1944-06-16     1944-07-18

Bitwa o Ankonę

Samodzielna operacja Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie w czasie II wojny światowej

18 lipca 1944 roku żołnierze 2 Korpusu gen. dyw. Władysława Andersa zdobyli Ankonę, port nad Adriatykiem kluczowy w natarciu aliantów na północne Włochy. Dzięki manewrowi generała, przypominającemu taktykę bitew napoleońskich, część sił przeciwnika została okrążona. Walki o Ankonę były jedyną samodzielną operacją Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie podczas II wojny światowej.

Wyzwolenie Ankony było zwieńczeniem trwającej ponad miesiąc operacji 2. Korpusu Polskiego na wybrzeżu adriatyckim. Zdobycie portu miało niebagatelne znaczenie, gdyż umożliwiało aliantom prowadzenie dalszych działań ofensywnych przeciwko Niemcom w regionie Marche i skróceniu czasu wojny w tej części Europy. Dziś o froncie adriatyckim, pozostającym w cieniu Monte Cassino i innych wydarzeń 1944 roku

Bez przełomu na froncie włoskim

Zwycięstwo pod Monte Cassino i przełamanie niemieckiej obrony na Linii Gustawa w maju 1944 roku nie przyniosły oczekiwanego przez aliantów przełomu na froncie włoskim.

Jedną z przyczyn takiego rozwoju wydarzeń były m.in. ambicje dowódcy amerykańskiej 5 Armii – gen. por. Marka W. Clarka, który postanowił przejść do historii jako wyzwoliciel Rzymu. Amerykanin zignorował rozkazy głównodowodzącego aliantami we Włoszech Brytyjczyka gen. Harolda Alexandra. Zamiast ścigać cofającą się niemiecką X Armię, popędził ze swymi żołnierzami ku Wiecznemu Miastu. Dowódca 5 Armii osiągnął swój cel, ale w tym czasie X Armia zdołała dołączyć do pozostałych sił niemieckich i obsadzić nowe pozycje na tzw. Linii Alberta. Nazwa pochodziła od imienia niemieckiego feldmarszałka Alberta Kesselringa, głównodowodzącego we Włoszech. Rozkazał on przygotować tam wojska, by opóźnić podejście aliantów pod swą główną pozycję obronną na północy Półwyspu Apenińskiego, zwaną Linią Gotów.

Tymczasem po krwawej bitwie o Monte Cassino 2 Korpus Polski gen. dyw. Władysława Andersa przesunięto do rezerwy brytyjskiej 8 Armii. Żołnierze musieli bowiem odpocząć. Na front Polacy wrócili w czerwcu 1944 roku. Generał Anders otrzymał wówczas rozkaz: to 2 Korpus ma prowadzić pościg za wycofującymi się wzdłuż wybrzeża Adriatyku wojskami niemieckimi oraz zdobyć Ankonę.

Portowe miasto miało strategiczne znaczenie dla dalszego natarcia wojsk alianckich na północ Włoch. Port w Pescarze nad Adriatykiem, poprzez który 8 Armia otrzymywała zaopatrzenie, był bowiem coraz bardziej oddalony od linii frontu. Alianckie dowództwo zdecydowało więc, że to Ankona ma być nowym portem, poprzez który dostarczane będą broń i sprzęt.



Plan generała Andersa

Zdaniem niektórych historyków gen. Anders przygotowując plan bitwy o Ankonę mógł się wzorować na taktyce Napoleona, o której uczył się podczas studiów w Wyższej Szkole Wojennej we Francji.

Otóż cesarz Francuzów zwykł przeprowadzać rozstrzygające uderzenia na styku centrum ugrupowania przeciwnika ze skrzydłem znajdującym się najbliżej znanej drogi jego odwrotu. Polski dowódca wcielił w życie tę koncepcję, modyfikując ją pod kątem oddziałów pancernych i zmotoryzowanych. Nie bez znaczenia było również to, że Władysław Anders jako rasowy kawalerzysta preferował działania manewrowe. Dlatego, co było wyjątkowe podczas kampanii włoskiej, użył całej 2 Warszawskiej Brygady Pancernej, którą wzmocniono jeszcze pododdziałami piechoty, artylerii oraz inżynieryjnymi.

Generał Anders opracował plan ataku. Zdecydował, że 5 Kresowa Dywizja Piechoty obejdzie miasto od zachodu i rzeki Esino. Natomiast jeśli nieprzyjaciel stawiałby twardy opór, 3 Dywizja Strzelców Karpackich - wsparta m.in. przez 1 Pułk Ułanów Krechowieckich - miała nacierać na Ankonę wzdłuż wybrzeża Adriatyku. Po dotarciu pod miasto ona również miała okrążyć jego obronę. Z dywizjami współdziałać miała 2 Warszawska Brygada Pancerna.

Ponieważ 2 Korpus pod Monte Cassino poniósł duże straty i liczył 43 tys. żołnierzy, podporządkowano mu Włoski Korpus Wyzwolenia w sile dwóch dywizji – 25 tys. ludzi kierował gen. dyw. Umberto Utili. Pod dowództwo 2 Korpusu trafił także brytyjski 7 Pułk Huzarów i partyzancka Brygada Maiella, którą dowodził prawnik Ettore Troilo.

Przeciwnikiem Polaków była broniąca odcinka nadadriatyckiego 278 Dywizja Piechoty Wehrmachtu. Dowodził nią ekscentryczny gen. mjr Harry Hoppe, któremu ze względu na posturę i wyraz twarzy podwładni nadali przydomek „Stan Laurel” (brytyjski komik). W książce Christiana Jenningsa „At War on the Gothic Line: Fighting in Italy, 1944-45” Niemca określono jako „niestrudzonego orędownika taktycznego podejścia do walki do ostatniego człowieka”. Ten pochodzący ze wschodnich Prus oficer, który rozpoczął karierę wojskową podczas I wojny światowej, zwykł mówić przysłanym do swej dywizji żołnierzom: „Przybyliście tutaj, aby umrzeć i to szybko”. Hoppe lubił też motywować podwładnych hasłami propagandowymi: „Oni nie mogą przejść” czy „Lepsza śmierć niż niewola”. Na prawym skrzydle sąsiadem 278 Dywizji była 71 Dywizja Piechoty.

Polska ofensywa

17 czerwca 1944 roku polski korpus przejął odcinek adriatycki, kiedy to zluzował hinduską 4. Brygadę Piechoty.. 21 czerwca 1 Brygada Strzelców Karpackich z 3 DSK wyszły nad rzekę Chianti. Po dwóch dniach dotarła tam również 2 Brygada Strzelców Karpackich. Walki w tym rejonie trwały do 29 czerwca, gdy Niemcy wycofali się. Następnego dnia Polacy zajęli kilka włoskich miejscowości, m.in. Maceratę, Potenzę Picenę. Tymczasem niemieckie oddziały próbowały zorganizować obronę na rzece Musone, ale żołnierze 2 Korpusu przekroczyli ją już 2 lipca.

Dwa dni później 3 Dywizja Strzelców Karpackich opanowała miejscowość Castelfidardo. Zaś 6 lipca 1944 roku, wspierana przez 2 Warszawską Brygadę Pancerną i 7 Pułk Huzarów, zdobyła Osimo. Tego samego dnia żołnierze 5 DSK wkroczyli do Montoro. Współdziałający z Polakami Włosi zdobyli 9 lipca Filottrano, a cztery dni później Cingoli.

Walka o port

Walki o zdobycie portu w Ankonie rozpoczęły się o świcie 17 lipca 1944 roku. Główne uderzenie 2. Korpusu Polskiego zostało skoncentrowane na osi Monte della Crescia–Polverigi–Agugliano. Zadaniem piechoty i formacji pancernych było północne oskrzydlenie sił niemieckich. Zdobycie Ankony zostało zaplanowane w taki sposób, by niemieccy żołnierze pomyśleli, że główne natarcie nastąpi wzdłuż pasa nabrzeżnego na prawym skrzydle. Ten dywersyjny manewr miał za zadanie wprowadzić dezorientację wśród Niemców, gdyż w rzeczywistości Polacy przeprowadzili akcję lewą stroną, z głębi lądu. CIL miał osłaniać Polaków, a także zdobyć miasta Rustico i Santa Maria Nuova.

Bataliony 5. Wileńskiej Brygady Piechoty przy wsparciu artylerii i czołgów zdobywają zgodnie z planem Monte della Crescia. W tym samym czasie 3. Batalion Strzelców Karpackich zajmuje Santo Stefano. Ataki prowadzą także 2. Brygada Pancerna i 7. Pułk Huzarów – najpierw przeprawiają się przez rzekę Musone, a następnie o świcie 18 lipca zajmują Casenuove, Croce di San Vincenzo, Polverigi i Agugliano. Taktyka oskrzydlająca nie napotykała problemów. Celem żołnierzy 5. Kresowej Dywizji Piechoty były miejscowości Torrette, Chiaravalle, Falconara. W tym rejonie miało dojść do zamknięcia tak zwanego „kotła”, ale linie obronne Niemców, mimo oblężenia, umożliwiły niektórym oddziałom wymknięcie się. Finalnie udało się tego dokonać po południu 18 lipca, zaś u ujścia rzeki Esino dobę później.

Natarcie Dywizji Strzelców Karpackich i Pułku Ułanów Karpackich pasem nabrzeżnym również złamało opór niemiecki, co umożliwiło żołnierzom tej drugiej jednostki wkroczyć do Ankony 18 lipca o godzinie 14:30. Port został zdobyty.

Samodzielny sukces taktyczny

Żołnierze 278 DP, którzy nie wyrwali się z kotła, wbrew zaleceniom swego dowódcy wybrali niewolę zamiast śmierci. Jednostka niemiecka poniosła znaczące straty, sięgające 30% walczących. Jej 992 Pułk Grenadierów przestał właściwie istnieć.

Z kolei od 15 czerwca do 24 lipca 1944 roku poległo 496 żołnierzy 2 Korpusu, 1789 zostało rannych i 139 uznano za zaginionych. Jednak opanowanie Ankony i szybkie, bo w ciągu pięciu dni, przywrócenie funkcjonowania portu było jedyną operacją przeprowadzoną całkowicie samodzielnie przez całe Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie.

Polegli polscy żołnierze spoczywają na Polskim Cmentarzu Wojennym w Loreto, razem z tymi, którzy ponieśli śmierć w sierpniowych walkach nad rzeką Metauro i na Linii Gotów.

Wyzwolenie miasta i przejęcie kontroli nad portem było bardzo ważne. Po kilku dniach zaczęły przybijać statki handlowe, a także z zaopatrzeniem potrzebnym do prowadzenia dalszych działań wojennych, przede wszystkim zbiornikowce z benzyną. Naftociąg umożliwiał transportowanie paliwa z portu do magazynów rafinerii Anonima Petroli Italiana (API) w Falconarze. Z tego miejsca cysterny, ciężarówki i pociągi dostarczały benzynę do frontowych jednostek 8. Armii. Na początku sierpnia uruchomiono ponownie lotnisko w tej samej miejscowości. Wkrótce okolice Ankony pełniły rolę bazy alianckiej, dzięki której mogli prowadzić dalszą ofensywę adriatycką. Tym razem ku Linii Gotów.






HISTORIA / KULTURA W PAI - ARCHIWUM

COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 075 634   RAZY






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1484 TEMATÓW



×
NOWOŚCI ARCHIWUM DZIAŁANIA AGENCJI HISTORIA-KULTURA BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU