1885-06-23     1947-05-10

Juliusz Osterwa

Bóg stworzył teatr dla tych, którym nie wystarcza Kościół

Juliusz Osterwa - znakomity aktor, reżyser, teoretyk teatru, twórca jednego z najważniejszych nurtów na scenie polskiej. Założyciel eksperymentalnego Teatru Reduta. "Bóg stworzył teatr dla tych, którym nie wystarcza Kościół" – to najsłynniejsze powiedzenie twórcy, którego celem było "odszukanie polskiego oblicza teatru, wykształcenie artystów ofiarnych i bezinteresownych". Urodził się 23 czerwca 1885 roku w Krakowie. Zmarł 10 maja 1947 roku w Warszawie.

Od Maluszka do Osterwy

Właściwie nazywał się Julian Andrzej Maluszek, pochodził z niezamożnej rodziny. Uczył się w Gimnazjum św. Anny w Krakowie. Nie otrzymał jednak promocji do maturalnej klasy i porzucił szkołę na rzecz teatru, który dawał możliwość zarobkowania.

W 1904 roku wstąpił do Teatru Ludowego i przyjął sceniczny pseudonim Juliusza Osterwy zaproponowany mu przez Leona Schillera, gimnazjalnego kolegę. Na krakowskiej scenie poznał m.in. Józefa Węgrzyna, Marię Dulębiankę i Stefana Jaracza.

Od 1905 roku występował jako parodysta w "Zielonym Baloniku". Słynny był jego talent naśladowczy, który pozwalał mu na doskonałe karykaturowanie stylu gry znanych aktorów.

W 1905 roku został zaangażowany przez Ludwika Solskiego do krakowskiego Teatru Miejskiego. Później grał na scenie teatru poznańskiego (1906-1907) i teatru wileńskiego (1907-1909). W tym czasie dużo podróżował, odwiedził m.in. Szwajcarię, Włochy, Austrię, Francję, Grecję i Niemcy, gdzie poznawał niemiecki teatr, w Berlinie zachwycił się ideą teatru kameralnego reprezentowaną przez Kleines Theater.

W 1910 roku przeniósł się do Warszawy, został zaangażowany do zespołu warszawskiej farsy. Młody aktor, obdarzony niezrównanym wdziękiem, wytwornością, elegancją i dowcipem celował w rolach amantów: ckliwych kochanków i wesołych uwodzicieli. Wkrótce uzyskał ogromną popularność w lekkim repertuarze komediowym i farsowym. W 1912 roku zagrał swoją przebojową, z ducha romantyczną rolę, która rozsławiła go w całym kraju. Wcielił się w postać Księcia Reichstadtu w Orlęciu Edmonda Rostanda w Teatrze Wielkim.

Aktorstwo na poważnie

Jednak Osterwa równocześnie myślał o innym teatrze, przygotowywał się do poważniejszych ról w ambitnym repertuarze. Na początku pierwszej wojny grał w Teatrze Rozmaitości, z sukcesem wyreżyserował na tej scenie "Wesele" Stanisława Wyspiańskiego (1915). Wkrótce jednak jako poddany austriacki został deportowany w głąb Rosji, do Samary. Podobny los spotkał m.in. scenografa Wincentego Drabika i założyciela warszawskiego Teatru Polskiego, Arnolda Szyfmana.

Na wygnaniu Osterwa nie zaniechał pracy teatralnej. W Samarze wspólnie z Drabikiem przygotowali m.in. "Jasełka" Lucjana Rydla (1915). Później aktor udał się do Moskwy, gdzie Szyfman otworzył tymczasową filię Teatru Polskiego, w której wystawiano tylko polskie sztuki. Osterwa z Drabikiem inscenizowali tu "Wesele" i "Bolesława Śmiałego" Wyspiańskiego (1916). Osterwa grał również w zupełnie innym repertuarze niż dotychczas, w dramatach Juliusza Słowackiego, Wyspiańskiego, Adama Mickiewicza.

W Moskwie aktor zapoznał się z ideami głoszonymi przez Moskiewski Teatr Artystyczny Konstantego Stanisławskiego, którego poznał osobiście. Miał także okazję rozmawiać z innym reformatorem rosyjskiego teatru - Aleksandrem Tairowem.

W 1916 roku przeniósł się do Kijowa. Został kierownikiem artystycznym tutejszego Teatru Polskiego. Na kijowskiej scenie bardzo dużo reżyserował - przygotowywał komedie, ale też dramaty Wyspiańskiego, Słowackiego, zagrał "Odprawę posłów greckich" Jana Kochanowskiego i "Sułkowskiego" Stefana Żeromskiego, sztukę, którą próbował wystawić jeszcze w Warszawie w 1913 roku. Z powodzeniem występował na scenie, pokazał znakomite role tytułowe w "Fircyku w zalotach" Franciszka Zabłockiego, "Kordianie" i "Księciu niezłomnym" Słowackiego oraz w "Sułkowskim" Żeromskiego.

Tym okresie Osterwa był już aktorem, któremu daleko było do jakiejkolwiek maniery i "szerokiego gestu". Grał realistycznie, subtelnie, czasami poetycko, ze zrozumieniem tekstu i bardzo precyzyjnie. Doskonale radził sobie z wierszem, który podawał bez deklamatorskiego patosu, wykorzystywał także szept.



Teatr - laboratorium

Po wojnie, w 1918 roku, Osterwa wrócił do Warszawy i pracował razem z Szyfmanem w Teatrze Polskim. Wyreżyserował tutaj "Księcia niezłomnego" Słowackiego (1918) i "Wyzwolenie" Wyspiańskiego (1918). Jednak nie był zadowolony z pracy na tradycyjnej scenie, na której nie mógł realizować swoich, już wówczas wykrystalizowanych, teatralnych idei.

W 1919 roku przeniósł się do Sal Redutowych Teatru Wielkiego i założył tam Redutę - pierwszy polski teatr laboratoryjny. Na inaugurację Reduta, działająca jeszcze jako filia Teatru Rozmaitości, zagrała "Ponad śnieg bielszym się stanę" Stefana Żeromskiego (1919), pisarza, z którym odtąd redutowcy będą stale współpracować.

W 1921 roku teatr działał już jako niezależna placówka. Wkrótce powstała przy niej szkoła aktorska nazwana Instytutem Reduty. Eksperymentalny teatr zakładał Osterwa z Mieczysławem Limanowskim, którego poznał jeszcze w Moskwie. Obaj mocno interesowali się wówczas ideami MChAT-u. Limanowski był odpowiedzialny za prowadzenie nowatorskiego pomysłu wspólnej z aktorami dogłębnej analizy tekstu literackiego przed przystąpieniem do prób sytuacyjnych.

W pierwszym okresie swojej działalności Reduta wystawiała tylko polski repertuar. Reforma teatru w ujęciu Osterwy dotyczyła zarówno spraw inscenizacji i gry aktorskiej, jak i nowego, społecznego, pełnego odpowiedzialności za własną pracę i za widza wymiaru sztuki teatralnej. Osterwa opowiadał się za uproszczeniem dekoracji, które umieszczane byłyby na małej, kameralnej scenie zapewniającej bliski, niemal intymny kontakt z publicznością. Jedną z najważniejszych wartości Reduty stała się idea pracy zespołowej. Wspólna twórczość, ale i sprawiedliwy podział obowiązków w teatrze także administracyjnych i tych związanych z techniką sceny miał zapewnić wspólnotową odpowiedzialność za dzieło.

Redutowcy nie tylko pracowali, ale i mieszkali wspólnie. Dlatego teatr Osterwy zaczęto nazywać komuną, a nawet zakonem, bowiem aktorom stawiano bardzo wysokie wymagania etyczne nie tylko w pełnej poświęcenia pracy scenicznej, ale i w życiu. Aktor Reduty musiał wnikliwie przeanalizować tekst, zdobyć albo ugruntować wiedzę literacką dotyczącą wystawianego dzieła. Potem mógł przystąpić do prób, które miały wydobyć prawdę o tekście. Osterwa stawiał słowo na pierwszym miejscu, to ono, a nie widowiskowa inscenizacja, miało przede wszystkim angażować wyobraźnię widza.

W aktorskiej grze zespołowej miało zniknąć gwiazdorstwo, kokietowanie widowni i może atrakcyjna ale pusta, nastawiona na doraźny efekt gra sceniczna. Aktor miał, wzorem idei Stanisławskiego, wcielać się w postać, przeżywać rolę. Jednak Osterwa nie narzucał jedynej wizji scenicznej swoim uczniom i współpracownikom, był otwarty na aktora i eksperymenty formalne, poszukiwał nowych doświadczeń w symbolizmie czy ekspresjonizmie. Dopiero później styl gry aktorów Reduty ograniczył się do realizmu czy naturalizmu.

Kolejnym założeniem było ciągłe doskonalenie roli i inscenizacji. Osterwa był daleki od traktowania dzieła teatralnego jako gotowego raz na zawsze, traktował je jako proces.

Posłannictwo Reduty polegało również na silnym zaangażowaniu społecznym. Grupa organizowała wiele wyjazdów . W sezonie letnim, a później także jesiennym i zimowym, teatr wielokrotnie pokazywał swoje prace w całej Polsce, później (od 1924 roku) organizował także odczyty dla publiczności, które wygłaszali wybitni znawcy literatury, m.in. Limanowski, Stefan Srebrny, Tadeusz Zieliński, Edward Boyé.

Chociaż nie wszystkie idee Reduty udało się w pełni wcielić w życie, albo z czasem uległy one wypaczeniu, to jednak był to jeden z najciekawszych eksperymentów w teatrze polskim. Do tradycji Reduty odwoływali się później m.in. Jerzy Grotowski i Włodzimierz Staniewski.



Repertuar ma znaczenie

W pierwszym okresie istnienia Reduta nie wystawiała sztuk z tzw. wielkiego polskiego repertuaru. Patronowała za to dwóm współczesnym polskim pisarzom - Żeromskiemu i Jerzemu Szaniawskiemu. Przygotowano "Turonia" Żeromskiego (1924) oraz "Papierowego kochanka" (1920), Ewę (1921) i "Lekkoducha" (1923) Szaniawskiego. Pokazano widowiska misteryjne "Judasza" Kazimierza Przerwy-Tetmajera (1922), "Pastorałkę" (1922) i "Wielkanoc" (1923) skomponowane ze starych polskich tekstów misteryjnych w inscenizacji Leona Schillera.

Reżyserią w Reducie zajmował się przede wszystkim Osterwa, który współpracował i w tym zakresie z Limanowskim. Uchodził za znakomitego inscenizatora, który potrafił odpowiednio prowadzić aktora i precyzyjnie ujmować sensy realizowanego spektaklu. Jego styl reżyserski można by nazwać "ukrytym" czy "przezroczystym".

W 1923 roku Osterwa na dwa lata stanął na czele Teatru Rozmaitości. W tym czasie Redutę prowadzili Limanowski i Schiller. Na scenie Rozmaitości (przemianowanej na wniosek Osterwy na Teatr Narodowy) reżyser pokazał m.in. sztukę "Uciekła mi przepióreczka" Żeromskiego (1925), w której sam wystąpił w doskonałej roli Przełęckiego.

W 1925 roku Osterwa przeniósł Redutę do Wilna, gdzie zespół grał w Teatrze na Pohulance. Jako inauguracyjną premierę pokazał "Wyzwolenie" Wyspiańskiego w nowym opracowaniu reżyserskim i z własną rolą Konrada (1925).

Drugim wielkim sukcesem inscenizatorskim i aktorskim był plenerowy "Książę niezłomny" Słowackiego z Osterwą - Don Fernandem, pokazywany zarówno w Wilnie, jak i w innych miejscach Polski, bowiem Reduta bardzo dużo grywała wówczas w objeździe. W ciągu 900 dni zagrano ponad 1500 spektakli w 173 miastach Polski.

W 1925 roku zespół odwiedził także Łotwę. Poza tym sam Osterwa grywał w tym czasie poza Wilnem. Na występach gościnnych pokazywał już opracowane role, m.in.: Fircyka, Mazepę, Kordiana, Don Fernanda, Przełęckiego, Sułkowskiego. Z tych wyjazdów przywoził pieniądze niezbędne do podreperowania słabego stanu finansów Reduty.

W 1931 roku Osterwa ponownie przeniósł swój teatr do Warszawy, inaugurując w ten sposób działalność tzw. Trzeciej Reduty. Sam grał w tym czasie na deskach Teatru Narodowego, wykreował wówczas m.in. nową rolę, zagrał tytułowego bohatera w Don Carlosie Fryderyka Schillera (1932).

W 1932 roku objął dyrekcję krakowskiego Teatru im. Juliusza Słowackiego, gdzie chciał prezentować przede wszystkim dramaturgię polską, zarówno klasyków, jak i sztuki najnowsze. Nie udało mu się w całości zrealizować programu, tym bardziej, że trzy lata później zrezygnował z dyrekcji (przez cały ten czas przewodził także Reducie). W Krakowie wystawił "Fantazego" Słowackiego (1932) i "Sułkowskiego" Żeromskiego (1932), wznowił "Wesele", "Wyzwolenie", "Księcia niezłomnego". Z dramaturgii obcej grał Pierre'a Corneille'a, Szekspira, Schillera. Organizował przedstawienia dla młodzieży.

Na początku lat 30. jeszcze bardzo dużo grał na scenie występując w swoich popisowych rolach, m.in. roli Konrada z "Wyzwolenia". Od 1935 roku aż do wybuchu wojny zajmował się przede wszystkim działalnością w Reducie. W 1936 roku dał tu premierę "Pierścienia wielkiej damy" Cypriana Norwida z własną rolą Hrabiego Szeligi. Poza tym nadal jeździł z teatrem po Polsce.

W czasie okupacji mieszkał w Krakowie. Udzielał lekcji wymowy, konspiracyjnie recytował w mieszkaniach przyjaciół, pisał o teatrze, notował wspomnienia, przygotowywał opracowania nowych sztuk - "Antygony" i "Hamleta".

Po wojnie, bardzo już schorowany, wrócił do teatru. Na inaugurację w Teatrze im. Słowackiego przygotował "Przepióreczkę" z własną rolą Przełęckiego (1945). Rok później w warszawskim Teatrze Polskim wyreżyserował Lillę Wenedę Słowackiego, w której zagrał Ślaza.

Przed śmiercią objął jeszcze dyrekcję teatrów krakowskich i Państwowej Szkoły Dramatycznej.

Ostatni raz na scenie stanął w 1946 roku w tytułowej roli w Fanatazym na scenie Teatru im. Słowackiego. Przewieziony do lecznicy rządowej w Warszawie, zmarł na raka żołądka 10 maja 1947 r. Został pochowany na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie.

2 maja 1923 r. Osterwę odznaczono Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski, a w 1936 r. uhonorowano go Złotym Wawrzynem Akademickim "za szerzenie zamiłowania do polskiej literatury dramatycznej". W 1946 r. otrzymał Złoty Krzyż Zasługi.






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1577 TEMATÓW





COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 137 605   RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU