We wtorek 23 listopada odsłonięto kamienny obelisk wzniesiony dla upamiętnienia 100-lecia powstania Polskiego Towarzystwa Turystyczno- Sportowego „Beskid Śląski” w RC. W uroczystości wzięli udział członkowie Beskidu, a także prezydent Trzyńca Věra Palkovska oraz wicehetman województwa morawsko-śląskiego Stanisław Folwarczny.
– Cieszę się, że ten obiekt powstał. Kibicowaliśmy temu pomysłowi. I nie tylko kibicowali, ale również współfinansowali. Mówiąc Jaworowy, każdy miał na myśli schronisko na Małym Jaworowym. A to przecież nie jest prawda. Szczyt Jaworowego jest właśnie tutaj. I tutaj brakowało czegoś, co byłoby takim charakterystycznym miejscem, o którym można by powiedzieć: „byłem na szczycie Jaworowego”. Uważam, że to dobrze, gdy są w górach miejsca, gdzie ludzie mogą się spotykać. A zawłaszcza teraz, w czasach covidu, chcemy się spotykać i szukać mostów, dróg do siebie. Dla mnie to jest właśnie takie miejsce – powiedziała redakcji "Zwrot-u" Věra Palkovská.
Na temat kontrowersji, jakie pojawiły się na temat ustawienia tego obiektu, wypowiedział się dla redakcji "Zwrot-u" Stanisław Folwarczny.
– Zawsze nowa rzecz wywołuje dyskusje, każdy może mieć swój pogląd. Społeczeństwo w różnych tematach jest podzielone. Ale ja uważam, że jest to przypomnienie znaczącej, okrągłej, setnej rocznicy powstania „Beskidu Śląskiego”. A „Beskid Śląski” był i jest organizacją, która na Zaolziu aktywnie działała i aktywnie działa. Szkoda, że nie ma schroniska. Przecież w historii „Beskid” miał swoje schronisko na Kozubowej. Szkoda, że nie ma wieży widokowej. Ale według mnie jest to dobre przypomnienie rocznicy znaczącej organizacji, która działa od stu lat, zrzesza turystów, a także młodych sportowców – stwierdził Folwarczny.
– Zresztą miejsce to było bardzo zaniedbane. Chodziłem na szczyt Jaworowego i nie wyglądało to tutaj najlepiej. A teraz jest tutaj i porządek, i cel wyjścia na górę – dodał.
Podczas uroczystości przecięto symboliczną wstęgę. Odśpiewano „Szumi jawor”. Wanda Michalkowa, członkini PTTS, odczytała wiersz swego autorstwa o Jaworowym. Prezes Towarzystwa Halina Twardzik krótko opowiedziała o symbolicznym obiekcie oraz o perypetiach związanych z jego powstaniem, zbieraniem funduszy i sfinalizowaniem przedsięwzięcia.
Symboliczne otwarcie obiektu dla turystów uczczono lampką szampana. Uczestnicy wydarzenia, chwilę jeszcze ciesząc się piękną słoneczną pogodą i miłym spotkaniem w gronie turystów, kręcili się wokół obiektu. Po czym zebrali śmieci i ruszyli w doliny.
Na obiekt ustawiony przez PTTS na szczycie Jaworowego składają się trzy części. Pierwszą z nich jest obelisk z dwujęzyczną nazwą szczytu i jego wysokością, nazwa organizacji PTTS „Beskid Śląski” i jej logo oraz daty nawiązujące do setnej rocznicy. Obok ustawiono długą na 10 metrów kamienną ławę. Wyryte są na niej nazwy okolicznych szczytów, które byłyby widoczne z polany, gdyby nie była zarośnięta drzewami. Trzecim elementem jest płyta wyznaczająca azymut, zakrywająca punkt triangulacyjny.
Projektantem jest architekt Karol Cieślar, a wykonawcą od strony artystycznej rzeźbiarz Martin Kuchař. O idei jego powstania można przeczytać tutaj. Jak podkreśla Halina Twardzik, prezes PTTS, obiekt jest symbolicznym udokumentowaniem istnienia PTTS „Beskid Śląski” na Zaolziu.
TŁUMACZENIE DŁUŻSZYCH TEKSTÓW MOŻE CHWILĘ POTRWAĆ...
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: Zwrot.cz
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgody redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora – jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.