16 stycznia 1961 roku wróciłu na Wawel arrasy co było symboliczną restytucją Zamku i państwa, które na powrót uzyskały swoje najważniejsze dzieła, kluczowe dla ich tożsamości. Ponad 130 arrasów i 24 skrzynie innych cennych obiektów muzealnych ze zbiorów wawelskich ewakuowanych po wybuchu II wojny do Kanadyznalazło się na powrót w Krakowie.
Nie należy zapominać, że był to drugi w historii powrót arrasów do ojczyzny. Pierwszy miał miejsce w 1921 roku. Traktat Ryski podpisany 18 marca 1921 r. regulował nie tylko kwestię granicy polsko-sowieckiej, ale również przywracał pewną sprawiedliwość dziejową. Nakładał na Rosję Sowiecką obowiązek zwrotu dóbr kultury zagrabionych w okresie zaborów. W tym celu została powołana specjalna komisja rewindykacyjna. Na jej czele stanął prof. Marian Morelowski. Wśród poszukiwanych przez jej członków obiektów była m.in. kolekcja arrasów należąca do zbiorów Skarbca Koronnego Zamku Królewskiego na Wawelu. Należy pamiętać, że tkaniny te były początkowo prywatną fundacją króla Zygmunta Augusta. Na mocy jego testamentu miały przypaść jego siostrom, a po ich śmierci trafić do skarbca. Od końca XVI wieku znajdowały się w jego zbiorach.
W dwudziestoleciu międzywojennym arrasy były trzonem kolekcji eksponowanej na Wawelu. W tym okresie Zamek stanowił część wielkiej struktury Państwowych Zbiorów Sztuki. Tworzyły je wyjątkowe kolekcje, których waga polegała także na symbolizowaniu przez nie tradycji państwa. Co równie istotne, Wawel był traktowany jako rezydencja władz państwowych.
To, co dziś możemy oglądać na Wawelu, czyli ciąg reprezentacyjnych komnat na drugim piętrze, to efekt aranżacji z okresu dwudziestolecia międzywojennego. Istotną rolę odgrywało kierownictwo Zamku Królewskiego na Wawelu z prof. Adolfem Szyszko-Bohuszem. W tym czasie dokonano m.in. rekonstrukcji stropów, które znajdowały się nad wielkimi salami reprezentacyjnymi. Zostały odbudowane na wzór zamku w Podhorcach na Ukrainie. Było to przedsięwzięcie, przy którym pracowali najwybitniejsi artyści ówczesnej Rzeczypospolitej. Dzięki nim, poza salą poselską i senatorską, mamy do czynienia z rekonstrukcjami, które są ozdobione wyjątkowymi dziełami, m.in. Zbigniewa Pronaszki.
W tym czasie na ekspozycji pojawiły się arrasy. Powróciwszy z Rosji Sowieckiej, były w bardzo różnym stanie. Po zagrabieniu przez Romanowów stanowiły element wystroju jednej z carskich rezydencji – pałacu w Gatczynie koło Petersburga. Zostały dostosowane do wnętrz, które zdobiły. Często były przycinane. Niektóre wyblakły, ponieważ padało na nie ostre światło. Wymagały długiego i pracochłonnego procesu konserwacji. Trzeba pamiętać, że z Rosji wróciły nie wszystkie obiekty, które powinny znów znaleźć się w Polsce. Traktat Ryski miał charakter ostateczny, więc wiele obiektów z kolekcji zygmuntowskiej znajduje się zbiorach rosyjskich, m.in. w Ermitażu. Jedynym wyjątkiem był arras, który powrócił w 1977 r. Został odkryty jako element wystroju Muzeum Puszkina. Dziś zdobi wnętrza Zamku Królewskiego w Warszawie.
3 września 1939 roku, czyli wraz z wybuchem II wojny światowej, rozpoczęła się wielka akcja ratowania skarbów ze zbiorów wawelskich. Już wówczas m.in. arrasy, pamiątki po królach i Szczerbiec wyjechały z Wawelu i przez Rumunię, Francję i Wielką Brytanię dotarły w 1940 r. do Ottawy. Wielką rolę w tej operacji odegrał kustosz Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu dr Stanisław Świerz-Zaleski.
Długie oczekiwanie na powrót arrasów do Polski wynikało z przyczyn politycznych. Gdy Polska była pod kontrolą ZSRS, władze prowincji Québec nie wyrażały zgody na powrót, ponieważ uznawały, że nie mogą przekazać zbiorów władzom kraju niesuwerennego. Dopiero po „odwilży” roku 1956 i normalizacji stosunków polsko-kanadyjskich oraz dzięki staraniom dyrektora Jerzego Szablowskiego i pianisty Witolda Małcużyńskiego skarby zaczęły wracać do Polski. Był to długoletni proces. Pierwsze artefakty wróciły w 1958 r. Kolekcja arrasów dopiero na początku 1961 r.
POWRÓT WAWELSKICH ARRASÓW W DZIALE HISTORIA-KULTURA PAI
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.