27 lipca 1906 r. urodził się Jerzy Giedroyć. Polityk i publicysta, epistolograf. Twórca i redaktor paryskiej "Kultury". Jedna z najwybitniejszych postaci emigracji po drugiej wojnie światowej. Kierowany przez niego Instytut Literacki stał się najważniejszym polskim wydawnictwem emigracyjnym. Publikowało ono, prócz pisarzy żyjących na wychodźstwie, także literatów krajowych: najpierw pod pseudonimami, potem, w miarę łagodzenia komunistycznych represji, pod własnymi nazwiskami. Lista jego autorów obejmuje najświetniejsze nazwiska polskiej kultury powojennej. Podejmując się swojego dzieła, Giedroyć chciał, aby kultura na emigracji była kontynuacją kultury w kraju, z zaznaczeniem, że kultura polska należy do kręgu zachodnioeuropejskiego.
Franciszka ze Starzyckich i Ignacy Giedroyć pobrali się w Mińsku, najpewniej 22 października 1905 r. - to data wygrawerowana na obrączce, która zachowała się wśród pamiątek rodzinnych. Ona, córka jednego z najlepszych w mieście krawców, i on – choć potomek starego rodu litewskich książąt, to bez majątku czy ważniejszej pozycji społecznej. Z zawodu aptekarz. 27 lipca 1906 r. urodził im się pierwszy syn, któremu podczas nabożeństwa w mińskiej katedrze nadano imiona Jerzy Władysław. Najwcześniejsze lata Jerzy spędza w Mińsku – domową naukę uzupełniają nielubiane przez niego lekcje gry na fortepianie. Sporo choruje, dużo czyta, korzystając z ojcowskiej biblioteki.
Studiował prawo i historię na Uniwersytecie Warszawskim. Już w tamtych czasach widać było, że słusznie mawia o sobie: "Jestem zwierzęciem politycznym, polityka kulturalna jest dla mnie także formą polityki".
Od 1929 do 1935 roku pracował w Ministerstwie Rolnictwa jako referent prasowy i parlamentarny, a od 1935 - w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, jako naczelnik wydziału prezydialnego. Równolegle prowadził działalność publicystyczną: od 1930 roku był szefem "Dnia Akademickiego", będącego początkowo dodatkiem tygodniowym do "Dnia Polskiego", następnie samodzielnym pismem (dwutygodnikiem) pod nazwą "Bunt Młodych". W 1936 roku Jerzy Giedroyc przemianował "Bunt Młodych" na "Politykę", wydawaną odtąd jako tygodnik.
Po wybuchu II wojny światowej Jerzy Giedroyc, jako pracownik Ministerstwa Przemysłu i Handlu, został ewakuowany do Rumunii, gdzie był najpierw (1939-1940) sekretarzem osobistym swego byłego przełożonego w Ministerstwie Rolnictwa Rogera Raczyńskiego, pełniącego obowiązki ambasadora Polski w Bukareszcie, a następnie (1939-1940), po likwidacji polskiej ambasady, kierownikiem Wydziału Polskiego przy Poselstwie Chilijskim w Bukareszcie i współpracownikiem poselstwa angielskiego, zajmującym się sprawami polskimi w Rumunii.
W marcu 1941, dzięki pomocy Anglików, został ewakuowany do Stambułu, gdzie zgłosił się do służby wojskowej. Wyjechał do Palestyny, gdzie wstąpił do Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Uczestniczył w kampanii libijskiej i walkach w Tobruku.
W latach 1943-1944 Giedroyc był kierownikiem Wydziału Czasopism i Wydawnictw Wojskowych Biura Propagandy II Korpusu Polskiego gen. Władysława Andersa, następnie - pracownikiem Centrum Wyszkolenia Broni Pancernej w Gallipoli (Włochy), wreszcie - dyrektorem Departamentu Europejskiego Ministerstwa Informacji Rządu w Londynie (1945).
W marcu 1946 roku Jerzy Giedroyc wraz z Józefem Czapskim, Gustawem Herlingiem-Grudzińskim oraz Zofią i Zygmuntem Hertzami założyli w Rzymie wydawnictwo dla demobilizowanych żołnierzy - Instytut Literacki, który po roku przeniesiony został do Francji, do Maisons-Laffitte pod Paryżem. W lipcu 1947 r. ukazał się pierwszy numer "Kultury", wówczas kwartalnika.
Jeśli w „Kulturze” drukowali najwybitniejsi polscy literaci XX wieku, to było to efektem osobistej charyzmy, cierpliwości, a czasem i uporu Jerzego Giedroycia, każdego miesiąca rozsyłającego w świat tysiące listów i namawiającego do pisania Witolda Gombrowicza czy Czesława Straszewicza. Jeśli Dom „Kultury” stał się mekką, do której ciągnęli – czasem lękliwie, zacierając za sobą ślady, a czasem całkiem otwarcie – obywatele PRL, myślący inaczej, niż chciały władze – to była to konsekwencja postawy Giedroycia, od początku otwartego na kontakty z „krajowcami”, szukającego wśród nich nie tylko informacji, ale i współpracowników, wyszukującego i wspierającego rozmaite inicjatywy opozycyjne. Dzięki osobistej decyzji, wyobraźni, a po części i fantazji Giedroycia, przez lata „indiańskimi sposobami” szmuglującego swe wydawnictwa nad Wisłę, gdy zaczęła się rodzić demokratyczna opozycja, jego pismo było już nad Wisłą znane i cenione, miało renomę i budziło zaufanie.
Więcej o Jerzym Giedroyciu w dziale historia-kultura PAI
Jerzy Giedroyć w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.