W ten weekend członkowie Kongresu Polonii Kanadyjskiej mieli ogromny zaszczyt uczestniczyć w obchodach setnej rocznicy urodzin pana Edwarda Moczulskiego w Kitchener – prawdopodobnie ostatniego żyjącego weterana bitwy o Monte Cassino.
Setki członków polsko-kanadyjskiej społeczności zebrały się, aby uczcić tę niezwykłą rocznicę. W imieniu Kongresu Polonii Kanadyjskiej z dumą wręczono panu Moczulskiemu certyfikat uznania za jego niezwykłą służbę i niezłomnego ducha.
Dwieście lat, Panie Edwardzie!
Edward Moczulski - Kresowiak urodzony w Brześciu, deportowany wraz z rodziną na Syberię w 1940 r., po tzw. sowieckiej amnestii wstąpił do powstającego w ZSRS Wojska Polskiego. Po ewakuacji armii generała Andersa podjął służbę łącznościowca w kompanii dowodzenia w 7. Pułku Artylerii Przeciwpancernej i przeszedł szlak bojowy 2. Korpusu Polskiego. Porucznik rezerwy Wojska Polskiego.
Weteran, który jako 14-latek przeżył sowiecką okupację na Białostocczyźnie i został deportowany z rodziną na Wschód, trafił następnie do Armii Andersa. Walczył w Persji, Iraku, Palestynie, Egipcie, a następnie na froncie włoskim. Brał udział w słynnej bitwie o Monte Cassino, pod Loreto, Ankony i Bolonii. Za zasługi bojowe został odznaczony polskimi, brytyjskimi i włoskimi orderami.
Po wojnie, nie chcąc ryzykować powrotu do sowieckiej niewoli, weteran pozostał na emigracji w Kanadzie, gdzie aktywnie działał w środowisku polonijnym i Stowarzyszeniu Polskich Kombatantów.
Do życzeń dla Jubilata dołączył z życzeniami Prezydent RP Andrzej Duda:
Wielce Szanowny Panie – Dostojny Jubilacie!
W dniu jubileuszu setnych urodzin proszę przyjąć moje gratulacje i życzenia wszelkiej pomyślności. W imieniu Rzeczypospolitej Polskiej dziękuję za inspirujące świadectwo patriotyzmu, żołnierskiego męstwa, ofiarności i wierności sprawie narodowej, zawarte w Pańskich życiowych dokonaniach. Jako Pana rodacy jesteśmy dumni z tego, jak niezłomnie kieruje się Pan dewizą „Bóg – Honor – Ojczyzna” i jak pięknie rozsławia Pan imię Polski w Kanadzie.
Pańska biografia mogłaby być kanwą poruszającej powieści lub pasjonującego, acz dramatycznego filmu. Jest ona zarazem ilustracją tragicznych losów naszego narodu w XX wieku. Przyszedł Pan na świat w początkach odrodzonej Niepodległej i już jako młody, 14–letni chłopak doświadczył grozy wojny i obcej okupacji. Jak wielu mieszkańców Białostocczyzny i całych ziem wschodnich Polski, które znalazły się we władaniu Sowietów po agresji 17 września 1939 roku, również Pańską rodzinę dotknęły prześladowania. Cierpieli Państwo za to, że byli wierni Ojczyźnie. Wywiezieni daleko na Wschód, na tereny obecnego Kazachstanu, przymierając głodem, w skrajnie trudnych warunkach każdego dnia musieli Państwo walczyć o życie. Nadzieję na ocalenie przyniosło dopiero wstąpienie do formującej się Armii Polskiej generała Władysława Andersa. Przez Persję, Irak, Palestynę i Egipt dotarł Pan do Włoch, aby w szeregach 2 Korpusu Polskiego wziąć udział w bitwie o Monte Cassino – symbolu chwały polskiego oręża. Jest Pan dzisiaj najstarszym weteranem tej sławnej, zwycięskiej batalii. Walczył Pan też pod Loreto, wyzwalał Ankonę i Bolonię. Dowodem uznania dla Pańskiego żołnierskiego poświęcenia są zaszczytne odznaczenia polskie, brytyjskie i włoskie. Wspaniale uosabia Pan swoją postawą przesłanie „za wolność naszą i waszą”, które mobilizowało pokolenia Polaków do zmagań w imię najwyższych ideałów ludzkości.
Zbyt dobrze poznał Pan okrucieństwa sowieckiego totalitaryzmu, żeby – jak sam się Pan wyraził – „ryzykować, że znów znajdę się na Syberii”. Wybrał Pan emigrację i podjął wyzwanie zbudowania swego życia od nowa na gościnnej ziemi kanadyjskiej. Dla nas, Polaków, jest źródłem wielkiej satysfakcji, jak znakomicie potrafił Pan spożytkować swoje umiejętności i talenty, dając wraz z całą kanadyjską Polonią chlubny dowód polskiej zaradności, kreatywności i profesjonalizmu. Serdecznie dziękuję również za Pańskie zaangażowanie w działalność Stowarzyszenia Polskich Kombatantów w Kanadzie, które upowszechnia wiedzę o naszej historii i przekazuje ją młodym rodakom. Bardzo się cieszę, że Pana dzisiejsze święto jest doniosłym wydarzeniem w życiu publicznym zarówno Polski, jak i Kanady. Hołd, który wspólnie składamy Pańskim zasługom, dowodzi, że łączą nas te same wartości i że solidarnie gotowi jesteśmy ich bronić. Skłaniam głowę przed dokonaniami, które czynią z Pana moralny autorytet i bohatera obydwu narodów: polskiego i kanadyjskiego.
Proszę przyjąć życzenia zdrowia, sił, pogody ducha, rodzinnego szczęścia, wielu dobrych chwil, poczucia spełnienia i satysfakcji z życia. Przekazuję pozdrowienia także Pańskim najbliższym.
Raz jeszcze gratuluję pięknego jubileuszu. Wszystkiego najlepszego!
Z wyrazami głębokiego szacunku i sympatii
Plurimos annos!
Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Andrzej Duda
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Canadian Polish Congress
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.