1894-01-13     1939-09-19

Stanisław Grzmot-Skotnicki

Stanisław Skotnicki herbu Bogoria urodził się 13 stycznia 1894 roku we wsi Skotniki niedaleko Sandomierza. Ukończył Szkołę Handlową w Radomiu. W 1912 roku zdał egzamin dojrzałości, a rok później rozpoczął studia w Akademii Handlowej w Sankt Gallen w Szwajcarii, gdzie wstąpił do Związku Strzeleckiego. Przyjął pseudonim „Grzmot”. Latem 1914 roku wrócił do Galicji i wstąpił do oddziałów formowanych przez Józefa Piłsudskiego. Znalazł się wśród uczestników patrolu Władysława Prażmowskiego „Beliny”, tzw. ułańskiej siódemki. Grupa zwiadowcza spieszonych kawalerzystów ruszyła z zadaniem przekroczenia granicy zaboru rosyjskiego i wykonania rozpoznania przed wkroczeniem polskich oddziałów. Misja ta była uznana za samobójczą nawet przez samego Piłsudskiego. Żołnierze „Beliny” brali udział w wielu bitwach i przeszli do legendy polskiej kawalerii.

A jak to było? Wraz z wybuchem wojny austriacko-rosyjskiej do Kongresówki miały wkroczyć polskie oddziały wojskowe. Aby zabezpieczyć ich działania, komendant Piłsudski postanowił wysłać patrol Władysława „Beliny” Prażmowskiego, którego zadaniem było nawiązanie kontaktu z agenturą Związku Walki Czynnej w Królestwie, zlokalizowanie rosyjskich jednostek wojskowych, pograniczników i policji. Dodatkowo patrol ten miał doprowadzić do zamieszania na tyłach wojsk rosyjskich i rozpoznać szlak wiodący z Krakowa do Kielc. Według Prażmowskiego, Piłsudski miał powiedzieć, że „patrol ten jest bardzo niebezpieczny i że jest 90 procent pewności, że wszystkich powieszą”.

Żołnierze patrolu „Beliny” – w tym Stanisław Skotnicki – nocą udali się bryczkami w cywilnych ubraniach z Krakowa do przejścia granicznego koło Kocmyrzowa. Gdy przebrali się w mundury, nastąpiła podniosła chwila – uświadomili sobie, że „są pierwszymi żołnierzami zmartwychwstającej Polski, którzy otwarcie z bronią w ręku łamią kordony dzielące ojczyznę”.

Trasa wiodła przez Goszyce i Jędrzejów w stronę Miechowa. Pod Prandocinem rozbili na noc prowizoryczny obóz. Nad ranem zauważyli rosyjskich pograniczników. Prażmowski wspominał: „Kazałem włożyć bagnety na broń i w tyralierce pomaszerowaliśmy na Prędocin. Szwadron nieprzyjacielski opuścił miejscowość bez strzału, w kierunku wschodnim. Gdy przechodziliśmy koło kościoła, miejscowy ksiądz stał na wzniesieniu i żegnał nas krzyżem, a my pomaszerowaliśmy z powrotem na Skrzeszowice – Goszyce. W Skrzeszowicach u p. Kleszczyńskiego zarekwirowałem pięć koni, które były pierwszymi końmi przyszłego pułku ułanów”.

W październiku 1914 roku otrzymał awans do stopnia podporucznika i został adiutantem pułkownika Władysława Prażmowskiego „Beliny”. Był oficerem 1 Pułku Ułanów Legionów Polskich. Przeszedł szlak bojowy jednostki, walczył m.in. pod Krzywopłotami i Łowczówkiem. Po kryzysie przysięgowym został internowany. Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę wstąpił do Wojska Polskiego. Odtwarzał 1 Pułk Ułanów. W szeregach 1. Pułku Szwoleżerów im. Józefa Piłsudskiego walczył w wojnie polsko-ukraińskiej.

Jesienią 1919 roku już jako podpułkownik został oddelegowany do Oficerskiej Szkoły Jazdy w Warszawie, a następnie wyjechał do Aplikacyjnej Szkoły Kawalerii w Saumur we Francji. Po powrocie dowodził 8. Brygadą Jazdy. W latach 1921–1924 był kierownikiem wyszkolenia w Centrum Szkolenia Kawalerii w Grudziądzu. W tym okresie awansował do stopnia pułkownika. Później dowodził 15. Pułkiem Ułanów Poznańskich. Podczas przewrotu majowego opowiedział się po stronie rządu, jednak Józef Piłsudski po przejęciu władzy nie przerwał jego kariery wojskowej. Latem 1927 roku objął dowództwo 9. Samodzielnej Brygady Kawalerii, a dwa lata później został mianowany generałem brygady. Od 1937 roku dowodził Pomorską Brygadą Kawalerii, brał udział w zajęciu Zaolzia przez Polaków.

Podczas kampanii wrześniowej dowodził Grupą Operacyjną „Czersk” w składzie Armii „Pomorze”. Jego żołnierze wykonali pod Krojantami pierwszą polska szarża kawaleryjska podczas wojny obronnej 1939. Po ciężkich walkach odwrotowych oddziały Skotnickiego uległy rozproszeniu. Objął dowództwo nad Grupą Kawalerii, złożoną z Podolskiej BK i resztek Pomorskiej BK. Brał udział w bitwie nad Bzurą. 18 września został ciężko raniony pod Tułowicami. Jak opisywał świadek: „W trakcie natarcia na Stogi, skąd prowadzony był ogień, gen. Stanisław Grzmot-Skotnicki biegł w tyralierze razem z żołnierzami, byłem obok niego, obok tego ataku i byłem świadkiem, jak generał został ciężko i śmiertelnie ranny po otrzymaniu postrzału niemieckiego ciężkiego karabinu maszynowego w pierś i brzuch. Wydał jeszcze rozkaz zastępcy, podpułkownikowi dyplomowanemu Kazimierzowi Maxowi, by ten przejął dowództwo i poprowadził ludzi do puszczy”.

Ciężko ranny generał został opatrzony przez niemieckiego lekarza i przeniesiony do pobliskiej leśniczówki, gdzie skonał następnego dnia rano. Został pochowany przez okoliczną ludność, a dwa lata później – za zgodą niemieckiej administracji – ekshumowany i pochowany na cmentarzu Janowie. Zwłoki generała zostały rozpoznane: „Nagle zobaczyłem naramienniki generalskie, odpiąłem jeden z nich, zdjąłem z butów ostrogi, a za mankietem odkryłem medalik z wizerunkiem Matki Boskiej. I tak doszło do odnalezienia ciała gen. Grzmota-Skotnickiego. Wszystkie te przedmioty przesłałem przez łącznika do siostry generała zamieszkałej w Warszawie” – wspominał uczestnik tego wydarzenia.

W 1952 r. ciało Grzmota-Skotnickiego spoczęło ostatecznie na cmentarzu Powązkowskim.



TROCHĘ HISTORII, TROCHĘ KULTURY - INDEX


COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


DZIAŁ HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10065884   RAZY






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1470 TEMATÓW



×
NOWOŚCI ARCHIWUM DZIAŁANIA AGENCJI HISTORIA-KULTURA BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU