SWP





   Węgry


PAI

 2025-08-08    Szacowany czas czytania wiadomości: 5 minut(y). WIZYTA W BESKIDZIE ŚLĄSKIM

Samorząd Narodowości Polskiej w Békéscsaba wraz ze Stowarzyszeniem Kulturalnym Przyjaźni Polsko – Węgierskiej w dniach 27 lipca – 1 sierpnia br. zorganizowali wycieczkę edukacyjną do Wisły i okolic w Beskidzie Śląskim.

Przywitał nas obfity, rzęsisty deszcz, który padał od rana do wieczora, więc dlatego zmieniając program (mieliśmy udać się na Równicę) ruszyliśmy do Koniakowa, aby w pasterskiej kolibie poznać całoroczne zwyczaje i obrzędy juhasów związane z wypasem i hodowlą owiec. Dowiedzieliśmy się też paru ciekawostek, np. że jedna osoba strzyże do 150 owiec dziennie, a jedna owca daje ok. 2 kg, surowego runa owczego, które stosuje się przy odparzeniach, odleżynach, w leczeniu przeziębień, stanów zapalnych nerwów, mięśni i stawów. Udój owiec odbywa się dwa razy dziennie w godzinach rannych i popołudniowych. Średnio jedna owca daje 0,5 – 1 litra mleka dziennie, a na 1 kg sera owczego potrzeba 5-7 litrów mleka. Mleko owcze ma wysoką zawartość białka oraz tłuszczu i raczej nie spożywa się go w postaci płynnej. Za to świetnie nadaje się na sery: bundz, bryndzę redykołki i oscypki, które mają certyfikat, czyli świadectwo jakości i znak Unii Europejskiej.

W Wiśle zobaczyliśmy czekoladową figurę Adama Małysza, który jako pierwszy Polak triumfował w Turnieju Czterech Skoczni i zdobył 4 tytuły mistrza świata, no i oczywiście urodził i wychował się w Wiśle.

Poznaliśmy historię Pałacyku Myśliwskiego Habsburgów, w którym obecnie na piętrze znajduje się galeria łowów myśliwskich, a wśród nich można zobaczyć już bardzo rzadko występującego w tych rejonach głuszca, ptaka podobnego do indyka. Samiec w okresie godowym zaleca się do samicy śpiewając. (Słuchaliśmy tego śpiewu z nagrania). Składa się on z 4 części, które nazwano: klepanie, trelowanie, korkowanie i szlifowanie. Podczas szlifowania o dźwięku ostrzonej o kamień kosy, ptak przestaje reagować na bodźcie zewnętrzne – głuchnie, stąd nazwa gatunku.

Byliśmy nad Jeziorem Czerniańskim, zwanym też Zbiornikiem Czerniańskim, który łączy wody potoków Białej, Czarnej WiseŁki oraz Malinki spływających z Baraniej Góry i w ten sposób daje początek najdłuższej rzece w Polsce. Na stoku Baraniej Góry znajduje się też letnia rezydencja służąca jako miejsce wypoczynku prezydenta Polski.

W Ustroniu odwiedziliśmy Park Niespodzianek, w którym spacerowaliśmy wśród biegających sarenek i alpak. Zobaczyliśmy pokaz ptaków drapieżnych i sów, a także przypomnieliśmy sobie polskie bajki na Alei Bajek i Baśni. W Pijalni Wód degustowaliśmy się źródlaną wodą Zygmunta, mającą właściwości lecznicze. (Woda pomaga w trawieniu pokarmów oraz niszczy kamienie w nerkach).

Niedaleko pijalni znajduje się kościół rzymskokatolicki pod wezwaniem Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata. Wybudowany już w XXI wieku na potrzeby przebywających kuracjuszy i turystów a sponsorowany całkowicie przez osobę prywatną – Adama Kędzierskiego. Zdobyliśmy szczyt – Czantorię Wielką ( 995m), na którym przebiega granica państwa polskiego i czeskiego.

W Żywcu odwiedziliśmy Muzeum Browaru, gdzie zapoznaliśmy się z dawną i dzisiejszą produkcją piwa. Nasze piwo jest exportowane prawie do wszystkich krajów świata. Dowiedzieliśmy się, że etykietka na butelce z tańczącą parą w krakowskich strojach ludowych pochodzi z USA, bo mieszkająca tam Polonia kojarzyła sobie polskie piwo z Krakowem.

W Cieszynie byliśmy na Górze Zamkowej, na której odwiedziliśmy Rotundę św. Mikołaja – jedną z najstarszych budowli sakralnych w Polsce, stanowiącą dziś symbol miasta (XI wiek). Wizerunek rotundy cieszyńskiej można znaleźć na banknocie dwudziestozłotowym. W kościele św. Marii Magdaleny (XIII wiek) poczuliśmy czasy średniowiecza. Świątynia ta to nie tylko zabytek architektoniczny, ale przede wszystkim miejsce, które stanowiło duchowe serce Cieszyna. To tu odbywały się najważniejsze uroczystości religijne, tu modlili się mieszkańcy przez wieki. Na rynku znaleźliśmy Studnię 3 Braci, która nawiązuje do historii powstania i nazwania miasta Cieszyn, a przechodząc Mostem Przyjaźni na Olzie (naturalną granicą polsko – czeską) znaleźliśmy się w Czeskim Cieszynie. Podział miasta nastąpił w 1920 roku.

Co wieczór po kolacji mieliśmy okazję w Amfiteatrze im. Stanisława Hadyny w Wiśle oglądać 62. Tydzień Kultury Beskidzkiej, a w nim występy polskich i zagranicznych zespołów ludowych. W pięknych strojach zatańczyli i zaśpiewali zespoły z Finlandii, Portugalii, Serbii, Meksyku a także grupa Szélrózsa z Földesu z Węgier.

Wycieczka dostarczyła uczestnikom wielu nowych i głębokich doznań i wrażeń, które pozostaną na długo w pamięci.


inf., zdjęcia Małgorzata Leszkó
dla Głosu Polonii


Udostępnij na Facebooku


POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.


NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ




Kopiowanie materiału z portalu PAI jest zabronione

Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.




SZUKAJ INNYCH WIADOMOŚCI POLONIJNYCH



PORTAL WYŚWIETLONO 20 631 431 RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU