kolejny stworzyło niepowtarzalną atmosferę Zabawy Świętojańskiej przy pałacu Balińskich w Jaszunach, jaka odbyła się 23 czerwca. Tradycyjna impreza, która co roku przyciąga tłumy mieszkańców i gości, znów rozgrzała serca i scenę – dosłownie i w przenośni.

Jak każe świętojański zwyczaj, rozpoczęto od wicia wianków – kolorowe, pachnące dzieła rąk uczestników ozdobiły głowy pań, a niektóre, zgodnie z tradycją, popłynęły z nurtem Mereczanki. Potem przyszedł czas na uroczyste rozpalenie ogniska świętojańskiego, które rozświetliło wieczór i symbolicznie otworzyło czas letnich radości.

W wydarzeniu uczestniczyli mer rejonu solecznickiego Zdzisław Palewicz, starosta gminy jaszuńskiej Zdzisław Mażejko, radni samorządu.

Uroczystego otwarcia imprezy dokonał gospodarz rejonu Zdzisław Palewicz.

– Drodzy mieszkańcy i goście! Dzisiejsza noc jest wyjątkowa – łączy nas z przyrodą, z tradycją, z sobą nawzajem. Cieszę się, że co roku spotykamy się tutaj, nad Mereczanką, by wspólnie pielęgnować piękne obyczaje i po prostu dobrze się bawić. Pałac Balińskich i jego okolica to miejsce szczególne – podobno jeszcze w XIX wieku rodzina Balińskich organizowała świętojańskie zabawy. Kontynuujemy tę tradycję, nadając jej nowe życie i nową energię. Co więcej – w najbliższym czasie planujemy rekonstrukcję parku otaczającego dworek, by uczynić to miejsce jeszcze piękniejszym, bardziej dostępnym i przyjaznym dla mieszkańców oraz gości. To będzie przestrzeń do odpoczynku, do spotkań, do budowania wspólnoty. A dziś życzę wszystkim niezapomnianych chwil, wielu uśmiechów i dobrej zabawy do białego rana. Niech płomień tej nocy zostanie z nami przez całe lato – powiedział mer rejonu Zdzisław Palewicz.

Dobrej zabawy zebranym życzył też starosta Zdzisław Mażejko.

– Niech ta noc będzie pełna muzyki, uśmiechu i wspólnej radości. Cieszmy się tym, co mamy – pięknym miejscem, wspaniałą tradycją i sobą nawzajem! - mówił starosta.

Po tych słowach nie trzeba było nikogo zachęcać, tym bardziej że organizatorzy – Centrum Kultury w Solecznikach – zadbali o jak najlepszą oprawę imprezy. A scena? Tętniła życiem!

Gospodarze sceny - zespół pieśni i tańca „Znad Mereczanki ” zaprezentował nastrojowy program inspirowany tradycjami regionu – subtelna choreografia i piękne stroje zachwyciły niejednego widza. Z kolei ich młodsi sąsiedzi z Gimnazjum im. M. Balińskiego z zespołu „Gromada” zaskoczyli nieco bardziej współczesnym podejściem do folkloru – było dynamicznie, kolorowo i z werwą. Publiczność nagrodziła występy gromkimi brawami.

Zespół taneczny „Smile” rozpromienił scenę nowoczesnym tańcem i młodzieńczą energią. Nazwa mówi wszystko – było radośnie i z uśmiechem!

Młodzież z zespołu pieśni i tańca „Solczanie zaprezentowała symboliczny „obrazek świętojański”, czyli inscenizację nawiązującą do pradawnych obrzędów i wierzeń związanych z nocą Kupały. Nastrojowa muzyka i dopracowana choreografia wprowadziły publiczność w magiczny klimat świętojańskich opowieści.

„Art of Music” zaprezentował program muzyczny z pogranicza folkloru i klasyki – świetne wokale i elegancka oprawa brzmiały jak zawsze wyśmienicie.

Prosto z Polski przyjechał zespół „Krambalula”, który wprowadził mocne, folkrockowe uderzenie. Zabrzmiały skrzypce, bębny i elektryczne gitary – było ognisto i z pazurem!

Legendarne, zawsze młode „Rondo” rozkołysało publiczność przebojami do tańca – rytmicznie, lekko i z wdziękiem. Były i „Eglė mano sesė“, i „Margarita“, i „Tu palauk, palauk, sustok“. Słowem – litewska klasyka w najlepszym wydaniu.

Na koniec przed dyskoteką sceną zawładnęli chłopaki z „Black Biceps” – zagrali rockowo, charyzmatycznie, a pod sceną było gęsto od fanek. Nie bez powodu – „Black Biceps” to formacja z sukcesami, znana nie tylko lokalnie. Grupa ma na koncie udział w litewskich preselekcjach do Eurowizji, gdzie z miejsca zdobyli sympatię publiczności swoim niebanalnym stylem, sceniczną charyzmą i dystansem do siebie. Ich występ w Jaszunach był rockowym zastrzykiem adrenaliny, który idealnie przygotował publiczność na dalszą część nocy.

A wieczór zwieńczyła dyskoteka – niezważając na deszcz parkiet buchnął energią, a tłum roztańczony był do ostatniego dźwięku. DJ Augustyna i Tomasz Matujza zaserwowali sety, które nie pozwalały usiedzieć w miejscu. Scena zamieniła się w taneczny wir świateł i rytmów, które unosiły się nad parkiem jak świętojańskie ogniki. Były hity lat 90., nowoczesne klubowe brzmienia, a nawet szczypta klasyki – dla każdego coś tanecznego. Trzeba było naprawdę mocno trzymać wianek, żeby nie zgubić go w tanecznym szale.

W powietrzu unosił się zapach nocy, ognia i radości. Tradycja i nowoczesność, muzyka i taniec, wspólnota i zabawa – wszystko splecione jak te świętojańskie wianki.

Noc Świętojańska 2025 przeszła do historii. Zostanie na zdjęciach i we wspomnieniach aż do kolejnego przesilenia.


POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Samorząd Rejonu Solecznickiego


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ




Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.




SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 20 391 926 RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU