Harcerki z hufca „Podhale”, harcerze z hufca „Warmia”, a także przedstawiciele Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej w Ameryce, parafianie i zaproszeni goście, m.in. była ambasador i senator Anna Maria Anders oraz tegoroczny marszałek kontyngentu Parady Pułaskiego z Manhattanu Antoni Kuczyński, wzięli udział w okolicznościowej mszy św. odprawionej z okazji 81. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Doroczne nabożeństwo dedykowane Szarym Szeregom, żołnierzom AK i powstańcom, którzy walczyli o wolną Warszawę oraz Polskę zostało odprawione w niedzielę, 27 lipca, w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika na Manhattanie. Głównym celebransem był wikariusz tej parafii, paulin i zarazem były żołnierz Wojska Polskiego o. Jan Kolmaga. Towarzyszył mu przebywający w Nowym Jorku diakon Wiktor Kostecki z diecezji kieleckiej.
Przedstawiciele ZHP, SWAP, o. Jan Kolmaga oraz goście honorowi uczestniczący w mszy powstańczej / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Była to dla mnie bardzo wzruszająca msza św. odprawiona w przepięknym kościele, w którym pojawiłam się po raz pierwszy. Myślę, że był to także świetny wstęp do uroczystości związanych z 81. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego, które odbędą się 1 sierpnia” – powiedziała „Nowemu Dziennikowi” Anna Maria Anders.
Była ambasador oraz senator i zarazem córka gen. Władysława Andersa zapewniła też, że na pewno weźmie udział w uroczystościach powstańczych, które 1 sierpnia odbędą się na Greenpoincie oraz w Konsulacie Generalnym RP na Manhattanie.
Ideę mszy powstańczej oraz słowo wstępne wygłosiła hm. Jolanta Nowacka / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Tuż po rozpoczęciu okolicznościowego nabożeństwa jego ideę wygłosiła hm. Jolanta Nowacka.
„Jeszcze do niedawna we mszy św. upamiętniającej rocznicę wybuchu powstania, uczestniczyli prawdziwi bohaterowie tamtych czasów. Dzisiaj niestety już ich nie ma wśród nas, ale nie pozwolimy zapomnieć o ich czynach” – zapewniała druhna z hufca „Podhale”. Przy okazji przypomniała, że podczas warszawskiego zrywu do żołnierzy AK i walczących powstańców dołączyły oddziały Szarych Szeregów, dzielnie stawiając czoła niemieckim okupantom.
Wśród gości honorowych byli m.in.: była ambasador i senator Anna Maria Anders oraz tegoroczny marszałek kontyngentu Parady Pułaskiego z Manhattanu Antoni Kuczyński / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
„My jako harcerstwo, wzorujemy się na tych, którzy byli i walczyli w Powstaniu Warszawskim, m.in. na: hm. Aleksandrze Kamińskim, ps. „Kamyk”, organizatorze jednostek Szarych Szeregów oraz druhu Mieczysławie Madejskim, ps. „Marek”, dowódcy plutonu Topolnicki w zgrupowaniu „Radosław”. Musimy również pamiętać o tych bohaterach powstania, którzy po wojnie działali w naszych harcerskich szeregach w Stanach Zjednoczonych, a niedawno odeszli na wieczną wartę” – wyjaśniała Jolanta Nowacka. W tym kontekście wspomniała o hm. Jadwidze Langer, hm. Ryszardzie Langerze oraz hm. Jadwidze Chruściel ps. „Kozaczek”, którzy zostali pochowani na cmentarzu weterańskim w Amerykańskiej Częstochowie.
„Przekazywanie tej historii jest naszą spuścizną, naszym obowiązkiem. 'Bóg, Honor, Ojczyzna’ – to hasło, które nie traci swojej wartości. Jest ono ponadczasowe” – dodała na zakończenie druhna z hufca „Podhale”.
W trakcie mszy świętej było wyeksponowanych wiele symboli nawiązujących do Powstania Warszawskiego. Przed prezbiterium znajdowały się zdjęcia, hełm z biało-czerwoną opaską, taśma z atrapą amunicji do karabinu maszynowego, flaga z powstańczą kotwicą – symbolem Polski Walczącej, słonecznikowy bukiet, figurka przedstawiająca kopię warszawskiego pomnika Małego Powstańca, a nawet tegoroczny, rocznicowy plakat z podobizną żyjącego w Nowym Jorku powstańca Jerzego Malewicza.
Grupa harcerek z hufca „Podhale” oraz harcerzy z hufca „Warmia” uczestniczący w okolicznej mszy św. / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Jednak najważniejsze było bardzo poruszające kazanie wygłoszone przez o. Jana Kolmagę. Kapłan podkreślił w nim, że ten wolnościowy zryw zapisał się na kartach historii jako wyjątkowy akt odwagi, jedności i poświęcenia całego miasta, przez co „duch Warszawy” pozostał niezłomny.
„Pamięć o Powstaniu Warszawskim to nie tylko hołd dla bohaterstwa i odwagi, to również wyraz szacunku dla wartości, które stanowiły fundament tamtego zrywu: wolności, solidarności i godności ludzkiej” – stwierdził paulin. Wskazywał także na czynniki, które miały wpływ na niepowodzenie wolnościowego zrywu i doprowadziły do kapitulacji oraz upadku powstania. Prócz ogromnej techniczno-militarnej przewagi Niemców był to brak broni i pomocy z zewnątrz.
Ojciec Jan Kolmaga przytoczył też świadczący o tym dobitnie fragment rozkazu Naczelnego Wodza, gen. broni Kazimierza Sosnkowskiego zaadresowanego do żołnierzy AK: „Warszawa czeka. Nie na czcze słowa pochwały, nie na wyrazy uznania, nie na zapewnienia litości i współczucia. Czeka ona na broń i amunicję. Nie prosi ona, niby ubogi krewny, o okruchy ze stołu pańskiego, lecz żąda środków walki, znając zobowiązania i umowy sojusznicze”.
Mimo przegranej walki, ogromnych strat ludzkich, zwłaszcza wśród ludności cywilnej oraz zniszczeń, o których także była mowa w kazaniu, kapłan zwrócił uwagę na aspekt moralny i bohaterstwo powstańców wpływające na zachowania innych osób i żołnierzy.
„Ci, którzy stali się ‘kamieniami rzuconymi na szaniec’, pozostawili wciąż żywą legendę, kształtującą postawy następców. Legendę, umożliwiającą pielęgnowanie bezcennych, z punktu widzenia zniewolonego narodu, wartości” – stwierdził duchowny. Dodał, że bohaterska postawa powstańców została zapisana w historii jako wyjątkowy akt odwagi, jedności i poświęcenia.
Była ambasador i senator Anna Maria Anders chętnie pozowała do zdjęć z uczestnikami powstańczej mszy św. / Foto: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
Na zakończenie okolicznościowego kazania zwrócił uwagę na znaczenie uroczystości upamiętniających Powstanie Warszawskie.
„To nie tylko hołd dla bohaterstwa i odwagi, ale to również wyraz szacunku dla wartości, które stanowiły fundament tamtego zrywu: wolności, solidarności i godności ludzkiej” – zaznaczył o. Jan Kolmaga.
Po zakończeniu mszy św. jej uczestnicy zostali zaproszeni do parafialnego audytorium na harcerskie spotkanie połączone z symbolicznym poczęstunkiem. Była kawa, herbata i pyszne ciasto, ale jego najważniejszym elementem był wspólny śpiew piosenek powstańczych i żołnierskich.
Wśród nich pojawiły się m.in.: „Pałacyk Michla”, „Hej chłopcy, bagnet na broń”, „Serce w plecaku”, „Szara piechota (Maszerują strzelcy, maszerują)”, „Siekiera, motyka”, „Rozszumiały się wierzby płaczące” oraz „Warszawskie dzieci”. Śpiewom przewodziła przygrywająca na gitarze dh. Dzidka czyli hm. Maria Bielska.
Tekst i zdjęcia: WOJTEK MAŚLANKA/NOWY DZIENNIK
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: dziennik.com
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.