1989-08-24    

Premier Tadeusz Mazowiecki

Pierwszy niekomunistyczny premier w Polsce po II wojnie światowej

24 sierpnia 1989 r., Sejm powołał na stanowisko szefa rządu Tadeusza Mazowieckiego. Był on pierwszym niekomunistycznym premierem w Polsce od zakończenia II wojny światowej.

Nieudana misja gen. Kiszczaka

Po wyborach 4 czerwca 1989 r. pierwszą próbę sformowania nowego rządu podjął gen. Czesław Kiszczak. Zadanie to powierzył mu gen. Wojciech Jaruzelski, wybrany przez Zgromadzenie Narodowe 19 lipca 1989 r. na urząd prezydenta PRL.

2 sierpnia 1989 r. Kiszczak został powołany przez Sejm na stanowisko premiera. Za jego kandydaturą głosowało 237 posłów, przeciw było 173. Szybko okazało się, że gen. Kiszczak nie jest w stanie sformować gabinetu. Przeciwko niemu była nie tylko opozycja, która coraz poważniej myślała o podjęciu misji tworzenia rządu przez kogoś z jej szeregów, ale nawet część klubu poselskiego PZPR.

Zdaniem opozycji

Wśród opozycji opinie na temat budowy przyszłego solidarnościowego rządu były podzielone. Ostatecznie Lech Wałęsa opowiedział się za tworzeniem koalicji z ZSL i SD. 7 sierpnia 1989 r. wydał oświadczenie, w którym uznając monopolistyczne rządy PZPR za główne źródło kryzysu państwa, zdecydowanie wystąpił przeciwko tworzeniu przez gen. Kiszczaka nowego rządu. W zakończeniu oświadczenia stwierdził: "Jedynym rozwiązaniem politycznym jest powołanie Rady Ministrów w oparciu o koalicję +Solidarności+, ZSL i SD, o co będę zabiegał".

W zaistniałej sytuacji 14 sierpnia gen. Kiszczak ogłosił, że rezygnuje z misji tworzenia rządu.

16 sierpnia klub poselski ZSL udzielił oficjalnego poparcia inicjatywie Lecha Wałęsy, popierając sojusz z Solidarnością. Tego samego dnia odbyło się posiedzenie OKP, w czasie którego Lech Wałęsa przekonał klub do zaakceptowania propozycji złożonej przez niego 7 sierpnia. Nie podając nazwiska swojego kandydata na premiera, oświadczył, iż on sam nie zamierza stawać na czele rządu.

Tuż przed tym posiedzeniem Wałęsa odbył rozmowę z Tadeuszem Mazowieckim, który tak ją wspominał: "Spotkałem się z Wałęsą w restauracji Hotelu Europejskiego. Przekonywałem go, żeby to on objął tę funkcję. (...) Wałęsa mówił, że nie chce, że musi zostać w +S+, a nawet napomknął coś o prezydenturze. Namawiał mnie, żebym to ja został premierem. Poprosiłem o dzień do namysłu. I następnego dnia wyraziłem zgodę". ("Parada premierów", "Gazeta Wyborcza", 8-9 maja 1999 r.)

Mazowiecki kwestionował wcześniej koncepcję przedstawioną przez Adama Michnika w artykule "Wasz prezydent, nasz premier" ("Gazeta Wyborcza" 3 lipca 1989 r.), odpowiadając na nią tekstem "Śpiesz się powoli" ("Tygodnik Solidarność" 14 lipca 1989 r.). Pisał w nim m.in.: "Czy po naszej stronie istnieje program, który można przedstawić społeczeństwu jako zwartą koncepcję wyjścia z kryzysu gospodarczego, czy byłby on przez społeczeństwo zaakceptowany i czy jest to program możliwy do natychmiastowej realizacji? (...) Pospieszne domaganie się udziału we władzy może zniszczyć właściwą opozycji odpowiedzialność za państwo, a wcale nie zbudować skutecznej i trwałej odpowiedzialności za rządy".

17 sierpnia podczas spotkania z Romanem Malinowskim (ZSL) Lech Wałęsa przedstawił mu swoje propozycje personalne dotyczące obsady stanowiska premiera. Przebieg tej rozmowy Malinowski relacjonował następująco: "Wałęsa powiedział: +mam trzech kandydatów: Geremek, Kuroń, Mazowiecki, kogo z nich widzi pan na tym stanowisku?+ Odpowiedziałem, że z tych trzech kandydatur, nie umniejszając kwalifikacji żadnej, najlepsza jest Mazowieckiego. (...) Zaproponowałem, aby do prezydenta Jaruzelskiego iść już tylko z jedną kandydaturą - właśnie Mazowieckiego. Wałęsa na to: +A, wiedziałem, że Mazowiecki spodoba się panu najbardziej, dobrze, pójdziemy z jego tylko kandydaturą do prezydenta+". (R. Malinowski "Wielka koalicja. Kulisy")

Jeszcze w tym samym dniu w warszawskich Łazienkach doszło do rozmów pomiędzy Lechem Wałęsą, Romanem Malinowskim i Jerzym Jóźwiakiem (SD).

Ich efektem było zawarcie porozumienia koalicyjnego. W komunikacie po spotkaniu stwierdzono: "W poczuciu odpowiedzialności za wyprowadzenie Polski z kryzysu gospodarczego wyrażono gotowość sformowania rządu koalicyjnego odpowiedzialności narodowej zgodnie z propozycją przewodniczącego Wałęsy".

19 sierpnia prezydent Wojciech Jaruzelski przyjął rezygnację gen. Kiszczaka i powierzył misję tworzenia rządu Tadeuszowi Mazowieckiemu. Tego samego dnia nowemu premierowi poparcia udzieliła Krajowa Komisja Wykonawcza NSZZ "Solidarność".

24 sierpnia 1989 r. Sejm powołał Tadeusza Mazowieckiego na stanowisko prezesa Rady Ministrów. Za głosowało 378 posłów, 4 było przeciw, a 41 wstrzymało się.

Sejmowe wystąpienie

24 sierpnia 1989 r. Mazowiecki wystąpił przed Sejmem. Swoje przemówienie rozpoczął od słów: "Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chcę utworzyć Rząd zdolny do działania dla dobra społeczeństwa, narodu i państwa. Będzie to Rząd koalicji na rzecz gruntownej reformy państwa. Dziś takie zadanie może podjąć tylko Rząd otwarty na współdziałanie wszystkich sił reprezentowanych w parlamencie, uformowany na nowych zasadach politycznych. Historia naszego kraju nabrała przyśpieszenia. Stało się to za sprawą społeczeństwa, które nie godzi się dalej żyć tak jak dotychczas. (...) Chcę być Premierem Rządu wszystkich Polaków, niezależnie od ich poglądów i przekonań, które nie mogą być kryterium podziału obywateli na kategorie".

Wyraził również przekonanie, że w realizacji stojących przed jego rządem wyzwań wsparciem będzie dla niego Kościół, który będąc siłą stabilizującą w Polsce, "zawsze stawał w obronie praw człowieka, a troski narodu odczuwał jako własne".

Stwierdzając, że najważniejszą sprawą dla społeczeństwa jest stan gospodarki narodowej, która obecnie znajduje się w stanie krytycznym, Mazowiecki zapowiedział powrót do gospodarki rynkowej, zdławienie inflacji, zrównoważenie bilansu płatniczego, poprawę zaopatrzenia oraz demonopolizację struktur obsługujących rynek żywnościowy.

"Polskie problemy gospodarcze muszą rozwiązać sami Polacy. O powodzeniu zadecyduje nasza własna pomysłowość, praca, cierpliwość, nasz własny wysiłek" - mówił w Sejmie Mazowiecki. Obiecywał jednocześnie, że jego rząd będzie zabiegał o jak największe wsparcie ekonomiczne ze strony społeczności międzynarodowej dla polskich reform.

Odnosząc się do kwestii praworządności, mówił: "W ciągu 45 lat prawo było w Polsce traktowane instrumentalnie, podporządkowane aktualnym celom politycznym, a obywatele nie mieli poczucia wolności ani świadomości, że prawo ich chroni i jest jednakowe dla wszystkich. Konieczne jest wprowadzenie rządów prawa, przyznanie każdemu obywatelowi praw zgodnych z międzynarodowymi paktami, umowami i konwencjami. Obywatele muszą mieć poczucie wolności, bezpieczeństwa i współuczestnictwa".

Deklarował również przejście do pluralizmu w dziedzinie "środków społecznej informacji", zwłaszcza radia i telewizji.

Mówiąc o relacjach międzynarodowych, stwierdził: "Przemiany w Związku Radzieckim budzą naszą żywą sympatię. Rozumiemy dobrze ich znaczenie również dla otwarcia politycznego w naszym kraju. Pragniemy zachować dobrosąsiedzkie i przyjazne stosunki ze Związkiem Radzieckim. Po raz pierwszy pojawia się szansa, by stosunki między naszymi narodami były oparte na przyjaźni i współpracy społeczeństw, a nie były zastrzeżone dla jednej partii. Jest to wielka szansa, której zmarnować nie można. Rozumiemy znaczenie zobowiązań wynikających z Układu Warszawskiego. Wobec wszystkich jego uczestników oświadczam, że Rząd, który utworzę, będzie ten Układ respektował".

Pod koniec swojego wystąpienia oświadczył: "Rząd, który utworzę, nie ponosi odpowiedzialności za hipotekę, którą dziedziczy. Ma jednak ona wpływ na okoliczności, w których przychodzi nam działać. Przeszłość odkreślamy grubą linią. Odpowiadać będziemy jedynie za to, co uczyniliśmy, by wydobyć Polskę z obecnego stanu załamania".

Przeciwnicy rządu Mazowieckiego wykorzystali tę część jego przemówienia do przypisania mu, niezgodnie z wyrażoną przez niego myślą, sformułowania zasady tzw. grubej kreski, która miała chronić przedstawicieli komunistycznego reżimu i zapewniać im bezkarność.

Po przemówieniu Sejm 378 głosami, przy 4 przeciw i 41 wstrzymujących się powołał Tadeusza Mazowieckiego na premiera.

W oświadczeniu wydanym tego dnia Lech Wałęsa pisał: "Wraz z powołaniem gabinetu Tadeusza Mazowieckiego dochodzi dziś do głosu inna Polska, dotąd odsunięta od rządzenia krajem, pozbawiona wpływu na bieg spraw w naszej ojczyźnie. Wchodzimy w nowy okres z bagażem krzywd, sprawami, które muszą zostać załatwione. Demokratyczny kryzys państwa przejawia się jednak szczególnie na płaszczyźnie gospodarczej. Mamy poczucie szansy, jaka staje dziś przed Polską, ale także mamy świadomość wielu zagrożeń i musimy dać ludziom nadzieję, że kryzys nie będzie trwał wiecznie, że jeszcze w tym pokoleniu Polacy będą mogli żyć godnie".

Powołany 12 września 1989 roku rząd Mazowieckiego istniał do 25 listopada 1990 r. Mazowiecki podał gabinet do dymisji następnego dnia po swojej porażce w wyborach prezydenckich, w których zwyciężył Wałęsa. 12 stycznia 1991 r. premierem został Jan Krzysztof Bielecki.






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1578 TEMATÓW





COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 281 112   RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU