Jerzy Wawrzyniec Żuławski nigdy nie używał swojego pierwszego imienia. Był taternikiem, pisarzem, muzykologiem i kompozytorem. Brał udział w wielu akcjach ratowniczych na terenie Tatr, choć nigdy nie był członkiem TOPR.
Ten wyśmienity taternik i alpinista był z zawodu muzykologiem. Studiował muzykę u K. Sikorskiego w konserwatorium w Warszawie, u N. Boulanger w Paryżu oraz muzykologię na UW. Pracował jako profesor w Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie i na podobnej uczelni w Łodzi. Był także kompozytorem i pozostawił po sobie dosyć ciekawe dokonania literackie.
Urodził się 14 lutego 1916 w Zakopanem. Zmarł 18 sierpnia 1957 w masywie Mont Blanc. Jako żołnierz Armii Krajowej uczestniczył w powstaniu warszawskim.
Po raz pierwszy na wspinaczkę Żuławski wyszedł w roku 1932 w towarzystwie stryjecznego brata, Jacka Żuławskiego i swoich braci, Marka i Juliusza. Dwa lata później wspólnie z Markiem zrobił pierwszy krok w drodze do sławy taternickiej dokonując pierwszego wejścia północno-zachodnią ścianą Żabiego Mnicha- uważaną wtedy za nie do zdobycia.
Znaczne ograniczenie jego działalności taternickiej przyniósł okres przypadający na działania związane z II wojną światową. Warto jednak zaznaczyć, że w roku 1943 dokonał pierwszego powtórzenia drogi Orłowskiego na Galerii Gankowej. Było to zarazem pierwsze przejście całości tej drogi za jednym razem.
Równolegle z taternictwem Żuławski uprawiał alpinizm. Wziął udział w sześciu wyprawach w Alpy, organizowanych przez Klub Wysokogórski. Z ostatniej z nich już nigdy nie powrócił. Do klasyki przeszła jego naczelna zasada jaką kierował się w górach, że "przyjaciela nie opuszcza się nawet wtedy, gdy jest już tylko bryłą lodu."
Jako pisarz, Żuławski o swoich przygodach w górach napisał szereg artykułów i opowiadań, publikowanych w różnych czasopismach, nie tylko fachowych. Wiele z jego dzieł zostało pośmiertnie połączone i opublikowane jako większe zbiory. Swoimi opowieściami natchnął niejednego młodego człowieka do uprawiania taternictwa i rozniecił miłość do gór.
Komponował głównie utwory orkiestrowe, kameralne, fortepianowe, wokalne. W jego niektórych kompozycjach muzycznych również da się odnaleźć motywy tatrzańskie.
Jako krytyk i publicysta muzyczny ogłaszał liczne recenzje i artykuły w czasopismach muzycznych i codziennych; pisywał nieraz na tematy powiązane z muzyką górską, o Karolu Szymanowskim i Mieczysławie Karłowiczu. Swoje opinie muzyczne publikował głównie w Ruchu Muzycznym, Expressie Wieczornym i Nowej Kulturze. Był w zarządzie Związku Kompozytorów Polskich i prezesem stowarzyszenia autorów ZAIKS.
Grażyna Wojnisz-Terllikowska napisała niegdyś:
"Bywają tacy ludzie, żyjący i już nieżyjący- których przesłania ich własna twórczość lub działalność. Myśląc o nich, w gruncie rzeczy myślimy o ich dziełach, czynach czy postępkach, niejako w oderwaniu od ich osobowości. (...) Z Wawrzyńcem Żuławskim było inaczej. Ważne jest nie tylko to, czego dokonał. Należał do tych nielicznych ludzi, którzy już faktem swego istnienia wzbogacają życie innych. Niełatwy do zdefiniowania, skomplikowany i prosty jednocześnie, wszechstronnie utalentowany, pełen wdzięku, o zamyślonych oczach i sceptycznym uśmiechu, głęboko uczuciowy, potrafił być również chłodny, ostry, skupiony, praktyczny. Zawsze- naturalny. Nawet najbardziej niezwykłych czynów, wymagających męstwa, ofiarności i siły, czasem nawet heroizmu, dokonywał od niechcenia, lekko, z uśmiechem. (...) Nienawidził spraw i ludzi nieludzkich. Nie cierpiał ciężkich, przygniatających atmosfer. nie pasowało do niego nic, co jest nieodwracalne, nieodwołalne, ostateczne. Dlatego niektórzy z jego bliskich mówią, że został w masywie Mont Blanc. Jakby to była tylko przerwa w alpejskich wędrówkach.(...) Ci, którzy go znali, wiedzą: ten kapryśny, chwilami i sceptycznie uśmiechnięty Wawrzyniec, ten wrażliwy na dźwięk, barwę i kształt artysta, subtelny i delikatny esteta, w każdej chwili potrafił przeobrażać się w błyskawicznie i pewnie działajacego organizatora i realizatora. Był człowiekiem silnym i wspaniałym, w stu procentach odpowiedzialnym za siebie i innych, człowiekiem, o którym wiadomo: nie opuści w nieszczęściu, choćby to miało kosztować... Wiemy, ile go to kosztowało."
Jerzy Wawrzyniec Żuławski w DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.