Jesteśmy tutaj razem – przedstawiciele narodów, które wtedy walczyły o zrzucenie rosyjskich kajdan, o zrzucenie carskiej opresji, o wolność, o powrót własnego, niepodległego państwa, naszej wspólnej Rzeczypospolitej, którą utraciliśmy poprzez ingerencję zaborców – powiedział w poniedziałek prezydent Andrzej Duda w cytadeli w Warszawie podczas uroczystości w 160. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Wzięli w niej udział przedstawiciele władz Polski i Litwy, a także goście z Ukrainy i liderka białoruskiej opozycji.
Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą przywitał w poniedziałek prezydenta Litwy Gitanasa Nausedę i jego małżonkę Dianę Nausėdienė na dziedzińcu Belwederu. W warszawskiej cytadeli wzięli oni też udział w uroczystościach w 160. rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego.
Prezydent Duda przywitał zebranych gości, m.in. prezydenta Republiki Litewskiej, ambasadora Ukrainy Andrija Deszczycę, liderkę białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska, wojewodę i marszałka województwa mazowieckiego – Konstantego Radziwiłła i Adama Struzika oraz przedstawicieli władz miasta stołecznego Warszawy, prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
– Z 22 na 23 stycznia 1863 roku wybuchło Powstanie Styczniowe, największe i najdłużej trwające z powstań przeciwko zaborcom, o odzyskanie wolnej, suwerennej, niepodległej Rzeczypospolitej – zaznaczył Andrzej Duda, oceniając, że miejsce, w którym się zgromadzili goście – stoki cytadeli warszawskiej – jest szczególne.
Jak wskazał, jest to „warowny obiekt wojskowy, wzniesiony tutaj na rozkaz cara Mikołaja I po powstaniu listopadowym, po jego upadku, po pokonaniu powstańców; wzniesiony ku przestrodze i ku grozie Polaków i Warszawy”.
– Właśnie na stokach tej cytadeli zamordowany został ostatni przywódca Powstania Styczniowego Romuald Traugutt i przedstawiciele Rządu Narodowego. Tutaj zamordowanych zostało wielu powstańców styczniowych, a w tamtym czasie i po powstaniu ponad 40 000 patriotów było tutaj więzionych i katowanych, a w szczególności w pawilonie dziesiątym, gdzie był rosyjski sąd i kazamaty – mówił polski przywódca.
Jak dodał, jest „to traumatyczne miejsce, będące symbolem cierpienia, ale jednocześnie będące symbolem niezłomności Polaków”.
– Powstanie trwało ponad dwa lata. Wzięło w nim udział ponad 200 tysięcy ludzi, uczestnicząc w czynnej walce. 20 000 powstańców zginęło. Setki tysięcy cierpiały potem los Sybiru, lot tułaczy; zostało pozbawionych majątków, szans na godne życie, szans na zdobycie wykształcenia – zaznaczył Duda.
– Polski los 123 lat zaborów był w szczególności trudny właśnie po tym zrywie – dodał.
– W ilu to rodzinach polskich, litewskich, ukraińskich, białoruskich do dzisiaj wspomina się sprzed z tych 160, 150 lat stracony majątek, straconą ziemię, odebraną przez carat; zagrabioną za karę, za uczestnictwo w powstaniu – mówił prezydent.
Duda podziękował gościom za obecność podczas uroczystości rocznicowych. – Chcę z całego serca podziękować, że jesteście. Panie prezydencie Republiki Litewskiej, drogi Gitanasie wraz z małżonką i delegacją litewską – dziękuję, że przybyliście – powiedział.
Prezydenci Polski i Litwy z Małżonkami rozmawiali przy okazji obchodów rocznicowych z liderką białoruskiej opozycji Swiatłaną Cichanouską.
Następnie Prezydenci Polski i Litwy wzięli udział w otwarciu wystawy, która jest dziełem polskich i litewskich muzealników i historyków sztuki, poświęconej Powstaniu Styczniowemu, i która jest objęta wspólnym patronatem Prezydentów.
POLONIJNA AGENCJA INFORMACYJNA - KOPIOWANIE ZABRONIONE.
NA PODSTAWIE: KPRP
NAPISZ DO REDAKCJI - PODZIEL SIĘ WIADOMOŚCIĄ
Wyjątkiem jest uzyskanie indywidualnej zgodny redakcji, wówczas zgodnie z prawem autorskim należy podać źródło:
Polonijna Agencja Informacyjna, autora - jeżeli jest wymieniony i pełny adres internetowy artykułu
wraz z aktywnym linkiem do strony z artykułem oraz informacje o licencji.