1899-03-13     1956-06-08

Jan Lechoń

Jan Lechoń a właściwie Leszek Serafinowicz - poeta, publicysta, krytyk literacki i teatralny. Urodził się 13 marca 1899 roku w Warszawie. Uchodził za „genialne dziecko” polskiej poezji. W wieku piętnastu lat miał już w dorobku dwa zbiory wierszy. Na progu niepodległości utrwalił swą pozycję wybitnego poety, publikując kolejne dwa tomy poezji: Karmazynowy poemat (1920) oraz Srebrne i czarne (1924). Czuł się spadkobiercą poetów dziewiętnastowiecznych, których ostatnim wielkim przedstawicielem był Stanisław Wyspiański.

Na fali patriotycznego entuzjazmu, który wybuchł po odzyskaniu niepodległości, Lechoń przeżył wzlot poetyckiego ducha, płodnego w ekstatyczne wiersze. Okazał się natchnionym poetą, porywającym mówcą oraz sprawnym organizatorem życia artystycznego i literackiego. Już jesienią 1918 r. założył wspólnie z Julianem Tuwimem i Antonim Słonimskim kabaret artystyczny Pod Pikadorem, w którym prezentowali oni swoje utwory. Wkrótce również z nimi dwoma, a także z Jarosławem Iwaszkiewiczem i Kazimierzem Wierzyńskim utworzył grupę poetycką Skamander.

Pierwsze utwory opublikował już jako czternastolatek, debiutancki tomik poetycki "Na złotym polu" wydał w 1912. Po ukończeniu gimnazjum studiował polonistykę (1916-1918) na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 1917-1920 Lechoń uprawiał wierszowaną satyrę polityczną - w utworach zebranych w tomie "Rzeczpospolita Babińska. Śpiewy historyczne" wyśmiewał sfery polityczne kreowanego w 1917 przez Niemców marionetkowego "Królestwa Polskiego", a także stosunki panujące już w wolnej Polsce.

Był współredaktorem pisma "Pro arte et studio" i jego kontynuacji "Pro arte", zamieszczał w nich liczne wiersze i recenzje, współpracował z "Sowizdrzałem" (1917-1919). Współtworzył kabaret literacko-artystyczny Pikador (1918) oraz był jednym z założycieli i twórców grupy poetyckiej Skamander - na pierwszym jej występie (6 grudnia 1919) wygłosił słowo wstępne, jego pomysłem była jej nazwa. W "Skamandrze" publikował wiersze, artykuły literackie i publicystyczne oraz recenzje (1920-1923).

Sławę przyniósł Lechoniowi wydany w 1920 tom "Karmazynowy poemat" udana próba zmierzenia się z wzorcami wielkiej literatury narodowej, nawiązująca swoją poetyką do Mickiewicza i Słowackiego, a za temat mająca Polskę i jej sytuację w obliczu odzyskanej niepodległości. Pada tam słynne "A wiosną niechaj wiosnę, nie Polskę, zobaczę", nawołujące do wyzwolenia literatury z tematyki narodowej.

W 1921 roku dokonał próby samobójczej, odratowany leczył się w licznych szpitalach i sanatoriach. Kolejnym z tomów Lechonia było "Srebrne i czarne", wydane w 1924. Przyniósł on fascynację śmiercią i grzechem (tytuł stanowił aluzję do srebrno-czarnych ozdób pogrzebowych) i pozostaje do dziś jedną z najbardziej pesymistycznych książek poetyckich w polskiej literaturze. Zawierał wiersze kunsztowne w formie, opierające się na stylizacji zarówno klasycystycznej, jak i zbliżonej do barokowej stylistyce prowadzących do paradoksu antytez. Po tej książce Lechoń nie wydał już w Dwudziestoleciu ani jednego tomu.

Publikował na łamach "Kuriera Porannego" (1922, 1927-1928), magazynu "Pani" (1923-1926), "Wiadomości Literackich" (1924), "Głosu Prawdy" (1926-1929). W latach 1926-1929 był reaktorem pisma satyrycznego "Cyrulik Warszawski", w 1929 - sekretarzem redakcji wydawanego przez Wacława Berenta "Pamiętnika Warszawskiego". Należał do zarządu Związku Zawodowego Literatów Polskich, był sekretarzem generalnym PEN Clubu. Otrzymał Nagrodę Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek (1925) i Złoty Wawrzyn PAL (1935).

W roku 1927 Lechoń wspólnie z poetą Arturem Oppmanem (Or-Otem) przywiózł ekshumowane na cmentarzu Montmartre w Paryżu szczątki Juliusza Słowackiego. Trumna wieszcza narodowego do kraju wróciła drogą morską do Gdyni, stamtąd Wisłą do Warszawy i koleją do Krakowa. W niezwykłej uroczystości na Wawelu wziął udział marsz. Józef Piłsudski

W latach 1930-1939 przebywał w Paryżu, gdzie pełnił obowiązki attaché kulturalnego ambasady polskiej. Po klęsce Francji wyjechał przez Hiszpanię i Portugalię do Brazylii, by w 1941 przenieść się do Stanów Zjednoczonych i zamieszkać w Nowym Jorku. Lechoń ponownie zaczął tworzyć po wybuchu wojny - w tej twórczości dominowała liryka patriotycznego hołdu dla ofiar i bohaterów walczącego kraju, wygnańcza nostalgia i wspomnienia, z czasem pojawiły się posępne w nastroju i powściągliwe w wyrazie, często aluzyjne, wiersze osobiste.

Jedną z interesujących pozycji jest nieukończona powieść "Bal u senatora". Pokazuje ona najważniejszy dylemat ludzi wypędzonych z Polski przez wojnę i zmuszonych do decydowania, czy uciekać za ocean, czy pozostać w niespokojnej Europie. Powieść ta byłaby niewątpliwie ważnym, interesującym utworem opowiadającym o pokoleniu rozpoczynającym odbudowę Polski i schodzącym z historycznej sceny po klęsce 1939 r., o ludziach doświadczonych przez wojnę, eksterminację i emigrację.

W latach 1941-1947 wraz z Kazimierzem Wierzyńskim i Józefem Wittlinem redagował kolejno "Tygodniowy Serwis Literacki Koła Pisarzy z Polski", "Tygodniowy Przegląd Literacki Koła Pisarzy z Polski" i od 1943 "Tygodnik Polski". Był współzałożycielem Polskiego Instytutu Naukowego, wygłaszał odczyty i wykłady, współpracował przy filmach. Stale współpracował z wydawanymi w Londynie "Wiadomościami Polskimi Politycznymi i Literackimi". W 1952 otrzymał nagrodę Związku Pisarzy Polskich na Obczyźnie.

Zmarł śmiercią samobójczą 8 czerwca 1956 roku w Nowym Jorku.

Przeważnie, gdy wspomina się Lechonia, pamięta się o jego tragicznym końcu, o tym cieniu śmierci, który pada na jego życie już od młodości, o tym widzeniu życia jakby przez śmierć, o niewątpliwej obsesji śmierci, ale śmierci nieodłącznej od życia i paradoksalnie, tajemniczo z nim powiązanej, w trudny sposób to życie potwierdzającej. Od tego widma końca prześladującego poetę przechodzi on często w swych utworach do swoistej euforii, niemal zachłyśnięcia się radością życia, pełnią trwania, obecnością i realnością. Jest przecież poetą wykraczającym poza subiektywne przeżycia, najgłębiej związanym z losem i doświadczeniem wspólnym, z polską tradycją literacką i zarazem z piętnem tragicznych doświadczeń Polaków. Jednocześnie w jego twórczości mocno pobrzmiewają emigracyjne wygnanie i obawa przed zniszczeniem w katastrofie totalitaryzmów.






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1577 TEMATÓW





COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 137 597   RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU