1943-04-23    

Zbrodnia w Janowej Dolinie na Wołyniu

W nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 roku w Janowej Dolinie na Wołyniu Ukraińska Powstańcza Armia zamordowała około 600 Polaków. Janowa Dolina była osiedlem wybudowanym w latach 30. przy kamieniołomach bazaltu eksploatowanych przez przedsiębiorstwo państwowe.

Janowa Dolina była osiedlem robotniczym przy kopalni bazaltu, zamieszkiwanym przez 2,5 tys. osób. Po pierwszych atakach UPA na Polaków na Wołyniu, od początku 1943, liczba ta powiększyła się o kilkuset uciekinierów. Zdaniem Władysława i Ewy Siemaszków w kwietniu 1943 w Janowej Dolinie znajdowało się ok. 3000 osób. W Janowej Dolinie stacjonował niemiecki garnizon w sile jednej kompanii, według Andrija Kłymczuka, Schutzmannschaftu, składającego się z oddziałów złożonych z Polaków, Niemców oraz Litwinów. Według Ihora Iljuszyna kompania składała się z Litwinów pod niemieckim dowództwem. Iljuszyn uważa, że prawdopodobnym pretekstem do napadu była współpraca Polaków z miejscowym garnizonem, jednak nie podaje charakteru tej współpracy. Zdaniem Grzegorza Motyki w Janowej Dolinie nie było wówczas polskiej policji a jej rzekoma obecność jest wykorzystywana do usprawiedliwiania ataku na Polaków.

Od 1941 w miejscowości istniała zakonspirowana komórka ZWZ-AK pod dowództwem por. Stanisława Pawłowskiego ps. "Cuchaj", od sierpnia 1942 uzbrojona w kilkanaście karabinów oraz kilka pistoletów. Ponadto broń palną posiadało kilkunastu Polaków, których Niemcy uzbroili w kwietniu 1943 wobec doniesień o nadchodzącym ataku, oraz ochrona magazynów kopalni, w której także pracowali Polacy. W Janowej Dolinie nie utworzyła się placówka polskiej samoobrony w obawie przed represjami ze strony Niemców; ponadto liczono, że w razie ataku UPA Polacy zostaną obronieni przez załogę garnizonu.

Zdaniem Grzegorza Motyki krótko przed atakiem część mieszkańców została przez Niemców wywieziona do obozów i pracy przymusowej w głąb Rzeszy i dzięki temu uniknęli śmierci. Główny atak na Janową Dolinę poprzedziło spalenie mostu na rzece Horyń łączącego ją ze Złaźnem oraz zablokowanie toru kolejowego do Kostopola (wcześniej ostrzelano jadący od jego strony pociąg osobowy)

Oddziały UPA zgrupowały się w nocy z 22 na 23 kwietnia 1943 wokół Janowej Doliny. W ataku, rozpoczętym około północy wzięły udział pierwsza sotnia UPA pod dowództwem "Jaremy" oraz sotnia "Szauli". Oddziałom UPA towarzyszyli mieszkańcy okolicznych ukraińskich wsi (w tym duża grupa osób ze Złaźnego), którym wyznaczono zadanie podpalania zabudowań. Całością osobiście dowodził Iwan Łytwyńczuk ps. "Dubowyj". Grzegorz Motyka uważa, że rozkaz ataku mógł wyjść od samego Dmytra Klaczkiwskiego.

Według Grzegorza Motyki Janowa Dolina została ostrzelana z broni maszynowej i ręcznej; osobne grupy szturmowe podpalały kolejne domy lub wrzucały do nich granaty. Uciekający Polacy byli zabijani strzałami z broni palnej lub siekierami, być może również widłami, według wspomnień Janiny Pietrasiewicz-Chudy także nożami, zaś część dzieci wbito na pale. Inni zginęli w płomieniach lub udusili się dymem w piwnicach, gdzie usiłowali się schronić. Następnie upowcy podpalili szpital, po uprzednim wyniesieniu z niego pacjentów narodowości ukraińskiej. Trzyosobowy personel szpitala został zamordowany siekierami, natomiast polscy pacjenci zginęli w płomieniach, lub według innej wersji również zostali zabici przed budynkiem.

Napastnikom stawiła opór jedynie grupa Polaków na osiedlu "C", z jego murowanych budynków mieszkalnych. Ze swojego obiektu otworzył ogień garnizon niemiecki. Według wspomnienia byłej mieszkanki Janowej Doliny Janiny Pietrasiewicz-Chudy strzelali również cywilni Polacy, którzy przebywali w noc ataku w obiektach garnizonu. Iljuszyn i Siemaszkowie uważają, że załoga garnizonu zachowywała się pasywnie podczas zbrodni i otworzyła ogień dopiero przy próbie ataku na jej umocnione pozycje.

Oddziały UPA wycofały się z Janowej Doliny ok. czwartej, gdy nad miejscowością pojawił się niemiecki samolot zwiadowczy. Po wycofaniu się UPA kilkunastu Polaków, którzy posiadali broń, zabiło w odwecie pięcioro Ukraińców oraz małżeństwo Rosjan, których pomyłkowo uznano za Ukraińców

Obecnie miejscowość Janowa Dolina nosi nazwę Bazaltowe. W miejscu, w którym znajdowało się osiedle, rodziny pomordowanych ufundowały pomnik. W ostatniej chwili, przed odsłonięciem pomnika, ukraiński wykonawca usunął, bez wiedzy zamawiających, datę „23 kwietnia 1943”, pozostawiając tylko napis „Pamięci Polaków z Janowej Doliny”.


Zdjęcie: Pomnik Polaków zamordowanych w Janowej Dolinie






HISTORIA I KULTURA
W POLONIJNEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ


Ten kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości nie jest godzien szacunku teraźniejszości ani prawa do przyszłości.
Józef Piłsudski

W DZIALE HISTORIA - KULTURA PAI ZNAJDZIECIE PAŃSTWO 1577 TEMATÓW





COPYRIGHT

Wszelkie materiały zamieszczone w niniejszym Portalu chronione są przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Materiały te mogą być wykorzystywane wyłącznie na postawie stosownych umów licencyjnych. Jakiekolwiek ich wykorzystywanie przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, bez ważnej umowy licencyjnej jest zabronione.


ARTYKUŁY DZIAŁU HISTORIA/KULTURA PAI WYŚWIETLONO DOTYCHCZAS   10 236 928   RAZY



×
NOWOŚCI ARCHIWUM WIADOMOŚCI HISTORIA-KULTURA DZIAŁANIA AGENCJI BADANIA NAUKOWE NAD POLONIĄ I POLAKAMI ZA GRANICĄ
FACEBOOK PAI YOUTUBE PAI NAPISZ DO REDAKCJI

A+ A-
POWIĘKSZANIE / POMNIEJSZANIE TEKSTU